Night City Wire 2. Sprawdźcie nowe fragmenty z Cyberpunka 2077

Przed dzisiejszą prezentacją bałem się trochę, że zobaczymy kolejną wiadomość o przesunięciu premiery na grudzień, ale wygląda, że CD Projekt Red w końcu jest na ostatniej prostej swojej przygody z przeniesieniem na cyfrową wersję papierowego RPG Cyberpunk 2020 autorstwa Mike'a Pondsmitha.
W trakcie Night City Wire 2 (słusznie załóżmy więc, że będą kolejne), zobaczyliśmy dziś zajawkę dotyczącą wyboru przeszłości naszego bohatera, zwanego w tej grze po prostu V. Zależnie od tego jaką historię wybierzemy (Nomad, Street Kid, Corpo), wpłynie ona zarówno na to gdzie zaczniemy grę, jak i wybory fabularne. Pokazano też krótki spot dotyczący broni w grze i trzeba przyznać, że wybór do małych nie należy, a dodatkowe ozdobniki w postaci napisów i graffiti na broniach to bardzo przyjemny dla oka dodatek.

Niestety, oba teasery jak i wywiad z głównym designerem questów dotyczący tej części za dużo gameplayu nie zdradziły, a sporą część współdzielą, z drugiej strony zauważyć można, że gra momentami coraz bardziej przypomina GTA V. Zwłaszcza pustynne wojaże i ukazana tam wioska bardzo przypominały mi hit Rockstara. Do pewnego momentu liczyłem na coś bardziej w stylu Fallouta (przez większy nacisk na RPG w walce), ale wygląda, że Cyberpunk będzie wielkim miksem wszystkich gatunków gier, a i stylistycznie będzie czerpał z wielu gatunków (miejska część czy futurystyczne wnętrza budynków zdecydowanie odbiegają od obu wspomnianych gier). Do poprzedniej serii CDP, czyli Wiedźmina nawiązywał będzie chyba jedynie ilością contentu, której Polacy graczom nigdy nie żałowali.

Ostatecznie więcej było w trakcie prezentacji gadania i powtarzania tych samych scen niż porządnego mięska, wygląda więc, że albo CDP nadal przykrywa jakieś problemy z grą, albo po prostu nie chce nam psuć zabawy spoilerami z contentu który do nas trafi i dlatego dostajemy wszystko w małych porcjach, aby pobudzić w nas głód gry. O tym, czy nas zaspokoją, przekonamy się 19 listopada, gdy gra trafi na PS4 i Xboxa, a jak dopisze szczęście i plotki okażą się prawdą, to następnego dnia na next-genowych PS5 i XSX.