📑 Spis treści:
Lenovo Legion Go... Cokolwiek by nie mówić o rynku konsol przenośnych, trzeba przyznać, że przeżywamy swego rodzaju renesans tych sprzętów. Choć najbardziej znaną konsolą przenośną jest Nintendo Switch, na rynku jak grzyby po deszczu wyrastają coraz to nowsze produkty znanych firm gamingowych. Mając wcześniej do czynienia z Asus Rog Ally , Nintendo Switch, a także Logitech G Cloud , mogę już na początku stwierdzić, że Lenovo Legion Go to sprzęt klasy premium, jednak niepozbawiony wad.
Specyfikacja
Sucha specyfikacja może nie mówić zbyt wiele, ale mamy do czynienia z identycznym chipem Z1 Extreme z Asusa Rog Ally, który zapewni nam bardzo dobrą wydajność w grach, a także obsługę Ray-Trancingu, ale nie łudźcie się, że będziecie z niego korzystać z RT w wymagających grach... Konsola posiada dwa porty USB-C - dzięki którym możecie ładować urządzenie, Wi-Fi 6 - dzięki któremu gierki będą pobierać się szybciej i sporą baterię, która pozwoli na granie nawet do 2 godzin.
Jakość wykonania i ergonomia
Mając przyjemność korzystania z Lenovo Legion Go, mogę z pełną stanowczością potwierdzić, że jest to sprzęt klasy premium! Konsola, choć sporych rozmiarów, leży wygodnie w dłoniach i czujemy pewny chwyt. Mamy możliwość odłączenia bocznych paneli padów, które po podłączeniu stabilnie trzymają się bryły konsoli. Po dłuższych rozgrywkach, czułem jednak zmęczenie w dłoniach, gdyż konsola z padami waży prawie 1kg! Wszystkie przyciski oraz bumpery posiadają odpowiednią sprężystość i opór, co sprawia, że kolejny raz czujemy, że mamy do czynienia z wysokiej jakości sprzętem. Nie oszczędzano na materiałach, z których wykonana jest konsola i jako całość prezentuje się naprawdę dobrze!
Ilość przycisków, portów i innych przydatnych złączy wprawiła mnie w osłupienie. Konsola oferuje mnóstwo opcji personalizacji pod względem kontrolera. Poza standardowym zestawem przycisków oraz D-Pada, mamy również touchpada, dotykowy ekran, a także podstawkę do kontrolera, która zamienia go w pionowy myszko-dżojstik! Choć rozwiązanie jest przydatne, ja niestety nie mogłem przemóc się, by z niego korzystać i unikałem tego "ficzera" w grach. Mimo to, brawo za kreatywność!
Ekran robi wrażenie, a głośniki brzmią dobrze!
Szczerze? Korzystając z Lenovo Go Legion i nie spoglądając wcześniej w specyfikację, byłem wręcz przekonany, że mam do czynienia z ekranem OLED, a nie technologią IPS. Czerń oraz odwzorowanie barw, to zdecydowana topka wśród wyświetlaczy w handheldach dla graczy. Lenovo kolejny raz pokazuje, że nie idzie, pod żadnym względem, na skróty. Wyświetlacz IPS o rozdzielczości QHD+ zapewnia doskonałą szczegółowość obrazu, a odświeżanie na poziomie 144 Hz znacząco zwiększa płynność i komfort użytkowania, ale w razie potrzeby można przełączyć się na 60 Hz, aby oszczędzić baterię i wydłużyć czas działania.
Głośniki to kolejny mocny atut tego produktu. Dźwięk brzmi dobrze, nie ma mowy o żadnym charczeniu a maksymalna głośność jest wystarczająca.
Oprogramowanie oraz nakładka
W przeciwieństwie do Steam Deck lub Nintendo Switch, konsole, które nie posiadają własnych systemów operacyjnych korzystają z Windowsa 11 i jest to ich największa wada, a jednocześnie duża zaleta. Niestety Windows 11 to duży system i nie jest dobrze zoptymalizowany pod konsolę przenośną, w której liczy się każdy procent wydajności.
W systemie Microsoftu dzieje się dużo niepotrzebnych rzeczy w tle, które obniżają wydajność, a także szybko zużywają baterię. Zalety korzystania z Windowsa 11 są z kolei takie, że nie różni się on niczym od wersji komputerowej, której używacie na co dzień i możecie zrobić na nim praktycznie wszystko, a możliwości jego personalizacji są ogromne. Kolejnym pozytywem jest wsteczna kompatybilność, którą oferuje Windows, więc teoretycznie nie powinno być problemu z żadną grą.
Producent konsoli przygotował własną nakładkę, którą nazwał Lenovo SpaceCo więcej, działa naprawdę dobrze! Konsola po uruchomieniu automatycznie włącza nakładkę systemową, która ma w prosty i przejrzysty sposób dać nam dostęp do gier, aplikacji czy ustawień konsoli, a także informacji o wydajności, stanie baterii i powiadomień. Muszę przyznać, że nakładka stworzona przez Lenovo, to zdecydowanie najlepiej i najczytelniej zrobiona aplikacja na tego typu handheldach. Działa sprawnie, wygląda ładnie, jest w języku polskim i po prostu spełnia swoją funkcję, a to nie jest oczywiste na sprzętach przenośnych z Windowsem na pokładzie.
Nawigacja po Lenovo Space jest intuicyjna, oraz posiada swego rodzaju tutorial dla początkujących, by łatwo zrozumieć, co może zaoferować. Możliwości nakładki są duże. Oferuje ona podgląd zainstalowanych gier, wybór i opis trybów działania (Wydajność, zbalansowany, użytkownika), włączanie statystyk wydajności w grach, a także sklep - jednak nie dokonamy w nim zakupów w polskiej walucie.
Wydajność w grach oraz kultura pracy
Rynek konsol mobilnych, to specyficzny obszar pod względem wydajności. Choć produkty takie jak testowany Lenovo Legion Go, posiadają potężne podzespoły zamknięte w małej obudowie, często możemy się spotkać z grami, które po prostu nie będą działać dobrze, choć teoretycznie powinny.
Z drugiej strony mamy Nintendo Switch, na którym wiele gier nie ma prawa działać, a jednak działają i da się w nie komfortowo grać. W czym tkwi szkopuł? W optymalizacji, czyli dostosowaniem gry pod daną konfigurację sprzętową. Niestety konsole typu Lenovo Go, sprzedają się w zbyt małych ilościach, by producenci gier dostosowywali gry pod omawianą konsolę. Ale czy gry na tym sprzęcie działają źle? Nie!
Kolejnym ważnym elementem jest kultura pracy konsoli, ale i tutaj Lenovo wykonało kawał dobrej roboty. System chłodzenia radzi sobie świetnie i nie doświadczymy irytującego szumu wentylatorów. Konsola nie parzy w ręce, a temperatura urządzenia podczas gry jest w rozsądnym zakresie. Warto jednak zaznaczyć, że głośność urządzenia zależy od wybranego trybu pracy konsoli i jesteśmy w stanie zmusić ją do nieprzyjemnego szumienia, jeśli tego chcemy.
Counter Strike 2
Na pierwszy ogień poszedł Counter Strike 2, czyli znany wszystkim popularny FPS. Gra była płynna, a przy ustawieniach graficznych Medium + FSR osiągała 50-70 klatek na sekundę. Sterowanie było komfortowe, choć musiałem zmienić czułość analogów. Korzystanie z WiFi nie generowało żadnych opóźnień, a korzystając z FSR nie obserwowałem uciążliwych artefaktów graficzych.
The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered
Niestety, ale Remaster Obliviona jest na Lenovo GO absolutnie niegrywalny. Gra już podczas uruchamiania informuje, że sprzęt nie spełnia wymagań, ale da się ją uruchomić. W ustawieniach minimalnych z generatorem klatek możemy liczyć na zawrotne 10 do 40 fps, zależnie od lokacji. Na upartego da się grać, gdy zmniejszymy rozdzielczość oraz ustawienia na najniższe opcje, ale warto sobie wtedy zadać pytanie... Czy ma to sens? Moim zdaniem nie.
Heroes of Might and Magic 3
Są gry, które instaluje na każdym sprzęcie z systemem Windows, bez względu czy będę w nie grał, czy nie. Heroes 3 to absolutna klasyka, w którą zagracie na Lenovo Go, ale tutaj polecam ustawić kontroler w tryb myszki, ponieważ touchpad oraz ekran dotykowy mają problem ze sterowaniem. Ilość FPS nie liczyłem. Ta gra działa dobrze na wszystkim.
The Hong Kong Massacre
Mało popularna gra indie, który czerpie inspirację z kultowego już Hotline Miami, działa tu dobrze i jestem pod wrażeniem wibracji haptycznych i komfortu grania stworzonego przez konsolkę. Choć sama gra nie należy do wymagających, konsola radzi sobie z nią bez problemu w ponad 60fps. Pokuszę się o stwierdzenie, że właśnie do takich "mniejszych" gier, takie konsolki są przeznaczone.
Civilization VI
Civka to popularna gra strategiczna, która na Lenovo Go działa dobrze. Używając wbudowanego benchmarka do sprawdzenia wydajności urządzenia, konsola generowała ponad 40 klatek w ustawieniach medium. Oczywiście im bardziej zaawansowana rozgrywka, tym mniejsza ilość klatek, ale śmiało da się grać. Polecam korzystanie z trybu myszki, ponieważ sterowanie dotykiem lub touchpadem, również w tym przypadku, nie jest wygodne.
Spider-Man: Miles Morales
Ostatnia gra, z którą spędziłem czas na konsoli Lenovo, to Spider-Man: Miles Morales. W tym przypadku jestem zaskoczony, jak dobrze handheld radził sobie z tym tytułem! Gra na wysokich ustawieniach z włączonym generowaniem klatek oraz FSR osiąga 60 fps i nie zaobserwowałem żadnych poważnych problemów z grafiką. Takie gry potwierdzają, że jeśli gra jest dobrze zoptymalizowana, to tego typu urządzenie ma sens!
Bateria
Jednym z najważniejszych elementów konsol przenośnych jest wydajność ich baterii. Lenovo Legion Go, w teorii, powinien zagwarantować możliwość grania nawet do 2 godzin i to się sprawdza. Jeśli będziecie grać w mało wymagające tytuły, może uda Wam się dobić do 2 godzin bez ładowania, jednak w wymagających tytułach, ta wartość może się ograniczyć w zakresie od 60 minut, w porywach do 90 minut, a samo ładowanie trwa w okolicach godziny. Ważnym czynnikiem jest w tym przypadku tryb pracy konsoli, który ogranicza zużycie energii. Ja do testów korzystałem z trybu "performance". Czy ta wartość jest dla Was wystarczająca? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.
To naprawdę świetny sprzęt!
Lenovo Legion Go to bezapelacyjnie sprzęt premium! Topowa jakość wykonania oraz naprawdę dobra wydajność w grach sprawia, że to najlepsza konsola przenośna, z jaką miałem do czynienia. Niestety w mojej opinii konsola jest zbyt duża, by móc w pełnej krasie nazwać ją "przenośną". Wydajność jest więcej niż zadowalająca, ale nie każda gra będzie działać, mogą występować problemy z wydajnością lub sterowaniem. Mimo to nie ma wątpliwości, że to zdecydowanie najlepiej wykonana konsola i wątpię, by Switch 2 był w stanie to przebić.
Za udostępnienie sprzętu do testów dziękujemy firmie x-kom.
Na moment tworzenia recenzji, sprzęt dostępny jest w sklepie x-kom w cenie 2599 zł. Jeśli chciałbyś go kupić, to korzystając z powyższego odnośnika wesprzesz redakcję GameOnly — Dziękujemy! 🥰
Komentarze
Po odebraniu Switcha 2 mogę stwierdzić, że pod względem jakości nadal Lenovo jest TOP :)
odpowiedzDodaj nowy komentarz: