Turtle Beach na stałe zadomowił się w świadomości graczy, jako producent jednych z najlepszych akcesoriów gamingowych. Firma jest uznawana za pioniera w branży sprzętu audio dla graczy, a jakiś czas temu poszerzyła swój asortyment o kontrolery, klawiatury, myszy i akcesoria do symulatorów lotniczych oraz wyścigowych. Ja miałem okazję przetestować ich kontroler Stealth Ultra przeznaczony do PC oraz konsol Xbox One i Xbox Series X|S.
Świetna jakość wykonania
Na przestrzeni lat miałem możliwość testowania kontrolerów w różnych przedziałach cenowych. Stealth Ultra jest zaliczany do jednych z najdroższych tego typu urządzeń, ale jego cena jest w pełni uzasadniona, ponieważ bez wątpienia należy do czołówki najlepszych dostępnych padów!
Chwytając pada, od razu czuć wysokiej jakości materiał obudowy i dobrej jakości pokrycie chwytów. Producent ewidentnie nie poskąpił na materiały co również widać, po bardzo dobrym ich spasowaniu i braku trzeszczenia, nawet przy próbie jego wywołania.
Dobrze wyglądającym elementem jest również pasek LED zastosowany na chwycie i ekran OLED, który ma kilka ciekawych funkcji i jest porządnej jakości. Jedyny minus to brak wymiennych analogów. Producenci przyzwyczaili nas, że wersje Ultra posiadają wiele wymiennych gałek, regulacji itp. Tutaj otrzymujemy wymienne nakładki na analogi, które są wypukłe lub wklęsłe i tyle. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale warto o tym wiedzieć.
W dłoniach leży jak ulał!
Używając różnorakich kontrolerów, zawsze miałem wrażenie, że niektóre były zbyt ciężkie, a inne zbyt lekkie. Korzystając z testowanego pada, odniosłem wrażenie, że jest wręcz idealny — dopasowany do moich dłoni, a waży niewiele ponad 245g. Warto zauważyć, że jest znacznie lżejszy od Xboksowego pada Ultra, który waży ponad 340g.
Karbowana guma na bokach pada, znacząco poprawia chwyt, choć uczucie fakturowanej powierzchni jest znacznie delikatniejsze niż w innych tego typu kontrolerach. Analogi również pokryte są wysokiej jakości gumą, sprawiając, że kciuki perfekcyjnie trzymają się gałki. Przyciski akcyjne w mojej opinii są nieco zbyt płytkie, a triggery posiadają 2-stopniową regulację. Każdy przycisk wydaje z siebie satysfakcjonujący „klik”, co tylko potwierdza wysoką jakość produktu.
Warto również pochwalić dobrze umieszczone przyciski pod spodem kontrolera (P1/P2/P3/P4), których idealne rozlokowanie ułatwia użytkowanie. Wszystkie te przyciski możemy dowolnie spersonalizować, by mieć szybki dostęp do przypisanych przez nas akcji.
Driftowanie analogów? Nie tutaj!
W kontrolerze Turtle Beach Stealth efekt Halla to po prostu użycie magnetycznych czujników zamiast zwykłych potencjometrów w gałkach. W miejscu ścierających się części mamy odczytywanie ruchów za pomocą pola magnetycznego, więc wszystko działa płynnie i bez zużycia. Dzięki temu technologia oparta na efekcie Halla sprawia, że możemy liczyć na precyzję przez lata grania na padzie, bez irytującego problemu z dryfowaniem analogów.
Wyświetlacz to nie jest zbędny gadżet
Choć początkowo sceptycznie spoglądałem na wbudowany wyświetlacz w kontrolerze, to wraz z poznaniem jego funkcji stwierdzam, że to bardzo pożyteczny dodatek, który sprawia, że pełnia możliwości konfiguracji jest dosłownie w rękach gracza.
Chcąc skorzystać z ustawień kontrolera, należy nacisnąć dedykowany przycisk „+”, by poznać pełnię możliwości tego urządzenia, a jest tego całkiem sporo!
Przewijając menu na boki, otrzymujemy dostęp do:
- Zarządzania połączeniem z PC lub smartfonem
- Mapowania przycisków
- Ustawienia czułości analogów oraz martwej strefy
- Wibracji
- Podświetlenia (kolor, efekty, szybkość)
- Ustawienia systemowe (aktualizacja kontrolera, czas do wyłączenia podświetlenia, czas do wyłączenia ekranu, opcje ładowania pada, czas do wyłączenia kontrolera)
Praktycznie wszystko to, co oferuje dedykowana aplikacja, jesteście w stanie szybko zmienić za pomocą wbudowanego wyświetlacza. Poruszanie się po menu jest intuicyjne, co sprzyja szybkiej zmianie profilów pod daną grę. Mały ekranik bardzo ułatwia ekspresową personalizację kontrolera, co znacznie upraszcza korzystanie z pełni jego możliwości.
Control Center 2
Aplikacja Control Center to proste i intuicyjne narzędzie dostępne na smartfony (w wersji uproszczonej, bez opcji ustawiania martwych stref) oraz komputery (z pełną funkcjonalnością). Umożliwia konfigurację: profili pada, martwych stref analogów, ładowania kontrolera i wszystkich innych opcji dostępnych bezpośrednio z poziomu ekranu pada.
Sterowanie słuchawkami za pomocą pada
Kontroler Stealth Ultra posiada jeszcze jedną użyteczną funkcję, o ile korzystamy ze słuchawek z wejściem mini jack (gniazdo 3.5mm). Po podłączeniu słuchawek wcześniej niedostępne opcje uaktywnią się, a pad pokaże swoją kolejną unikalną cechę w postaci kontroli nad czatem głosowym oraz trybami dźwięku w grze.
Kontroler pozwala zmieniać balans dźwięku rozmowy na słuchawkach, gdzie w łatwy sposób możemy pogłośnić komunikację głosową lub zwiększyć głośność gry. Ciekawą możliwością jest również zmiana profilu dźwięku, gdzie pad oferuje wbudowane presety podbijające bass, tony niskie czy nawet zwiększające głośność kroków w grze.
Nie przegapisz ważnych wiadomości
Po sparowaniu pada z aplikacją na smartfonie, użytkownik może otrzymywać powiadomienia bezpośrednio na wyświetlaczu kontrolera, co zmniejsza ryzyko przeoczenia istotnych wiadomości. Funkcja ta okazała się dla mnie przydatna, ponieważ pozwala na szybkie ocenienie priorytetu powiadomień bez konieczności każdorazowego sięgania po telefon. Warto nadmienić, że aplikacja z telefonu musi być łączona za każdym razem z padem, gdy będziemy z niego korzystać, ale zajmuje to dosłownie chwilę.
Powiadomienia to różne wiadomości, na przykład SMS-y, e-maile, przypomnienia o spotkaniach czy alerty z aplikacji. Dzięki systemowi powiadomień korzystanie ze sprzętu staje się wygodniejsze i łatwiej jest ogarnąć wszystkie sprawy, bez ciągłego spoglądania w ekran smartfona. Można również zdecydować, jaki kolor na paskach LED ma mieć sygnalizacja przychodzących wiadomości, co ułatwia ich identyfikacje.
USB, Bluetooth oraz stacja dokująca
Turtle Beach Stealth Ultra obsługuje trzy sposoby połączenia z konsolą lub PC. Pada możemy podłączyć za pomocą kabla lub bluetooth 2.4 GHz, ale jeśli zależy nam na połączeniu bez żadnych opóźnień, to z pewnością najlepiej podłączyć stację dokującą wraz ze wpiętym donglem, którego oczywiście można podłączyć również samego do PC. Połączenie ze stacją jest błyskawiczne i bezproblemowe.
Stacja dokująca pozwala również w szybki sposób naładować kontroler, a sam pad, wytrzyma około 8 godzin rozgrywki. Chociaż producent deklaruje nawet 30 godzin na jednym ładowaniu, to nie wiem, co trzeba by było wyłączyć, by wydłużyć czas pracy baterii do takiego stopnia.
To po prostu świetny pad!
Mając w rękach bardzo dużo różnych padów, tych w wersji Ultra, jak i tych tańszych z AliExpress, mogę śmiało stwierdzić, że jest to najlepszy pad, na jakim do tej pory przyszło mi grać.
Choć cena kontrolera nie jest mała (w sklepach internetowych około 800 zł), uważam, że jeśli chcecie mieć pada, który wytrzyma lata, a nie do lata, to warto zainwestować w niego swoje zaskórniaki.
Za udostępnienie pada do recenzji dziękujemy firmie Turtle Beach.











Komentarze
Dodaj nowy komentarz: