Ale Chrono to już jrpg (ale świetny, przyznaję), więc offtopic.
A co do tematu- podpisuję się ogólnie pod tym co napisał Chris. Tormenta jeszcze dobrze nie zacząłem, więc nie wypowiem się- jest to chyba jedyny taki prawdziwy crpg jakiego na pc nie ukończyłem.
Jednak taki Baldur Gate's2 to już dla mnie wiecznie będzie na podium najlepszych gier ever, seria fallout 1 i 2 także (trójeczkę litościwie przemilczę- uważam je za dno totalne, które nie powinno nigdy ujrzeć światła), icewind dale jesli komuś nie przeszkadza więcej akcji (choć może być męczące). Co jeszcze... Arcanum jeżeli ktoś zaakceptuje klimat i rozwiązania systemowe- mi one nie przypadły do gustu i nie lubię tej gierki, ale przyznaję że potencjał ma niesamowity po prostu.
Lionheart- największe rozczarowanie jak dla mnie, zmarnowany potencjał. Tego już nie polecam.
Gothiców też nigdy nie lubiałem, elder scrolls dla tych co mają niesamowitą ilość czasu (a jeśli już, to Morrowind, który jest ostatnią sensowną częścią imo, gdyż czwóreczka jest zniszczona przez skalowanie leveli)
No i nie wrzucajmy tutaj diablo, bo umówmy się że to hack and slash po prostu.