Facet w obcisłej bluzce i techno w uszach to jest to. Wy tak ziomy nie uważacie.
Śmiej się smiej z techniawy, tylko nie wiem co ty wyrabiasz na sylwestrach, urodzinach u znajomych i czy w ogóle byles na jakis dyskotekach itp. pewnie siedzisz, popijasz piwko i rozmawiasz. Bo nie wiem czy da sie tanczyc i bawic przy innego rodzaju muzyki, znaczy da się ale to nie dla mnie. Hip hop - stoisz w miejscu, ruszasz głową i wymachujesz reką (wiecie o co michodzi), rock - skaczesz i walisz sie banią z innymi (tez wiecie o co chodzi;) a przy techno mozna sobie kulturalnie potancowac i sie bawic. Na pewno widziałes nie jeden filmik z jakiegos mayday czy innej imprezy. Najlepsze jest to, ze fajne dziewczyny są na takim czyms. Reszte muzyki jest dobra do słuchania, mozna pokiwac sobie głową w rytmie, ale do tanca raczej nie rwie, przynajmniej jesli chodzi o mnie, bo mówie tylko i wyłacznie o moim zdaniu. Po prostu uwazam, ze taki techno trance i tym podobne swietnie sie nadaje na takie potancowki i na wszystkich wielkich dyskotekach w polsce i za granica znajdziesz tylko taką muzyke i na praktycznie kazdej jest duze grono ludzi. I tak widze, ze na tym forum jest malo ludzi co slucha to co wymienilem i pewnie mnie zjedziecie. Same sztywniaki, które nigdy sie nie bawiły na dyskotekach;)
ołrajt, mozecie na mnie pobluzgac, nie pogniewam się.