Jeśli nie wyczuwasz subtelnej różnicy między tym o czym mówię ja, a tym, co teraz przytoczyłeś, to trudno. W każdym razie to żadne porównanie, że polecisz mi tu ze słowem "rap", albo jego tworzeniem w Polsce. To jest na tyle odmienne od amerykańskiej muzy, że nie ma problemu. Tak samo odmienne są warunki i cała historia tego wszystkiego, co jest związane z rapem.
Ja te east side i west side uważam właściwie za nazwę własną - to tak, jakbyś chciał, nie wiem, nazwać Poznań, albo Łódź Nowym Jorkiem. Jasne - i to, i to jest miastem, znaczącym nawet, ale jednak coś tu nie gra, nie? ._.