Otwarcie gamescomu czyli Opening Night Live zostanie nadane... z Los Angeles
Miasto aniołów najbliższy czwartek będzie udawać niemiecką Kolonię. Zobaczymy 38 gier.
Gdyby nie epidemia, jutro zaczynałby się gamescom 2020, a dziś dostalibyśmy zapewne porcję konferencji. Niestety wydarzenie odwołano, ale najbardziej znany dziennikarz growy i organizator The Game Avards, Geoff Knigthley wspomógł organizatorów i dostaniemy wirtualną imprezę Opening Night Live. Tym razem jednak streamy mają nie odbyć się z domów twórców gier, ale ze sceny, z prawdziwego studia (bez udziału publiczności), szykuje się więc namiastka normalności względem tego co widzieliśmy podczas targów E3. Zwłaszcza, że całość ma lecieć ze studia w Los Angeles (czyli miasta gdzie odbywa się E3), a nie z niemieckiej Kolonii, gdzie gamescom by się odbył.
Wiemy już też, że aż 18 wydawców planuje pokazać łącznie przynajmniej 38 gier (czyli przynajmniej po dwie gry na firmę).
Prezentacje zobaczymy już w czwartek, 27 sierpnia o 20:00, a całość ma potrwać około dwóch godzin (3 minuty na grę), niestety nie doświadczymy zbyt wielu nowych produkcji, a głównie aktualizacje i nowości dla tych o których już wspomniano (co nie znaczy, że nie poznamy dat premier).
Sony oraz Microsoft jak na razie nie zapowiedziały swojej imprezy, co jest dziwne, zważywszy na to, że za tydzień zaczyna się już wrzesień, czyli teoretycznie ostatni z dwóch miesięcy bez konsol nowej generacji. Powinniśmy już więc poznać zarówno cenę jak i datę premiery obu konsol - tymczasem w temacie nastała długa cisza.
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: