Dość długo przeglądałem oferty wielu producentów oferujących powerbanki w swoim portfolio i bardzo ciężko było mi podjąć decyzję, które z nim spełni moje oczekiwania. Zależało mi przede wszystkim na dużej pojemności, aby móc naładować swój smartfon minimum 2-3 razy bez konieczności uzupełniania energii powerbanka.
Ponadto jako użytkownik iPhone zależało mi, aby móc ładować sprzęt bezprzewodowo za pośrednictwem MagSafe, nie ograniczając się jednak do możliwości ładowania pozostałych urządzeń po kablu. Postanowiłem dać szansę sprostania, tym nieraz sprzecznym wymaganiom, firmie Verbatim wraz z ich powerbankiem Charge 'n' Go Essentials o pojemności aż 20000 mAh! Czy jestem w pełni usatysfakcjonowany? Zapraszam do recenzji!
Specyfikacja:
- Pojemność baterii: 20,000 mAh
- Rating Capacity: Około 12 000 mAh (w oparciu o wyjście 5 V-2,4 A)
- Wejście USB-C PD: 5 V ⎓ 3 A, 9 V ⎓ 3 A, 12 V ⎓ 2,91 A, 15 V ⎓ 2,33 A, 20 V ⎓ 1,75 A (maks. 35 W)
- USB-C PD Output: 5 V ⎓ 3 A, 9 V ⎓ 3 A, 12 V ⎓ 2,91 A, 15 V ⎓ 2,33 A, 20 V ⎓ 1,75 A (maks. 35 W)
- Ładowanie bezprzewodowe: 5 W, 7,5 W, 10 W, 15 W (maks. 15 W)
- Całkowite wyjście PD: 35 W max.
- Wspiera: PD 3.0, QC 3.0, Apple 2.4A, BC1.2, DCP, AFC
- Zabezpieczenia: FOD / Short circuit / Over current / Over temperature / Over charge voltage / Over discharge voltage protection
- Wymiary (dł. x szer. x wys.): 104 x 69 x 29 mm
- Waga: 351,1 gramów
Solidny kawał sprzętu
Z firmą Verbatim mam związane dobre wspomnienia, choć dotyczyły one całkiem odmiennej kategorii produktów, a mianowicie pustych płyt CD oraz DVD, których kiedyś używało się na potęgę do przechowywania zapisów gier (bo kiedyś chmury nie było), jak i do powszechnych wówczas celów. 😉 Ich ówczesne nośniki były uważane za wyznacznik jakości i miało się pewność, że zapisane na nich dane, będą skutecznie i bezpieczne zachowane na lata. Mając więc te pozytywne wrażenia w pamięci, oczekiwałem podobnej jakości w przypadku wybranej "przenośnej ładowarki".
Sprzęt otrzymujemy w kompaktowym opakowaniu, które z jednej strony wyraźnie sugeruje swoim rozmiarem, z jak pojemnym sprzętem mamy do czynienia, ale niestety rodzi uzasadnione obawy o dodatkową zawartość opakowania. Co więc mamy w środku? Dającego świetne wrażenie, mocarnego (352 g wagi) i wygodnie leżącego w dłoni, przenośnego banku energii, dostępnego w kolorze czarnym lub zielonym. Gabaryty prezentują się następująco (dł. x szer. x wys.): 104 x 69 x 29 mm.
Jego obudowa została wykonana z twardego tworzywa, pokrytego gumową warstwą od strony ładowania bezprzewodowego, co dodatkowo poprawia przyczepność ładowanego tą metodą urządzenia. Powerbank został wyposażony w diody LED informujące o stanie akumulatora i trybie ładowania, przycisk tzw. włącznik (w trybie bezprzewodowym nie trzeba go nawet używać, co jest super) oraz tylko jedno gniazdo USB-C. Poza sprzętem w kartoniku jest niestety dość ubogo. Znajdziemy krótką instrukcję użytkowania czy dwustronny kabel USB-C o długości 30 cm.
Rozumiem, że urządzenie jest dedykowane pod ładowanie bezprzewodowe, ale wiele szczególnie starszych sprzętów nie posiada takiej opcji, stąd boli mnie trochę brak choćby dodatkowych końcówek kabli. Warto przy tym nadmienić, iż Verbatim potrafił do swoich poprzednich powerbanków dołączyć modularne okablowanie, co znacząco poszerzało możliwości i czyniło sprzęt bardziej uniwersalnym. Na osłodę jednak producent dołączył do opakowania dedykowany samoprzylepny pierścień magnetyczny. Zatem jeśli wasze urządzenie wspiera ładowanie bezprzewodowe (Qi lub MagSafe do maksymalnie 15W), ale nie macie etui z dedykowanym magnesem, otrzymujecie możliwość przyklejenia takowego.
Przed zastosowaniem warto się jednak upewnić, czy wasze etui wspiera ładowanie bezprzewodowe, ponieważ materiały, z których są one wykonane, bywają różne, niektóre mocno izolują przesył energii. Nie zapomniano również o kwestiach bezpieczeństwa, jako że omawiany bank energii posiada liczne zabezpieczenia, między innymi przeciw wysokiej temperaturze pracy, przeciążeniem, czy zbyt krótkim lub zbyt długim ładowaniem akumulatora. Sama teoria to jednak jedno, przejdźmy do praktyki.
Użyteczność i wygoda
Powerbank to przede wszystkim wygoda. Nie chodzi tylko o możliwość ładowania urządzenia w podróży, czy w miejscach, gdzie nie mamy dostępu do gniazdka. W sytuacjach, kiedy potrzebujemy korzystać z ładowanego urządzenia, dobrze jest nie być przykuty kablem do miejsca, gdzie podpięliśmy tradycyjną ładowarkę. I to zadanie powerbank Verbatima Charge 'n' Go Essentials spełnia doskonale, choć musimy pamiętać, że z racji na ogromny akumulator, bo aż 20000 mAh pojemności, gabaryty siłą rzeczy są znaczne.
Nie jest to więc smukły gadżet, który bez problemu zmieścimy wraz z telefonem do tej samej kieszeni, a rozmiar w połączeniu z naszym telefonem, może stać się problematyczny w chwycie dla osoby o mniejszych dłoniach. Materiały obudowy dają solidne wrażenie, poza faktem, iż sprzęt strasznie łapie wszelkie zabrudzenia, jak kurz czy kocie futro, w szczególności od gumowej strony do ładowania bezprzewodowego. Podpięty przez MagSafe z moim iPhone, sprzęt stoi stabilnie zarówno w pionie, jak i leży horyzontalnie, jednak przydałaby się z tyłu urządzenia jakaś specjalna podpórka, aby móc utrzymać inny kąt niż 90 stopni, co mogłoby umożliwić komfortowe oglądanie wszelkich treści wideo.
Sam magnes muszę przyznać, jest wyjątkowo mocny. Bez problemu mogę trzymać za sam smartfon lub akumulator bez obawy o rozłączenie, a nawet mocne potrząsanie, nie było w stanie rozdzielić urządzeń. Ten test zatem powerbank zdał bardzo dobrze. Jeśli mamy natomiast potrzebę podładowania jakiegoś sprzętu po kablu, to tutaj też jest nieźle (maks 35 W), choć z powodu braku innych kabli/końcówek niż USB-C jesteśmy dość ograniczeni bez dodatkowego wydatku.
Co ciekawe Powerbank pozwala na ładowanie dwóch urządzeń jednocześnie. Gdy mamy urządzenie z gniazdem typu C, możemy je ładować równocześnie z innym, które uzupełnia energię bezprzewodowo i nie musimy tutaj szukać kompromisu. Oczywiście w takim wypadku prędkość ładowania będzie nieco niższa, ograniczona do 15 W na kablu. Z racji dużej pojemności, na której zresztą mi bardzo zależało, nie muszę się już martwić o częste uzupełnianie energii powerbanka, jak i ładowanie samego telefonu przed dłuższym wyjściem z domu.
Pełne naładowanie mojego iPhone 15 Pro (poprzez MagSafe) od 15% do 100%, zajęło 2 godziny i 20 minut przy starcie niecałej ⅕ całkowitej energii akumulatora powerbanka. Nie zauważyłem niepokojącego spadku energii w przypadku nieużywania tego gadżetu przez kilka dni, ale oczywiście jest to nowy sprzęt. Jak będzie za rok czy dwa, na dzisiaj ciężko mi ocenić, ale jestem dobrej myśli. Uczulam jednak tych, którzy nie wiedzą, że do utrzymania dobrej kondycji wszelkich akumulatorów/baterii, trzeba je co jakiś czas ładować. Nawet jeśli nie planujemy użytkowania przez dłuższy okres, uzupełniajmy ich energię.
Podsumowanie
Powerbank Verbatim Charge 'n' Go Essentials okazał się świetnym wyborem, który tylko potwierdził moje dobre zdanie o produktach tej marki. Sam sprzęt jest świetnie wykonany i daje wrażenie produktu premium. Efekt ten jest jednak nieco zaburzony przez brak akcesoriów, które mogłyby zwiększyć uniwersalność tego przenośnego banku energii. Ogromna pojemność akumulatora na poziomie 20000 mAh, wsparcie dla ładowania bezprzewodowego oraz liczne zabezpieczenia, gwarantują użyteczność tego gadżetu na lata i w pełni przemawiają za jego zakupem.
Za udostępnienie sprzętu do recenzji dziękujemy firmie Verbatim.
Komentarze
Dodaj nowy komentarz: