Studia

[_Music]

Z tego co kiedyś słyszałem, spawacz podwodny to jeden z najlepiej opłacanych zawodów w Polsce, niestety dośc ciężko dostępny raczej. Ale fajna perspektywa swoją drogą.

[Sylvan Wielki]

Natomiast osób od administracji (chciało im w Zielarza się bawić) jest tylu, że teraz płaczą, lub zarabiają niewiele więcej niż wynosi zasiłek. Było zdobyć tytuł inż, ewentualnie mgr inż. niż samego magazyniera?

[_Maniek_]

W związku ze zbliżającymi się zapisami na studia, odświeżam temat (nie dostane za to ostrzeżenia? ).
Aktualnie zastanawiam się nad Inżynierią Lądową i MELem na PW. Czy ktoś, studiujący na PW mógłby napisać największe plusy i minusy obu wydziałów? Dodatkowo z MELu rozważam Lotnictwo i Kosmonautykę oraz Automatykę i Robotykę, jednak słyszałem, że na pierwszym roku kierunki te praktycznie niczym się nie różnią i po 2 semestrze można się przenieść...

[s00s]

jeżeli chcesz iść na polibudę to polecam automatykę i robotykę, mechatronikę albo po prostu budowę maszyn. do tego dobry angielski i robotę powinieneś znaleźć bez problemu. jak tylko jesteś gotowy wychylić nos z polski to już w ogóle bright future. wiem, bo sprawdziłem na sobie.

[_Maniek_]

jeżeli chcesz iść na polibudę to polecam automatykę i robotykę, mechatronikę albo po prostu budowę maszyn. do tego dobry angielski i robotę powinieneś znaleźć bez problemu. jak tylko jesteś gotowy wychylić nos z polski to już w ogóle bright future. wiem, bo sprawdziłem na sobie.

A jakiego typu prace można znaleźć po Automatyce i Robotyce? Słyszałem, że podobno MEL jest bardzo dobrym wyborem, jednak większość osób po MELu zajmuje się ZUPEŁNIE czym innym niż na studiach

[Wuher]

Nie większość osób po MELu (cokolwiek to kur** jest), tylko po prostu większość osób.

[s00s]

użyj google. ofert jest od chu** i jeszcze trochę.

[inż. Oscyp]

Jako studenciak, którego wyje**li z melu polecam mel, o ile interesuje Cię automatyka i robotyka/energetyka/lotnictwo/mechanika. Jeżeli Cię to nie interesuje to nie będziesz zadowolony z kierunku raczej. Teraz ciskam SiMR i faktycznie potwierdza się fakt, że niezależnie od kierunku na PW pierwszy rok wszędzie ma bliźniaczy materiał (wchuj matemtyki, mechanika, elektrotechnika, rysowanie komputerem, programowanie...). Potem dopiero materiały się rozjeżdżają i stają coraz bardziej wyspecjalizowane.

[_Maniek_]

Nie większość osób po MELu (cokolwiek to kur** jest), tylko po prostu większość osób.

Porównywałem do innych kierunków na PW (Inżynieria Lądowa, Informatyka itp).

Ok, dzięki wszystkim za odpowiedzi

[kamiiru]

Właśnie stoje przed wyborem kierunków. Obecnie pracuję jako kurier i myśle o studiach zaocznych. Moze ktos powiedziec czy to rzeczywiscie jest do zrobienia czy raczej sie urobie?

Bo na dziennych to czuje ze strace czas, a nie bede miał kasy na dojazd, mieszkanie ani na nic prawie ;/

[Ciapkas]

Zależy od studiów. Ogólnie z tego co mi znajomi mówili, którzy już studiują to na jakiś medycynach, prawach, kierunkach technicznych nie warto studiować innego kierunku i ogólnie na początku lepiej zająć się samą nauką. Ale jeśli chodzi o jakieś studia ekonomiczne, humanistyczne etc. to spokojnie da radę się wyrobić z pracą. Ja jednakże sam jeszcze nie studiuję więc z własnego doświadczenia Ci nie powiem.

I powiedz mi jeszcze, na co się wybierasz?

[Miazga]

A to prawda, na humanistycznych kierunkach spokojnie można się zajmować milionem innych rzeczy. Jest to nawet wskazane.

[windomearl]

Ja jestem na studiach technicznych i moge sie zesrać i nie będe miał czasu na jakąkolwiek prace.

[svonston]

Jak ktoś chce, to da radę. Dziewczyna studiuje psychologię (studia dzienne) - ma pracę; kumpel studiuje budownictwo na SGGW (zaocznie), pracuje jako kurier i daje radę; kumpel studiuje coś z ochroną środowiska (zaocznie) - pracuje na kilku zmianach i daje radę tak sobie.

[windomearl]

Pokazać Ci mój plan z tego semestru? Naprawde nie jest tak ża jak ktoś chce to da radę. W moim przypadku jest to nie do pogodzenia po prostu.

[_Music]

Właśnie stoje przed wyborem kierunków. Obecnie pracuję jako kurier i myśle o studiach zaocznych. Moze ktos powiedziec czy to rzeczywiscie jest do zrobienia czy raczej sie urobie?

Bo na dziennych to czuje ze strace czas, a nie bede miał kasy na dojazd, mieszkanie ani na nic prawie ;/

Nie ma czegoś takiego jak "nie da się"- jest jedynie "nie chce się", wszystko jest do zrobienia :]

Idź na coś technicznego, bo pewniejsze i konkretne. Humanistyczne są przyjemniejsze, ale potem możesz byc jednym z wielu narzekających na brak pracy w zawodzie (chyba że wybierzesz coś, gdzie jest duża rotacja, ale to już trzeba byc bardzo dobrym by się w to wkręcic).
Wiadomość scalona: Czerwca 20, 2010, 13:15:19 pm

Pokazać Ci mój plan z tego semestru? Naprawde nie jest tak ża jak ktoś chce to da radę. W moim przypadku jest to nie do pogodzenia po prostu.

To w weekendy też masz zajęcia?

[kamiiru]

Wszystkie kierunki (dzienne i zaoczne) jakie sobie wybieram mają coś wspólnego z filmem + informatyka zaoczna jako deska ratunku
Czyli Organizacja Produkcji filmowej i Realizacja obrazu filmowego bo na reżyserie sie niestety spóźniłem ;/ A te całe ekonomie i inne mnie nie kręca i nie wiem co bym po tym robił
Ogólnie chodzi mi o to że na dziennych byłbym na utrzymaniu rodziców ale slyszałem opinie od niektorych ze dzienne studia to najlepszy okres w ich zyciu zas od niektorych ze lepsze są zaoczne i fajniej jest miec troche swojej kaski. A praca w kurierce to jednak nie mały zapierdol i wlasnie sie zastanawiam czy dzienne czy zaoczne ;]

[Ciapkas]

@Music

Kurna, ale uczyć też się kiedyś trzeba. A na technicznych wyższa matma, fizyka, informatyka naprawdę wymaga czasu. Do tego jakieś życie prywatne też chyba wypadałoby mieć.

Studia techniczne = zapierdol

[s00s]

ja tam pracowałem na studiach dziennych (technicznych). na drugim roku dorywczo, max dwie nocki w tygodniu przez jakieś biuro pośrednictwa pracy (i jeszcze stypę za wyniki wyciągnąłem), a od 3 roku już normalnie miałem robotę na (prawie) pełen etat. poprzestawiałem sobie odpowiednio zajęcia, dogadałem się z szefem, że poniedziałek w szkole, wtorek od dwunastej w robocie, w środę cały dzień itd. na wykłady i tak nie chodziłem, trzeba było sobie tylko dobrze laboratoria i ćwiczenia ustawić.

[Wuher]

Tak, kur** weekendy mam wolne w ch**.

Wcale nie robie podczas weekendów sprawozdań i konspektów na laboratoria, gdzie jedno zajmuje, w zależności od przedmiotu, nawet kilka godzin. I wcale nie robie projektów, dokumentacji do projektów, symulacji projektów. I wcale nie uczę się na kolokwia i egzaminy, na co nie mam czasu w tygodniu przez rozpierdolony plan.

Ale jakby nie patrzeć weekendy mam wolne. No i nocki jak najbardziej też.

Nie wiem jakie Ty masz music doświadczenie z kierunkami technicznymi, nie wiem na jakich uczelniach, ale z tego co piszesz wynika, że za przeproszeniem:

W dupie byłeś, gówno widziałeś.

Są takie kierunki, niekoniecznie techniczne, że jak ktoś chce być dobry w te klocki to nie pogodzi tego ani z pracą, ani z drugim, piątym, dziesiątym fakultetem. Zwłaszcza na pierwszym, drugim roku, potem zazwyczaj robi się luźniej, ale to ludzie wykorzystują już na samodoskonalenie, łapanie praktyk w branży, nawet za darmo, byle tylko rozwijać się w tym kierunku.

[Miazga]

Ogólnie chodzi mi o to że na dziennych byłbym na utrzymaniu rodziców ale slyszałem opinie od niektorych ze dzienne studia to najlepszy okres w ich zyciu

Moja teoria jest taka: jeśli masz normalnych rodziców, którzy nie trzymają cię na smyczy i w kagańcu, oraz fajną ekipę, to lepiej niż w liceum już nigdy nie będzie.

[windomearl]

Nie wiem, może pozniej jest ok, ale ja na pierwszym roku mam zajeb i nie wyobrażam sobie że miałbym jeszcze pracowa“. Jak ktoś napisał uczyć kiedyś sie też trzeba, a i chwila życia prywatnego nie zaszkodzi. W weekend zawsze wracałem do domu bo musiałem pomóc rodzicom więc praca na miejscu odpadała.

[_Music]

Kurna, ale uczyć też się kiedyś trzeba. A na technicznych wyższa matma, fizyka, informatyka naprawdę wymaga czasu. Do tego jakieś życie prywatne też chyba wypadałoby mieć.Studia techniczne = zapierdol

A to że zapierdol to nie ukrywam :]
Jednak da się, tylko wtedy najpewniej trzeba zrezygnowac z imprez, grania na konsoli itp.

Jeśli jakiś hardcorowy techniczny kierunek to niech będzie, że i bez pracy- na upartego i stypendium można wyrwac i byc tym samym z kasą trochę do przodu.

[s00s]

jak ktoś nie chce iść do roboty i myśli o studiach technicznych to niech wybierze sobie jeden z kierunków zamawianych. dla najlepszych 30% jest stypa 1000 zł.

[windomearl]

jak ktoś nie chce iść do roboty i myśli o studiach technicznych to niech wybierze sobie jeden z kierunków zamawianych. dla najlepszych 30% jest stypa 1000 zł.

Wpis.

[Solid Snake 1989]

Ja dziś jeszcze mam egzamin...i mam nadzieję że ostatni w tym roku.

[windomearl]

Ja mam jeszcze 4.

[Unlimited]

Mi zostały 2, przy czym jeden(Portfel Finansowy) zostawiam sobie na wrzesień.

[kamiiru]

Ogólnie chodzi mi o to że na dziennych byłbym na utrzymaniu rodziców ale slyszałem opinie od niektorych ze dzienne studia to najlepszy okres w ich zyciu

Moja teoria jest taka: jeśli masz normalnych rodziców, którzy nie trzymają cię na smyczy i w kagańcu, oraz fajną ekipę, to lepiej niż w liceum już nigdy nie będzie.

W sumie jest sporo racji w tym co mówisz. Może jak komuś robili szlabany w liceum to sie musiał wyszaleć na studiach
Zastanawiam sie tylko jak bedzie wygladac moje zycie towarzyskie skoro wracam z roboty o 18 do domu, ide na siłke 3x w tyg a w weekendy bedzie szkola...

[blach0r]

Właśnie stoje przed wyborem kierunków. Obecnie pracuję jako kurier i myśle o studiach zaocznych. Moze ktos powiedziec czy to rzeczywiscie jest do zrobienia czy raczej sie urobie?

Bo na dziennych to czuje ze strace czas, a nie bede miał kasy na dojazd, mieszkanie ani na nic prawie ;/

Nie ma czegoś takiego jak "nie da się"- jest jedynie "nie chce się", wszystko jest do zrobienia :]

Idź na coś technicznego, bo pewniejsze i konkretne. Humanistyczne są przyjemniejsze, ale potem możesz byc jednym z wielu narzekających na brak pracy w zawodzie (chyba że wybierzesz coś, gdzie jest duża rotacja, ale to już trzeba byc bardzo dobrym by się w to wkręcic).

Że tak zapytam, na ilu uczelniach studiowałeś i do którego semestru dotrwałeś najdalej? Połączenie pracy i dobrych wyników na uczelni technicznej jest N I E M O Ż L I W E.

Rozumiem jakieś kierunki humanistyczne, gdzie bierzesz książkę do ręki i czytasz pracując jako ratownik na basenie, ale nie kurde taka informatyka, bo nie każdy ma netbooka, i nie wszędzie go przemyci (podobnie jak niezliczonej ilości zeszytów/makulatury i trzaskanie na nich zadań).

[monio4]

Dostałem się na Drimagine i zostanę ninją 3d. Za miesiąc wyprowadzka z Wawy do Nowego Sącza. Tam 13 miechów nauki 6 dni w tygodniu po 10 godzin dziennie. Potem rok praktyk w jakiejś firmie. Celuje w wrocławski Techland, to by było okurwieńczo zajebiste.

Liczyliśmy z ludźmi że około 5 osób na miejsce było (a miejsc tylko 40). Jestem zajebisty.

http://www.drimagine.com/

[s00s]

Że tak zapytam, na ilu uczelniach studiowałeś i do którego semestru dotrwałeś najdalej? Połączenie pracy i dobrych wyników na uczelni technicznej jest N I E M O Ż L I W E.

...na drugim roku dorywczo, max dwie nocki w tygodniu przez jakieś biuro pośrednictwa pracy (i jeszcze stypę za wyniki wyciągnąłem)...

[inż. Oscyp]

Ja tez jestem na technicznej i pracuje dwie nocki w tygodniu, a szkołe rozpierdalam całkiem nieźle.

[_Music]

Że tak zapytam, na ilu uczelniach studiowałeś i do którego semestru dotrwałeś najdalej? Połączenie pracy i dobrych wyników na uczelni technicznej jest N I E M O Ż L I W E.

No bez przesady, kilku znajomych chociażby sobie nieźle radzi w ten sposób.

Nie twierdzę że ja bym dał radę. Pracując w pełnym wymiarze godzin i będąc na jakimś hardcorowym kierunku technicznym zaocznie, to pewnie bym nie wyrobił.

Najlepiej to jak wspomniano, iśc na kierunki zamawiane- to jest bardzo dobry interes.

[BoBaN]

Ja właśnie przez to, że studiuję na uczelni technicznej i pracuję w pełnym wymiarze godzin, nie będę mógł bronić pracy magisterskiej w terminie. Muszę podchodzić do obrony we wrześniu. Wszystko mam zaliczone, ale zabrakło czasu (około 2 tygodni) na dokończenie pracy dyplomowej. To wynika z wielu zmian jakie nastąpiły w firmie gdzie pracuję i przez to nie mogłem mieć tyle wolnego ile potrzebowałem na ukończenie magisterki.

[sambady]

Z tego, co wiem z opinii swoich znajomych, to studia techniczne da się spokojnie pogodzić z jakąś dorywczą pracę. Mój znajomy studiuje automatykę i robotykę, gdzie faktycznie bardzo dużo musi robić, żeby z roku na rok się przebić, ale i tak znajduje czas na pracę przy swoich własnych projektach. Wszystko, jak już poprzednicy wspomnieli, zależy od tego, jak zarządza się swoim czasem.
Ja, pomimo tego, że wybrałem studia humanistyczne, to i tak mam konkretny zapierdol (nawet większy niż na niejednych hardkorowych kierunkach technicznych), a znajduję czas na życie towarzyskie i pomoc rodzicom w ich własnym interesie.

[kamiiru]

Przemyślałem sprawe i zapisalem sie na dzienne, niestety rezyseria nie czynna już Zostala organizacja produkcji filmowej i realizacja obrazu filmowego. Tylko powiedzcie mi do kur** nedzy co to są te fotogramy ktore musze zlozyc na rekrutacje?

[obiektywny]

na której uczelni?

[kamiiru]

UŚ
Wiadomość scalona: Czerwca 20, 2010, 17:53:54 pm
Obowiązkowo minimum 10 fotogramów (odbitek na papierze fotograficznym o wymiarach min. 18x24 cm ).
Dodatkowo można składać dowolne prace plastyczne i filmowe.

Czyli ze jak odbije po prostu zwykle fotki to sie nada?

[Miazga]

Weź tam po prostu zadzwoń.