3D w grach – hit czy mit?

Najlepszy wybór: Cena
Z obrazami trójwymiarowymi do czynienia mamy już od bardzo dawna. Pierwsze filmy i obrazy 3D produkowano w technologii anaglifowej już na początku XX wieku! Polega ona na wygenerowaniu w mózgu człowieka obrazu przestrzennego, za pomocą nałożenia na głowę okularów z czerwonym i niebieskim szkiełkiem. Jestem pewien, że każdy z was miał styczność z tego typu rozwiązaniem w Internecie, filmie na zdjęciach czy w dodatku do gazety. Ciekawostką jest natomiast fakt, że w obecnej generacji konsol powstała gra, która wykorzystuje zastosowanie okularów anaglifowych. Batman: Arkham Asylum w edycji Game of the Year został wyposażony w specjalne okularki oraz tryb 3D. Niestety wadami zastosowania tej technologii są przekłamanie kolorów oraz zauważalny ból głowy, którego nie da się uniknąć przy dłuższym obcowaniu z przestrzennymi obrazami. Fakt, faktem – efekt 3D jest bardzo dobrze widoczny, a wyprodukowanie okularków to wprost śmieszne koszty (mogą być zrobione z tekturki i kawałków niebieskiego i czerwonego, przeźroczystego plastyku), ale podczas oglądania filmu czy grania w gry liczy się przede wszystkim wygoda użytkowania, której przy tym rozwiązaniu trudno szukać na dłuższą metę…

Najlepszy wybór: Cena/Jakość
Podczas wyboru ekranu 3D dla siebie, natknąłem się na bardzo ciekawą opcję, która aktualnie jest autorskim patentem firmy LG. Jest to technologia stosowana do dzisiaj w kinach, mianowicie 3D pasywne. Całość polega na wykorzystaniu szkieł, które odpowiednio wykorzystują polaryzację. Szkła są bezbarwne, co sprzyja długotrwałemu użytkowaniu przy zachowaniu odpowiednio niskiego poziomu zmęczenia wzroku. Podobnie jak przy technologii anaglifowej, koszty produkcji ograniczają się do wytworzenia dwóch plastikowych szkiełek i oprawki. Nie ma tu mowy o przekłamaniu kolorów, a efekt 3D jest satysfakcjonujący, lecz nie jestem w stanie powiedzieć czy tak dobry, jak w przypadku 3D aktywnego, o którym zaraz opowiem. Cena wyświetlaczy jest porównywalna do ceny telewizorów „aktywnych”, ale za to niepodważalną zaletą są koszty okularów, za które zapłacimy około 10-20zł za parę…

Najlepszy wybór: Jakość
3D aktywne, to technologia, która jest na dzień dzisiejszy najbardziej znana, reklamowana i niestety najbardziej kosztowna. Koszt telewizora plus dwóch, trzech par okularów, których cena wynosi po kilkaset złotych za  sztukę, to często astronomiczne kwoty… Bywa też, że okulary są niewygodne, ciężkie, a do tego wymagają częstego ładowania. Jak to jednak bywa w życiu… „coś za coś”. Technologia aktywna, to prawdopodobnie ta, która zapewnia najlepszą jakość obrazu trójwymiarowego. Dowodem na to jest nie tylko bardzo duże zainteresowanie takimi rozwiązaniami w sklepach AGD/RTV, ale też właśnie koszty wyprodukowania telewizorów czy okularów.

Przyszłość
Za kilkanaście lat w ekranach które będziemy mogli pomieścić w naszych domach, montowana będzie technologia, która dzisiaj znajduje zastosowanie w wyświetlaczu Nintendo 3DS. Jest to chyba najbardziej rozsądne rozwiązanie, jakie można wymyślić, a mianowicie ekran 3D bez zastosowania jakichkolwiek okularów. Osobiście nie wyobrażam sobie rodzinnego oglądania filmu w sytuacji, kiedy każdy domownik ma założone na nos specjalne okulary. Według mnie jest to wizja nie futurystyczna, a po prostu śmieszna…

3D a konsole
Przejdźmy jednak do meritum, a więc grania w 3D. Na tą chwilę konsole Xbox 360 oraz PlayStation 3 są jedynymi stacjonarnymi maszynkami, które posiadają oprogramowanie pozwalające na wyświetlenie dwóch obrazów jednocześnie, co daje w praktyce efekt trójwymiarowości. Osobiście mam możliwość użytkowania 3D w PS3 od ponad pół roku. Jak się to sprawdza w praktyce? Powiem szczerze: średnio. Nie chodzi tu jednak o wyświetlacz czy rodzaj technologii 3D. Prawda jest taka, że niezależnie od tego, o jakich doznaniach mówią spece z Guerilla na temat Killzone 3 czy Naughty Dog na temat Uncharted 3 w trójwymiarze, nie ma się co oszukiwać, PS3 to konsola z początku 2007 roku i nie jest na tyle mocna technicznie, aby wyświetlić dobry, szczegółowy obraz, a właściwie dwa obrazy rownolegle. W prawie wszystkich testowanych grach, po włączeniu trybu 3D, drastycznie spadała rozdzielczość, jakość tekstur, a w oczy zaczynał kłuć zauważalny aliasing. Jedynymi tytułami, które się bronią dobrą jakością wersji trójwymiarowych są według mnie Batman: Arkham City oraz Crysis 2. Zaznaczam, że nie testowałem możliwości oglądania na PS3 płyt Blu-Ray 3D.

Podsumowując, technologia trójwymiarowego obrazu pomimo ponad rocznej obecności na rynku, ciągle raczkuje, jest cały czas niedoskonała i posiada wady „wieku dziecięcego”. Jeśli decydujesz się na zakup wyświetlacza 3D, to zastanów się czy starczy ci funduszy na telewizor w technologii aktywnego 3D z drogimi okularami w zestawie. Warto rozważyć zakup tańszych telewizorów (lub monitorów) w technologii pasywnej. Moim zdaniem obecna generacja konsol nie potrafi „obsłużyć” obrazu trójwymiarowego w satysfakcjonującej jakości. Warto poczekać na PlayStation 4 czy nowego Xboxa, ponieważ maszynki te najprawdopodobniej będą przygotowane do wyświetlania 3D w rozdzielczości 1080p lub większej i wtedy właśnie zmiana obecnego telewizora może okazać się zakupem obowiązkowym.