Ankieta

Najlepsze jest:

Jestem hardkorem!
14 (17.3%)
Aleee URWAŁ!
31 (38.3%)
Daj kamjienia!
7 (8.6%)
Nie ma takiego bicia!
25 (30.9%)
Pani Basia
4 (4.9%)

Głosów w sumie: 72

Autor Wątek: Wiór 9: Atak sucharów oraz everlasting dziobak  (Przeczytany 2536565 razy)

0 użytkowników i 30 Gości przegląda ten wątek.

svonston

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18360 dnia: Września 30, 2011, 13:19:38 pm »
Czy ci ludzie naprawde maja taki niefart czy zwyczajnie sa leniwi? Przeciez bez studiow da rade godziwie zarobic, a co mowic o ludziach, ktorzy biegle gadaja w dwoch czy trzech jezykach i jako tako maja podstawy do pracy ze studiow. Nie kminie.

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18361 dnia: Września 30, 2011, 13:31:13 pm »
1. Nie mają doświadczenia
2. Nie ma pracy w zawodzie.
3. Widzisz, że im się poj**ało w głowach. Lasce jest wstyd, że sprząta w hotelu. Potem się ludzie pytają czemu jestem czerwony... Jak słyszę taką wielkomiejską szmatę, której uwłacza sprzątanie to mnie przecież kur** krew zalewa. I jeszcze butthurt, bo zna biegle dwa języki, a świat jej nie chce.
4. Ktoś kto idzie na psychologię, socjologię czy politologię powinien mieć na uwadze, że szansa na robotę w "zawodzie" jest bliska zeru.
« Ostatnia zmiana: Września 30, 2011, 13:33:02 pm wysłana przez tarniak »

svonston

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18362 dnia: Września 30, 2011, 13:42:37 pm »
Ehh, no wlasnie. Ludzie sie wstydza pracowac jako sprzataczka. Dziwi mnie to, bo jakbym nie mial hajsu i perspektyw, to bym sprzatal. Nie widze w tym nic uwlaczajacego.

A co do doswiadczenia. Do roboty tez przyjmuja bez doswiadczenia. Wiadomo, trudniej jest, ale da rade cos znalezc.

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18363 dnia: Września 30, 2011, 13:53:15 pm »
3. Widzisz, że im się poj**ało w głowach. Lasce jest wstyd, że sprząta w hotelu. Potem się ludzie pytają czemu jestem czerwony... Jak słyszę taką wielkomiejską szmatę, której uwłacza sprzątanie to mnie przecież kur** krew zalewa. I jeszcze butthurt, bo zna biegle dwa języki, a świat jej nie chce.
Jeśli wstydzi się faktu, że pracowała jako sprzątaczka, to ma poprzestawiane.
Rozumiem jednak postawę, gdy ktoś chce ukryć taki fakt przed potencjalnym pracodawcą - znam magistrów, którzy pracują "tymczasowo" w supermarketach. Tylko na jakiś czas, poszukując nadal tej właściwej pracy (np. w zawodzie). Zawsze odpadali w kwalifikacjach po tym jak okazywało się, że przestawiają ketchupy z półki na półkę, albo obszywają firany.
Co jest dziwne, bo są jednak aktywni zawodowo i samodzielni - powinni tym plusować w zestawieniu z bezrobotnym rozjebanym przed TV/kompem.

el becetol

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18364 dnia: Września 30, 2011, 14:14:38 pm »
Zależy z czego wynika wstyd, jeśli faktycznie wszyscy znajomi po studiach sobie poradzili pracują dobrze zarabiają 4 brutto i robią duże projekty, to nie dziwię się że na spotkaniu klasowym akurat tej jednej jest wstyd się przyznać że sprząta. Wstyd wynika raczej z niespełnienia oczekiwań społecznych. No powiedzmy sobie szczerze, nie po to ktoś kończy studia żeby sprzątać, to można robić po podstawówce.


Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18365 dnia: Września 30, 2011, 14:36:28 pm »
Studenty jak jeszcze nie wiecie co was czeka, to tu jest:
http://wyborcza.pl/1,75480,10369723,Czyszcze_fugi_szczoteczka.html

  • po politologii
  • po psychologii
  • po zarządzaniu i ekonomii
  • po psychologii i socjologii

Studia humanistyczne to jest to.


Leszke

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 03-11-2008
  • Wiadomości: 16 285
  • Reputacja: 142
  • Piwo jest dowodem na to, ze Bog nas kocha!!!
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18366 dnia: Września 30, 2011, 14:45:39 pm »

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18367 dnia: Września 30, 2011, 15:00:06 pm »
Zależy z czego wynika wstyd, jeśli faktycznie wszyscy znajomi po studiach sobie poradzili pracują dobrze zarabiają 4 brutto i robią duże projekty, to nie dziwię się że na spotkaniu klasowym akurat tej jednej jest wstyd się przyznać że sprząta. Wstyd wynika raczej z niespełnienia oczekiwań społecznych. No powiedzmy sobie szczerze, nie po to ktoś kończy studia żeby sprzątać, to można robić po podstawówce.
Uuu, duże projekty. Ach ta korpo-nomentklatura. :troll:

el becetol

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18368 dnia: Września 30, 2011, 15:09:26 pm »

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18369 dnia: Września 30, 2011, 16:55:55 pm »

svonston

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18370 dnia: Września 30, 2011, 17:40:44 pm »
po studiach sobie poradzili pracują dobrze zarabiają 4 brutto i robią duże projekty = 4 tys brutto = 2,8 tys netto

he he

el becetol

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18371 dnia: Września 30, 2011, 17:46:49 pm »
No też coś się dziwię że tak napisałem, no ale to miało być w porównaniu do 1600 brutto o które się bohaterowie artykułu starają.

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18372 dnia: Września 30, 2011, 23:58:17 pm »
Wszystko zależy od człowieka, co z tego, że ktoś kończy studia jak g**** wie o pracy. Przyjdzie taki na rozmowę, nie wie co powiedzieć, ale da papierek, ze niby magister.... Od razu chciałoby się na stanowisko kierownika. Nic dziwnego, że nie może znaleźć pracy w zawodzie, taka osoba pracy po prostu nie znajdzie. Czasem i szkoła nie jest potrzebna aby dobrze zarabiać, tylko dla ludzi zawody jak kelner itp. po prostu śmierdzą. A kelner to np. właśnie bardzo dobra praca, od której sam zaczynałem. Pracuje się 15-20 dni w miesiącu, a wychodzi się  czasem  z 3000 zł z napiwkami.

Wiadomo, czasem potrzebne jest tylko szczęście, którego niektórzy nie mają.




Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18373 dnia: Października 01, 2011, 00:08:39 am »
Znaczy jeśli chodzi o artykuł to jest o czymś innym, ale ok.

el becetol

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18374 dnia: Października 01, 2011, 04:51:52 am »
No tak a propos gadanie nie na temat artykułu to znam 3 osoby z naszego pokolenia które nie mają matury i są to jedne z najbardziej ogarniętych i mądrych (nie za bardzo lubię to słowo, chodzi o zdolność obserwacji świata, wyciągania odpowiednich z tego wniosków i umiejętność argumentowania swoich racji w dyskusji) osób jakie znam. A wspominam bo właśnie dziś spotkałem znajomą co jak ją poznałem miała 17 czy 18 lat i rzucała liceum (nie do końca ze swojej winy ale nie chce offtopować), teraz ma 22 lata i zarabia 8 klocków na rękę jako pani manager regionalny dużej sieci sklepów odzieżowych, ma furę, motor (jej hobby, crossy), buduje dom itp itd. To tak tylko w kwestii tego czy szkoła ma coś wspólnego z tym jak się ustawisz w życiu.

Oczywiście jej największym żalem jest to że rzuciła szkołę i nie ma matury i chce to nadrobić i strasznie jej szkoda że to zrobiła... moim zdaniem gdyby została w szkole dziś nie miałaby nic, pewnie drugi rok studiów i żywot biednego studenta, no ale miałaby maturę i skończone LO więc wiedziałaby tak niezbędne rzeczy jak cykl rozwoju pierwotniaka czy jak przebiegały ruchy moreny czołowej w czasie zlodowacenia, no i inwokacji by pamiętała że się uczyla na polskim - czyli te wszystkie rzeczy których my się uczyliśmy a teraz nikt i tak nie pamięta bo niby po co? Szkoła marnuje nasz czas na bzdurną wiedzę która jest w dobie internetu i tak na dwa kliknięcia stąd więc nie ma sensu wkuwać jej na pamięć, za to wcale nie pomaga nam przygotować się do życia i nie uczy rzeczy naprawdę ważnych - zamiast wartości mamy formułki do wkucia, zamiast myśleć uczy mechanicznie zapamiętywać, a zamiast życiowej wiedzy daje nieżyciową teorię. Rzekłem o za piętnaście piąta rano mocno skopcony. Może jutro to skoryguje ale na chwilę obecną wydaję mi się że mam rację  8)
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2011, 04:59:57 am wysłana przez el becetol »

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18375 dnia: Października 01, 2011, 09:56:16 am »
Może jutro to skoryguje ale na chwilę obecną wydaję mi się że mam rację  8)

Bez uszczypliwości muszę Ci napisać, że Tobie zawsze wydaje się, że masz rację. :P Aczkolwiek akurat teraz masz wyjątkowo rację. Kumpel z podstawówki nie poszedł nawet do średniej szkoły. Popracował trochę u ojca w firmie i niedługo potem otworzył własną firmę (robi nagrobki). Koleś sra kasą. Z czasem zaczął wykupować nieruchomości i teraz wynajmuje to pod sklepy.

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18376 dnia: Października 01, 2011, 10:47:11 am »
Cytuj
3. Widzisz, że im się poj**ało w głowach. Lasce jest wstyd, że sprząta w hotelu. Potem się ludzie pytają czemu jestem czerwony... Jak słyszę taką wielkomiejską szmatę, której uwłacza sprzątanie to mnie przecież kur** krew zalewa. I jeszcze butthurt, bo zna biegle dwa języki, a świat jej nie chce.
4. Ktoś kto idzie na psychologię, socjologię czy politologię powinien mieć na uwadze, że szansa na robotę w "zawodzie" jest bliska zeru.
ad3.no ostatnio pracując w księgarni sprzątałem zaplecze i myłem okno i powiem szczerze, że czułem się jakby oszukany nie mówiąc o wkurzeniu.
ad4.Do tego można by dopisać kolejną pulę rekomendowanych kierunków a i tak z powiedzmy tysiąca absolwentów na rok pracę dostanie co dziesiąty. Błedu w systemie upatruje w braku szacunku z obydwu stron : pracodawca i pracownik choć skłonny byłbym powiedzieć, że to młodzież (w tym i ja) zbyt wydumane ma o sobie mniemanie miast wziac się za siebie i pokazać na co go rzeczywiście stać. Jednak jak widać po przykładzie polskich drużyn piłkarskich w europejskich pucharach sęk w tym, że im się rzadko kiedy CHCE.
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18377 dnia: Października 01, 2011, 10:54:52 am »
Jak przy systemie jesteśmy to w systemie jest masa błędów, ale systemowy wyzysk to już inna bajka i spokojnie mógłby o tym powstać kolejny wielostronicowy artykuł m.in. o umowach i mechanizmach, które działają na korzyść pracodawców.

Co do poczucia bycia "oszukanym" - to jest to pewna różnica. Oczywiście, że jeżeli masz obiecaną pracę jako goryl na bramce, a zaczynasz robić jako sprzątaczka to jest to pewna forma nadużycia i oszustwa. Ale podjęcie się pracy w której Twoim głównym zadaniem jest sprzątanie, tak jak to dziewczę z artykułu, to już zupełnie inna kwestia. Chyba, że liczyła iż goście hotelowi posprzątają po sobie, a ona przyjdzie pościelić łóżko.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18378 dnia: Października 01, 2011, 11:31:25 am »
ten artykuł to jakaś żena, przynajmniej jego bohaterowie. dziewczyna ze specjalizacją "doradztwo zawodowe" i nie może znaleźć pracy? koleś widzi ile się kasuje za montaż kuchenki, a po zarządzaniu i ekonomi nie wie jak otworzyć własną firmę robiącą coś podobnego? jasne, że można winić system, ale ci bohaterowie mają równie dużo za uszami. ludzie nie potrafią się ogarnąć w życiu i śmiem twierdzić, że żadna szkoła, żadne zajęcia dodatkowe, czy nawet totalna reforma nie będzie w stanie tego zmienić.

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18379 dnia: Października 01, 2011, 11:41:32 am »
Polskie szkoły bazują swoje nauczanie na teorii, a nie na praktyce. Poza tym tak wielu ludzi idzie na studia tylko po to aby studiować i mieć kwit. Z resztą, iluż nie ma nawet możliwości nauki na wymarzonym kierunku. Blablabla, wszystko jest nie tak. Zawsze można spiąć poślady i spróbować swoich sił za granicą.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18380 dnia: Października 01, 2011, 11:46:52 am »
Jeździcie po tej dziewczynie, ale można wyczuć, że nie o taką przyszłość walczyła. Poczuła zawód, że na studiach roztacza się przed nią wizje złotych gór, spełnienia zawodowego, swoistej nagrody za ślęczenie godzinami nad materiałem (co samo w sobie powinno być nagrodą, bo o to chodzi w studiach, ale nie ma co się oszukiwać - w dzisiejszych czasach traktowane jest to formie kapitału), a tu nie ma roboty, nie ma możliwości rozwijania swojej teoretycznej wiedzy i wprowadzenia jej w czyn, bo jedyne co można jej zaproponować, to praca, którą mogłaby spokojnie wykonywać po podstawówce. Parzenie kawy w urzędzie to też zabijanie własnych ambicji. Wielu przechodzi przez ten etap i nie każdy jest świadomy, potem zostaje to brutalnie zweryfikowane. Studia też wprowadzają w błąd - wykładowcy mówiąc, że macie żacy pewną przyszłość, to przede wszystkim TEORETYCY, którzy nierzadko mają gówniane pojęcie o praktyce. Coś jak przykład zajęć z przedsiębiorczości, prowadzonych przez gościa na słabo płatnym etacie. Pojawia się dylemat - jak nie jesteś dobry ze ścisłych przedmiotów i nie umiesz kombinować, to zwiększa się czynnik ryzyka.

Nawiązując do posta beceta napiszę, że po ch** się męczyć, zlikwidować uczelnie i menadżerować w sklepach z ciuchami. Niestety nie jest tak do końca, bo np. myśląc o karierze w branżach technicznych studia to absolutne minimum i dużo pojęcia pod kopułą bardzo się przydaje. Oczywiście można założyć własną firmę, ale przykładowo w ciężkiej branży budowlanej trzeba mieć w sobie dużo skurwysyństwa i cwaniactwa, żeby utrzymać się na powierzchni - nie każdy posiada takie cechy, tak jak nie wszyscy mogą założyć firmę, bo ktoś musi w niej pracować.

Z drugiej strony też znam przykład koleżanki, która handluje prześcieradłami po studiach i większość znajomych przestała się śmiać z tego faktu, gdy okazało się na spotkaniu klasowym, że ma z tego więcej hajsu w miesiącu, niż jej wszyscy koledzy przy kawiarnianym stoliku.

Wszystko zależy od człowieka, co z tego, że ktoś kończy studia jak g**** wie o pracy. Przyjdzie taki na rozmowę, nie wie co powiedzieć, ale da papierek, ze niby magister.... Od razu chciałoby się na stanowisko kierownika. Nic dziwnego, że nie może znaleźć pracy w zawodzie, taka osoba pracy po prostu nie znajdzie.
Nie do końca. Wstępna weryfikacja na podstawie cv to przede wszystkim widzimisię decydentów. Sam jestem przykładem, że startowałem z inną znaną mi osobą do jednej firmy, mnie zaproszono na rozmowę, bo miałem w życiorysie epizod w dużym i branżowym przedsiębiorstwie, a on nie. Wcale nie uważam, żeby był mniej rozgarnięty ode mnie, ale jemu nawet nie dano szansy. Dzisiaj, jak człowiek nie umie należycie sprzedać dupy, nawet na papierku, ma słabe perspektywy i często nie ma możliwości pokazać swych umiejętności.

Zawsze można spiąć poślady i spróbować swoich sił za granicą.
Ja myślę o Norwegii, choć życie drogie, to Kudosy wpadają zacne. Nie dalej jak 3 lata po studiach kumpel już działkę kupił i chałupę stawia na wiosnę, bez złodziejskiego oddechu banku za plecami.
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2011, 11:48:36 am wysłana przez Kert »

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18381 dnia: Października 01, 2011, 12:00:22 pm »
większość znajomych przestała się śmiać z tego faktu
Facepalm dupą. Jak można się śmiać z tego, że ktoś sprzedaje prześcieradła? To jest kur** dla mnie niepojęte. Faktycznie, zmiana systemowa to za mało, trzeba jeszcze zacząć porządnie wychowywać pierdolonych baranów, bo jak widać stara w domu nie nauczyła.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18382 dnia: Października 01, 2011, 12:06:31 pm »
stara w domu nie nauczyła.

to to to.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18383 dnia: Października 01, 2011, 12:17:12 pm »
większość znajomych przestała się śmiać z tego faktu
Facepalm dupą. Jak można się śmiać z tego, że ktoś sprzedaje prześcieradła? To jest kur** dla mnie niepojęte. Faktycznie, zmiana systemowa to za mało, trzeba jeszcze zacząć porządnie wychowywać pierdolonych baranów, bo jak widać stara w domu nie nauczyła.
Przecież nie napisałem, że to ludzie na poziomie. Już samo poruszanie kwestii zarobków na spotkaniu klasowym powinno dać pojęcie czytającemu, że coś jest z nimi nie tak. Jest takie powiedzonko: "Nie pomogą doktoraty, jak człowiek chamowaty", które nie wzięło się znikąd.

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18384 dnia: Października 01, 2011, 12:20:29 pm »
Ale ja nie czepiam się Ciebie tylko pewnego wzoru zachowań, którymi na szczęście człowiek z klasą potrafi gardzić.

Ogur

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18385 dnia: Października 01, 2011, 12:22:14 pm »
Ja wczoraj "zapomniałem" pójść na spotkanie klasowe. :troll:

marcingt

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-08-2007
  • Wiadomości: 4 970
  • Reputacja: 58
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18386 dnia: Października 01, 2011, 12:23:41 pm »
Dzień dobry. Ładnie to tak o pieniądzach od rana rozmawiać?

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18387 dnia: Października 01, 2011, 12:27:34 pm »
Siemka.

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18388 dnia: Października 01, 2011, 12:37:10 pm »
Ja wczoraj "zapomniałem" pójść na spotkanie klasowe. :troll:
Ze spotkaniami klasowymi to inna kategoria. Smutne jest, gdy ludzie zamiast się wyluzować i być szczerzy, czasami przechodzą na "próbę sił", a rozmowy przybierają tor zakłamania, jak to się komuś w życiu powiodło, a inni gasną, bo mają gorzej. Zależy od ludzi, też nie bywam, odkąd byłem na takim jednym, gdzie ktoś się nie pojawił, bo nie ma rodziny, dzieci i nie jest prezesem Orlenu. Wyolbrzymiam, ale zażenowanie faktem pozostaje. Następne spotkanie, jak się ogarną i każdy będzie miał w dupie, ważne będzie tylko wspominanie starych czasów, więc najwcześniej np. 30-lecie matury.

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18389 dnia: Października 01, 2011, 12:44:34 pm »
dlatego ja na moim (na razie jedynym) spotkaniu klasowym zacząłem od kupienia 0,7l. narzekać nie mogę, gadka się kleiła :)

Ryo

  • Global Moderator
  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-10-2005
  • Wiadomości: 31 259
  • Reputacja: 535
  • "Using no way as way, having no limitation..."
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18390 dnia: Października 01, 2011, 13:01:43 pm »
Jak dotąd nie miałem żadnego spotkania klasowego. Chyba, że mnie tak nienawidzili, że nawet nie raczyli o takowym poinformować :troll:

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18391 dnia: Października 01, 2011, 13:18:32 pm »
Jak dotąd nie miałem żadnego spotkania klasowego. Chyba, że mnie tak nienawidzili, że nawet nie raczyli o takowym poinformować :troll:
E tam, nienawidzą, po prostu mają Cię w dupie.


Ogur

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18392 dnia: Października 01, 2011, 13:18:50 pm »
Ja wczoraj "zapomniałem" pójść na spotkanie klasowe. :troll:
Ze spotkaniami klasowymi to inna kategoria. Smutne jest, gdy ludzie zamiast się wyluzować i być szczerzy, czasami przechodzą na "próbę sił", a rozmowy przybierają tor zakłamania, jak to się komuś w życiu powiodło, a inni gasną, bo mają gorzej. Zależy od ludzi, też nie bywam, odkąd byłem na takim jednym, gdzie ktoś się nie pojawił, bo nie ma rodziny, dzieci i nie jest prezesem Orlenu. Wyolbrzymiam, ale zażenowanie faktem pozostaje. Następne spotkanie, jak się ogarną i każdy będzie miał w dupie, ważne będzie tylko wspominanie starych czasów, więc najwcześniej np. 30-lecie matury.

Nic z tych rzeczy. Ja po prostu nie lubię ciągle słuchać o tym kto ile wypił w ostatni weekend. Poza tym byłem już na dwóch (sic!) i za każdym razem byłem jedynym przedstawicielem płci męskiej. Nie chcę zabrzmieć jak gej, ale ch**owo się czuję kiedy wokół same baby.
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2011, 13:21:11 pm wysłana przez Ogur »

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18393 dnia: Października 01, 2011, 13:23:10 pm »
Nie udało się, tak właśnie zabrzmiałeś. Teraz wracaj do gier :troll:

Wiadomość scalona: Października 01, 2011, 13:25:36 pm
Nic z tych rzeczy. Ja po prostu nie lubię ciągle słuchać o tym kto ile wypił w ostatni weekend.
Ciągle? Tematy o weekendowym piciu? To co ile masz te spotkania klasowe, bo przyjęło się zwykle na jakąś okrągłą liczbę, albo co rok, max co pół.
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2011, 13:25:36 pm wysłana przez Kert »

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18394 dnia: Października 01, 2011, 13:28:00 pm »
ale ch**owo się czuję kiedy wokół same baby.

U MAD a nie GAY.

Ja oczywiście na takie spotkania chodzę (były 2 w sumie) i ani razu nie było gadki o piciu, natomiast różnica między światem tych ludzi, a moim jest tak ogromna, że czasem aż się zastanawiam z kim tu jest problem. Może to faktycznie normalne, że 20paro letni ludzie mają ciśnienie na stabilizację każdej możliwej sfery swojego życia.

W ostatni czwartek miałem jedną taką podróż w czasie i aż mnie zaszokowało, że potrafiłem (i nadal potrafię) przez 5 lat żyć tą samą, głupią, licealną mrzonką kiedy rzeczywistość zmieniła się nie do poznania. No ale, ktoś musi być cipą, żeby ktoś alfa samcem być mógł hehe.
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2011, 13:37:28 pm wysłana przez tarniak »

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18395 dnia: Października 01, 2011, 13:46:05 pm »
Takie czasy. Jak masz dwadzieścia lat i nie masz pracy, po studiach nie planujesz wesela/nie jesteś żonaty, przed trzydziestką nie masz własnego mieszkania/działki/domu, kombi w garażu i nie wprowadzasz w czyn wcześniejszych planów podboju świata, jesteś tylko niedojrzałym dzieciakiem, względnie nikim i niestety nie kwalifikujesz się do zaproszenia/poważnego traktowania na spotkaniach klasowych.


« Ostatnia zmiana: Października 01, 2011, 13:57:37 pm wysłana przez Kert »

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18396 dnia: Października 01, 2011, 14:02:03 pm »
Zawsze jestem zaproszony, żeby reszta mogła się dowartościować. :lol: Dodatkowo w przeciwieństwie do forumka, ludzie raczej mnie lubią ;).

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18397 dnia: Października 01, 2011, 14:03:07 pm »
Więc męczennik. Propsy.

Dzień na forum bez dojebania się do kogokolwiek, jest dniem straconym, może stąd to wrażenie - bo w tym pżodujesz.
« Ostatnia zmiana: Października 01, 2011, 14:05:34 pm wysłana przez Kert »

Jacek84

  • Gość
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18398 dnia: Października 01, 2011, 14:05:43 pm »
Ale w słusznej sprawie! Stoję po stronie często słabo reprezentowanej grupy ludzi, którzy zmarnowali swój potencjał i podjęli w oczywistych kwestiach najgorsze możliwe wybory. Więc jakby ktoś coś chciał spierdolić to służę protipem.

Przestałem się dopierdalać. I tym celowym błędem nie wmanipulujesz mnie w swoją gierkę ziomuś!

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Zastepczy Wor
« Odpowiedź #18399 dnia: Października 01, 2011, 14:08:19 pm »
Prawie się udało, twarda sztuka.