Age of Empires to znakomita seria gier strategicznych, która bardzo długo kojarzona była tylko i wyłącznie z PC. Można nawet powiedzieć, że stała się swego rodzaju sztandarem Pecetowców, dumnie wypominającym konsolowym graczom, iż tytuł ten dostępny jest tylko i wyłączanie na komputerach osobistych. Nie każdy jednak wie, że cykl ten zadebiutował na konsolach Sony już w 2001 roku za sprawą przygotowanego przez Konami portu Age of Empires II: The Age of Kings, który został wydany na PlayStation 2. Konsolowa wersja gry nie zdobyła jednak niestety dużej popularności i sprzedała się słabo.
Co więcej, w tym samym roku Ensemble Studios zostało przejęte przez Microsoft, co oczywiście zamknęło drogę do wydawania kolejnych odsłon i rozszerzeń na PlayStation. Po pewnym czasie produkcje z serii Age of Empires zaczęły otrzymywać swoje konsolowe wersje, jednakże dostępne oczywiście jedynie na Xboxach. W 2025 roku nastąpił jednak przełom i Microsoft zdecydował się udostępnić swoje najlepsze ekskluzywne tytuły na sprzęcie Sony. Tym samym Age of Empires II: Definitive Edition wreszcie trafiło na PlayStation 5. Czy warto w nie zagrać? Zapraszam do recenzji!
Złote lata RTS-ów
Nie da się ukryć, że RTS to gatunek, który w ostatnim czasie poszedł nieco w odstawkę. Jeszcze kilkanaście lat temu rynek zalewały kolejni reprezentanci strategii czasu rzeczywistego, a ich producenci prześcigali się w nowinkach i usprawnieniach graficznych, aby zdominować konkurencję. Dzisiaj natomiast tego typu produkcji jest bardzo mało i głównie stoją za nimi niewielkie lub amatorskie studia. Wydaje mi się, że powodem tego stanu rzeczy jest to, iż deweloperzy poszli tak daleko w swoich innowacjach, że najnowsze RTS-y utraciły swoją tożsamość oraz elementy, które najbardziej przyciągały graczy.
Na całe szczęście twórcy odświeżonej wersji Age of Empires II postanowili nie zmieniać tego, co sprawiło, że 25 lat temu rzesze graczy zakochały się w tym kultowym tytule. Mowa o prostocie rozgrywki, gdzie każda misja polega w zasadzie na zbudowaniu królestwa, odpowiednim zaplanowaniu jego gospodarki, a następnie zmiażdżeniu wroga za pomocą potężnej armii. Pomimo jednak, że zasady brzmią prosto i przejrzyście, to realizacja celu wymaga od gracza ogromnego wysiłku, umiejętności planowania i przewidywania zamysłów przeciwnika. A to przecież właśnie to, za co gracze pokochali niegdyś RTS-y.
Zanim zaatakujesz, musisz mieć czym
Nie będziemy w stanie pokonać wroga, jeśli nie zatroszczymy się o gospodarkę naszego imperium. Oczywiście nowe budynki oraz jednostki kosztują, dlatego podstawą jest zadbanie o dostęp do kluczowych surowców oraz wyszkolenie obywateli, którzy będą w stanie je wydobywać. Możemy oczywiście kierować robotników do pracy manualnie, jednakże twórcy zadbali o ułatwienie nam tego zadania. Za pomocą kilku kliknięć możemy szybko ustalić jakich surowców najbardziej potrzebujemy, a sztuczna inteligencja samodzielnie przydzieli robotników do określonych zadań. To naprawdę znakomite rozwiązanie, które bardzo usprawnia rozgrywkę i pozwala skupić się na najciekawszych elementach zarządzania królestwem.
Nie obawiajcie się jednak nudy, albowiem pomimo użytecznych automatyzmów, i tak będziecie mieli ręce pełne roboty. Age of Empires II oferuje nam bardzo dużą ilość budynków do wzniesienia, a kolejne ulepszenia pojawiają się stopniowo wraz z przejściem do następnej ery. Co więcej, musicie stale pamiętać o wynajdywaniu nowych wynalazków, wyznaczaniu tras handlowych, rekrutowaniu jednostek wojskowych oraz zabezpieczeniu granic. Przeciwnik bowiem nie śpi i tylko czyha na najmniejsze uchybienie za strony gracza, aby zaatakować i obrócić wszystko w perzynę.
Ogrom możliwości rozwoju i różnorodność dróg do osiągnięcia sukcesu sprawia, że każdy miłośnik klasycznych RTS-ów, poczuje się tutaj jak w rodzinnym domu, do którego powraca po latach nieobecności. Mniej doświadczeni w strategiach czasu rzeczywistego gracze mogą poczuć się na początku nieco przytłoczeni. Wystarczy jednak, że ukończoną dobrze zaprojektowany samouczek i rozegrają kilka misji, by zrozumieć mechanikę gry. Naprawdę warto włożyć nieco wysiłku w poznanie zasad, albowiem wówczas tytuł ten daje naprawdę ogromną radochę i satysfakcję.
Muszę przyznać jednak, że zabrakło mi opcji łatwego zarządzania tempem gry. Podczas zbierania surowców bądź rekrutowania wielkiej armii, wielu graczy chciałoby pewnie przyśpieszyć rozgrywkę. Kiedy zaś jesteśmy atakowani z kilku stron, przydatne okazuje się spowolnienie tempa, aby przygotować się do obrony. Funkcja ta jest możliwa, ale niestety bardzo kłopotliwa. Każdorazowo musimy bowiem udać się do głównego menu, aby dostosować prędkość rozgrywki. Jest to naprawdę męczącą i szkoda, że twórcy nie umożliwili zmiany tempa z poziomu gry.
Wojna i pokój
Dbanie o rozwój własnego królestwa jest kluczowe, ale prędzej czy później będziemy musieli skonfrontować się z wrogiem i podbić jego włości. Tytuł oferuje nam bardzo dużą ilość jednostek wojskowych. W szeregach naszej armii znajdują się piechurzy, łucznicy, muszkieterzy, kawalerzyści, machiny oblężnicze oraz mnisi. Jest więc w czym wybierać, a przygotowanie sprawnie funkcjonującego wojska stanowi spore wyzwanie i wymaga od gracza odpowiedniego zaplanowania wyprawy wojennej i logicznego myślenia.
Nawet największa armia będzie bezużyteczna, jeśli nie zadbamy odpowiednio o równowagę w jej szeregach. Pomimo ogromu jednostek, system walki nie jest skomplikowany i w dużej mierze opiera się na zasadach gry w kamień, papier i nożyce. Na przykład, kawaleria z łatwością zmiecie łuczników, ale nie poradzi sobie z pikinierami. Szykując się do batalii, musimy więc zadbać o to, aby nasza armia była różnorodna, a w jej szeregach znajdowały się jednostki każdego typu. Oczywiście musimy także pamiętać o bezpieczeństwie machin oblężniczych i leczących naszych żołnierzy duchownych, którzy samodzielnie nie obronią się przed atakiem przeciwnika.
Przyznaję, że system walki bardzo przypadł mi do gustu. Przejrzyste i jasne zasady sprawiają, że jest naprawdę łatwy do zrozumienia i opanowania. Jednocześnie wymaga od gracza kombinowania oraz daje sporo możliwości prowadzenia potyczek. Wielu z Was zastanawia się jednak zapewne nad najważniejszą kwestią. Mianowicie, czy sterowanie za pomocą pada, jest komfortowe i pozwala na bezproblemowe toczenie wielkich bitew w kilku miejscach mapy jednocześnie. Ponieważ to kluczowe zagadnienie, postanowiłem poświęcić mu następną sekcję recenzji.
Kto ma pada, ten ma władzę
Age of Empires II: Definitive Edition ukazało się na konsolach Microsoftu już ponad dwa lata temu, dlatego twórcy mogli spokojnie wykorzystać istniejący model sterowania. GoDlike w swojej recenzji produkcji na konsolę Xbox Series X podkreślał, że sterowanie jest bardzo intuicyjne i doskonale dostosowane do pada. Jeśli chodzi o wersję na PlayStation 5, to nie musicie się obawiać, albowiem na DualSense gra się znakomicie. Twórcy bardzo profesjonalnie podeszli to tematu i włożyli dużo wysiłku w to, aby sterowanie na konsoli było intuicyjne i wygodne.
Deweloperzy postarali się, aby każdy guzik kontrolera był odpowiedzialny za jakieś działanie, a w kombinacji z triggerem L2 pozwalał na wywoływanie bardziej zaawansowanych funkcji. Tym samym jesteśmy w stanie bardzo szybko przełączać się pomiędzy budynkami i jednostkami, aby planować nasze działania. Dzięki tak sprawnie zaprojektowanemu systemowi sterowania, zarządzanie królestwem za pomocą DualSense jest bardzo wygodne i intuicyjne. Brawa dla twórców za tak świetne wykonanie zadania!
Niestety sytuacja komplikuje się nieco podczas wielkich bitew, kiedy musimy operować licznymi armiami na kilku frontach. Możemy oczywiście grupować nasze jednostki i przemieszczać się pomiędzy nimi za pomocą skrótów, ale nie zawsze jest to wygodne i nietrudno pomylić się w trakcie bitewnego zgiełku. Tym bardziej że zostawieni samopas żołnierze często podejmują mało błyskotliwe decyzje i potrafią ruszyć w pościg za jednostką przeciwnika, aż do jego bazy i zginąć pod gradem strzał. Kiedy natomiast rozstawimy ich w formacji defensywnej, beznamiętnie patrzą, jak wróg morduje naszych robotników, kilka metrów dalej.
Uważam, że wszystkie wspominane powyżej problemy rozwiązałoby zaimplementowanie w grze aktywnej pauzy, której niestety zabrakło. Wielka szkoda, albowiem funkcja ta mogłoby wyeliminować frustrację związaną z kłopotliwym przełączaniem się pomiędzy oddziałami. Wstrzymanie rozgrywki podczas bitwy umożliwiłoby zaś graczom spokojne wydanie rozkazów oddziałom operującym w różnych częściach mapy. Wówczas sterowanie byłoby już naprawdę perfekcyjne.
Niezwykła lekcja historii
Pomimo iż większość misji w Age of Empires II sprowadza się do podobnego schematu, to absolutnie nie jest nudno. Twórcy zadbali bowiem o naprawdę ogromną ilość grywalnych kampanii, dziejących się w różnych epokach historycznych, na obszarze całego świata. Ukończenie wszystkich zajmie Wam naprawdę dużo czasu i wysiłku, ale z całą pewnością nie będzie to czas stracony. Dostępne w grze kampanie są bowiem naprawdę ciekawie zaprojektowane i bardzo różnorodne. Wrażenie robi także ilość dostępnych w produkcji nacji, które możemy prowadzić do zwycięstwa. Wśród nich jest również i nasza ojczyzna.
Warto zaznaczyć, że wszystkie dostępne w grze cywilizacje posiadają swoje indywidualne atuty, a także budynki oraz jednostki. Powoduje to, że każdą nacją gra się rzeczywiście inaczej. Dzięki temu żywotność tego tytułu jest bardzo duża, a kolejny scenariusz zmusza do nauczenia się stylu gry, idealnego dla danej cywilizacji. Podoba mi się również to, że każda kampania posiada własne tło fabularne, a kolejne misje przeplatane są opowieściami o losach historycznego bohatera, którego dzieje poznajemy w danym scenariuszu.
Bardzo przypadły mi do gustu RPG-owe elementy fabularyzowanych kampanii. Większość misji rozpoczynamy bowiem, mając do dyspozycji jedynie historycznego bohatera, któremu towarzyszy garstka żołnierzy. Zanim przejdziemy do budowy królestwa, musimy wcześniej wykonać kilka zadań tym skromnym oddziałem. To naprawdę ciekawe rozwiązanie, które czyni misje kampanii jeszcze bardziej różnorodnymi, a fabularyzowane zadania w misjach stanowią przyjemną odskocznię od głównego schematu rozgrywki.
Jeśli ktoś woli zabawę w trybie „free play”, oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby pominąć dostępne kampanie i skupić się na swobodnej zabawie lub rozgrywce wieloosobowej. Niemniej jednak zachęcam Was do zapoznania się z fabularyzowanymi scenariuszami. Są one nie tylko ciekawe, ale także pozwalają lepiej zrozumieć mechanikę gry i poznać dostępne cywilizacje. Bardzo spodobały mi się kampanie, przenoszące zabawę do czasów starożytnych. Niestety dostępne są one tylko w wersji Premium, bądź w formie DLC, które trzeba dodatkowo dokupić.
Patrzcie i uczcie się!
Naprawdę cieszę się, że twórcy postanowili utrzymać grafikę edycji Definitive w 2D, jednocześnie poprawiając ją i podnosząc do jakości 4K. Dzięki temu wygląda naprawdę ślicznie i szczegółowo, a jednocześnie jest bardzo czytelna. Elementy przyrody, budynki i jednostki obserwowane z rzutu izometrycznego wyglądają rewelacyjne i realistycznie. Ogromna w tym zasługa kolorów, które są bardzo żywe i wyraźnie podkreślają estetykę, w jakiej utrzymana jest oprawa graficzna produkcji.
W samych pozytywach można również mówić o oprawie dźwiękowej. Zarówno głosy jednostek, jak i dźwięki bitew brzmią naprawdę bardzo dobrze. Płynąca z głośników muzyka jest przyjemna i utrzymana w klimacie kulturowym cywilizacji, którą w danym momencie gramy. Być może nie są to utwory, których będziecie chcieli słuchać, odpoczywając, pracując lub biegając, ale znakomicie wpisują się w klimat gry, jednocześnie stanowiąc bardzo przyjemne tło dla rozgrywki.
Age of Empires II: Definitive Edition stanowi wzorowy przykład odświeżania dawnych RTS-ów. Twórcy nie próbowali bowiem na siłę unowocześniać i modyfikować kultowej produkcji, ale jedynie skupili się na upiększeniu jej i dostosowaniu do wymogów współczesnego odbiorcy. Dzięki temu tytuł ten jest tak samo grywalny dla pamiętających oryginał weteranów, jak i dla nowych graczy, którzy po raz pierwszy będą mieli do czynienia ze strategią czasu rzeczywistego. Miejmy nadzieję, że przykład ten pozwoli zrozumieć również innym deweloperom, co tak naprawdę jest najważniejsze w dobrym RTS-ie.
Dziękujemy firmie Microsoft za udostępnienie gry do recenzji.
Podsumowanie





Age of Empires II: Definitive Edition to wspaniała i niezapomniana podróż do złotej epoki gier RTS.
Komentarze
Coraz mniej takich gier, a na PC kiedyś RTSy królowały. Tym bardziej cieszy możliwość zagrania w tak dobra pozycję.
odpowiedzDodaj nowy komentarz: