PlayStation 5 bez wstecznej kompatybilności z PSX, PS2 i PS3

Na niecałe dwa miesiące przed startem nowej generacji Sony nie ma lekko. Cena ich konsoli ostatecznie nie różni się od konkurencji mimo gorszych podzespołów (ok, może pad oferuje więcej, ale to trzeba będzie sprawdzić "namacalnie"), gier na start brakuje/są drogie/wyjdą na PS4, a konkurencja podkupuje kolejne studia, w tym takie, które miały dla nich wydać ekskluzywną grę (mowa o Bethesdzie i Deathloop).

Teraz okazuje się, że PlayStation 5 odpali jednie gry z PlayStation 4. Nie wiem dlaczego Sony wykonuje tak idiotyczny ruch. Myślę, że wszyscy gracze zgodzą się, że ze względu na specyficzną budowę procesora Cell jego emulacja nawet na mocnym sprzęcie jest trudna i dlatego opcja ta odpada, ale emulowane gry z PSX działały nawet na PlayStation Portable, a PS3 i PS4 nie miały problemu z odpalaniem gier z PS2 (chociaż Sony zaczęło w pewnym momencie preferować "rekompilowane" na potrzeby PS Store wersje, zamiast tych płytowych).

Oczywiście w przypadku PSX i PS2 wciąż możliwe byłoby dodanie obsługi tychże gier software'owo. Prawdopodobnie przyczyna jest zupełnie błaha - i chodzi o zabezpieczenia antypirackie. Gry zarówno z PSX jak i PS2 miały zabezpieczenie polegające na tym, że w wewnętrznej części płyty, na styku początkowego sektora istniał jeszcze jeden "ukryty", którego nie czytają normalne napędy CD/DVD - można by powiedzieć, że jego pozycja na płycie jest ujemna. Tego samego nie da się przenieść na dzisiejsze konsole, gdyż w teorii identyczne chipy użyte wtedy w celu grania na samodzielnie wypalanych płytach obeszły by ten problem z równie wielką łatwością - a kto wie, czy nie byłyby też miejscem gdzie hackerzy spróbują rozbroić kolejną generację konsol. Zapewne jedyne sensowne rozwiązanie w tej sytuacji pozwoliłoby odpalić także "piraty" z PSX i PS2 i to może być prawdziwa przyczyna dla której Sony nie pozwoli na taki zabieg.

Swego czasu Sony wrzucało gry z PSX i PS2 do PS Store, jednak wiele firm przestało istnieć, lub wygasły licencje i twórcy nie mają ochoty płacić za ich odnowienie, ostatecznie więc z kolekcji kilku tysięcy gier dostaliśmy kilkadziesiąt z każdej ze wspomnianych konsol. A to też za mało, aby "emulację" starych konsol dodawać jako opcję - bo już wcześniej krytykowano za to Sony i sytuacja się przez lata nie poprawiła, a wręcz pogorszyła.

Miejmy jednak nadzieję, że może w którymś momencie, albo w ramach prób gaszenia pożarów z ostatnich dni Sony jednak zmieni zdanie - bo to wciąż opcja którą można dodać aktualizacją systemową.