Recenzja

Recenzja Philips Evnia 32M2N6800M/00. Jakość ma swoją cenę

Evnia 32M2N6800M/00 wchodzi na salony. To prawdziwa bestia!

Poszukując alternatywy dla mojego starego i zużytego monitora do gier, postanowiłem przetestować sprzęty z różnych półek cenowych. Po kontakcie z Philipsem otrzymałem do testów jeden z ich najnowszych modeli – Evnia 32M2N6800M/00. Chociaż jest to monitor przeznaczony głównie dla graczy komputerowych, to uznałem, że warto sprawdzić jego możliwości jako alternatywy dla telewizora, podłączając go do PlayStation 5.

Ten potężny, 31,5-calowy monitor, to prawdziwa bestia z podświetleniem Mini LED. Jest to wyjątkowo atrakcyjna propozycja dla szczególnie wymagających graczy. Taki wybór wiąże się jednak z niemałym wydatkiem, ponieważ cena za sprzęt zaczyna się od 3259 zł.

Na początek, spójrzmy jednak na samą specyfikację, która lepiej przybliży, z jakim sprzętem mamy do czynienia:

  • Przekątna ekranu: 31,5"
  • Powłoka matrycy: Matowa
  • Rodzaj matrycy: LED, IPS
  • Głośnik: brak
  • Rozdzielczość ekranu: 3840 x 2160 (UHD 4K)
  • Format obrazu: 16:9
  • Częstotliwość odświeżania ekranu: 144 Hz (Adaptive-Sync)
  • Liczba wyświetlanych kolorów: 1,07 mld, Certyfikat DisplayHDR 1000
  • Czas reakcji: 1 ms (GTG)
  • Interfejs: 2 x HDMI 2.1, 1 x Display Port 1.4, 3 x USB 2.0, 1 x USB Typu-B
  • Regulacja: odchylenie, obrót, wysokość, VESA 100 x 100 mm
  • Wymiary: 715 x 612 x 239 mm
  • Waga: 9,3 kg

Jakość wykonania

Wszystkie monitory z tej serii utrzymano w podobnej estetyce, niezależnie od tego, czy mówimy o modelach za kilkaset, czy za kilka tysięcy złotych. Trudno jednak uznać to za wadę, sam projekt, pomimo dosyć standardowego szarego koloru, utrzymany jest w estetyce premium. Dużą rolę w wyglądzie odgrywa bezramkowa konstrukcja z trzech stron ekranu. Na dolnym pasku umieszczono logo producenta i marki Evnia.

Zaskoczeniem okazał się jednak projekt podstawki, pomalowanej w nierównomiernie rozłożone małe kropki, które na pierwszy rzut oka mogą przypominać zabrudzenia. Spodziewam się, że nie każdemu przypadnie to do gustu. Choć wyróżnia się na tle innych monitorów, nie jest to raczej komplement. Osobiście wybrałbym prostą, jednokolorową stopkę.

Monitor posadzony jest na solidnym stojaku, który umożliwia szeroką regulację: wysokości (130 mm), obrotu (około 30 stopni w prawo i lewo), a także odchylenia (około 5 stopni do przodu/w dół oraz 20 stopni do tyłu/ w górę). U mnie sprawdziło się to idealnie. Moje stanowisko do grania znajduje się blisko okna, więc doceniam możliwość szybkiej zmiany pozycji ekranu w zależności od pory dnia. Pozytywnie zaskoczył mnie sam montaż, ponieważ połączenie monitora z podstawką to kwestia jednego kliknięcia.

Sporo dzieje się na tylnym panelu monitora. Ma on dwa wejścia HDMI 2.1, umożliwiające rozgrywkę w rozdzielczości 4K przy nawet 120 klatkach na sekundę. Znajdziemy tam też wejście Display Port 1.4, trzy porty USB 2.0 i jedno USB Typu-B. W tym miejscu znajdziemy również przycisk, a bardziej coś na wzór joysticka do sterowania całym menu monitora.

Matryca

Evnia 32M2N6800M/00 to monitor Mini-LED z 1152 indywidualnie sterowanymi strefami podświetlenia. Choć nie oferuje pełnej kontroli poziomu czerni, jak monitory OLED, to nadal pozostaje liderem w swojej klasie. Zastosowana technologia zapewnia głęboką czerń bez wyraźniej poświaty wokół jasnych obiektów.

Dzięki wsparciu standardu DisplayHDR 1000 otrzymujemy wysokiej jakości czerń i biel, która dobrze kontrastuje z żywymi kolorami. Wszystko wygląda tak świetnie, dzięki zastosowanej w monitorze matrycy IPS, oferującej szeroką paletę barw i kąty widzenia (178 stopni). To wszystko sprawdza się znakomicie w rozdzielczości Ultra HD, dając obraz ostry jak żyleta.

Co ciekawe, momentami monitor wydawał mi się aż zbyt jasny. Grając np. w Days Gone Remastered, gdzie z autentycznie ciemniej nocy w sekundę przechodzimy do niemal białego menu, czułem, że moje oczy się strasznie męczą, a nie każda gra oferuje opcję zmniejszenia jasności samego interfejsu. Oczywiście zależy to od każdego tytułu z osobna, w tym przypadku twórcy nie przemyśleli skutków tak kontrastowej zmiany kolorów. W innych tytułach moje wrażenia były znacznie lepsze, bo wyświetlacz zapewnia lepszą dokładność kolorów w porównaniu z innymi modelami.

Częstotliwość odświeżania

Monitor oferuje częstotliwość odświeżania na poziomie 144 Hz, co w przypadku konsol przekracza potrzeby większości gier. Zarówno PlayStation 5, jak i Xbox Series X obsługują dziesiątki tytułów z trybem wydajności. W 120 klatkach na sekundę. Wyświetlacz testowałem w Call of Duty: Black Ops 6 oraz Sea of Thieves. Większa płynność największa wrażenie robi w strzelankach wieloosobowych, takich jak CoD, gdzie szybszy czas reakcji może poprawić nasze wyniki. W spokojniejszych grach dodatkowe 60 klatek to zauważalna różnica, ale dla typowego konsolowca nie zawsze warta kompromisów w oprawie graficznej.

System

Menu monitora jest intuicyjne, choć sterowanie joystickiem z tyłu może początkowo sprawiać trudności, ale szybko można się do tego przyzwyczaić. Z poziomu menu mamy dostęp do kluczowych ustawień, w tym np. technologii SmartImage, która analizuje wyświetlaną zawartość, dynamicznie dostosowując jasność, kontrast i kolory do rodzaju materiału. Możemy ręcznie dostosować wszystkie ustawienia lub wykorzystać tryby dedykowane grom i filmom HDR.

W ustawieniach trybu gry można włączyć celownik lub inne funkcje przydatne w grach multiplayer, dające dodatkową przewagę, lub przynajmniej przyjemniejszą w odbiorze rozgrywkę.


  • Adaptive Sync – dynamiczne dopasowuje częstotliwość odświeżania do liczby klatek generowanych przez kartę graficzną.

  • Low Input Lag – redukuje opóźnienie między wysyłaniem obrazu a jego wyświetlaniem. Opcja ta może dać nam kilka milisekund przewagi nad przeciwnikiem.

  • Smart Response – autorski odpowiednik technologii Overdrive, skracający czas włączenia piksela, co w konsekwencji zmniejszać ma czas reakcji całego panelu.

Niestety, menu nie zawiera instrukcji szczegółowo wyjaśniających te technologie. Osoby mniej zaznajomione muszą szukać informacji w internecie, aby zrozumieć, jak działają poszczególnie funkcje i jakie mają wady.

Podświetlenie ekranu

Ten model Philipsa posiada również wsparcie technologii Ambiglow, czyli podświetlenia umieszczonego na tyle ekranu, które tworzy na ścianie poświatę zsynchronizowaną z wyświetlonym obrazem. Efekt ten optycznie powiększa ekran, co wzmacniać ma odczucia z rozgrywki. W menu monitora możemy wybrać różne style oświetlenia, np. „oddychające” światło, które płynnie zmienia jasność, lub dynamiczną zmianę kolorów, szybko przeskakującą między kolejnymi punktami podświetlenia.

Początkowo uznałem to za ciekawy dodatek, ale ostatecznie nie czułem potrzeby korzystania z Ambiglow i zrezygnowałem z tej funkcji. Niektórzy gracze mogą uznać ją za przełomową, ale trudno zweryfikować swoje oczekiwania, bez przetestowania efektu na żywo.

Podsumowanie

Evnia 32M2N6800M/00 to naprawdę potężny monitor, który zadowoli nawet najbardziej wymagających graczy. Philips oferuje sprzęt, który plasuje się w czołówce ekranów Mini LED. Solidna konstrukcja, matryca IPS i wsparcie standardu DisplayHDR 1000 zapewniają głęboką czerń, śnieżną biel i niemal idealną ostrość.

Największą przeszkodą jest cena. Dla osób, które nie są entuzjastami technologii czy funkcji takich jak Ambiglow, dostępne są znacznie tańsze alternatywny, które spełniają większość oczekiwań. Ponad 3000 zł to naprawdę spory wydatek, ale jeśli zależy wam na Mini Ledzie o jak najwyższej jakości, to ten monitor nie ma sobie równych.

Jeśli recenzowany monitor wam się spodobał i chcecie go kupić, to możecie skorzystać z poniższego linka afiliacyjnego. W ten sposób zakupem wspieracie redakcję, a jednocześnie nie ponosicie żadnych dodatkowych kosztów!

Kliknij, aby przejść do strony i kupić monitor!

Dziękujemy firmie Philips za udostępnienie sprzętu do recenzji.

Czas czytania: 7 minut, 18 sekund
Komentarze
...
83.13.***.*** • #1
~CzerwonyHDR
Wczoraj, 12:57

Mam ten monitor od stycznia. Kupiłem go w outlecie Morele za 2500 zł, chociaż widziałem oferty na Allegro w przedziale 2200–2300 zł. Mimo to uważam, że monitor jest fantastyczny, choć ma kilka wad.

Ambiglow w trybie „śledź wideo” działa zbyt wolno, co bywa irytujące. Gdy coś pojawi się na ekranie, mija około 400 ms, zanim diody LED zareagują. Gdyby nie to opóźnienie, efekt byłby znacznie lepszy. Niemniej jednak, Ambiglow w trybie statycznym – zwłaszcza przy ścianie – prezentuje się świetnie, szczególnie wieczorami.

HDR sprawia wrażenie, jakby kolory były wyprane – szczególnie czerwień. To rozczarowujące, bo monitor jest naprawdę jasny, nawet jaśniejszy niż wiele OLED-ów. Teoretycznie HDR powinien być tu dużą zaletą, ale wyblakłe kolory potrafią zepsuć efekt.

Podsumowując: jestem bardzo zadowolony z zakupu. Za 2500 zł chciałem coś zbliżonego do OLED-a, ale bez ryzyka wypalenia. Myśl, że ekran mógłby się wypalić, gdybym miał OLED-a, przyprawiałaby mnie o siwe włosy. Czuję, że nie będę potrzebował wymieniać tego monitora przez wiele, wiele lat.

odpowiedz
...
91.150.***.*** • #2
Prz3mQ
Wczoraj, 15:00

Dzięki za swoją opinię! Co prawda to HDRu nie miałem większych zarzutów, ale mogę podpytać czy temat wypranej czerwieni przewija się w skargach producenta.

odpowiedz
...
79.127.***.*** • #3
GoDlike
Wczoraj, 16:41

Hej. Co do HDR - po prostu podkręć nasycenie kolorów. Producenci na panelach OLED robią to fabrycznie. 😉 Ten monitor powinien mieć reprodukcję kolorów na bardzo wysokim poziomie.

odpowiedz
Dodaj nowy komentarz:
...
Twój nick:
Twój komentarz:
zaloguj się

Ta strona korzysta z reCAPTCHA od Google - Prywatność, Warunki.


Treści sponsorowane / popularne wpisy: