Wiecie, jak to ze strojami w T4 było....Nie Oo To forumowy PROs w nią wam opowie. Edek, był niejako "strojem" Krystyny z gazowni (nie mylić z Ronaldo).
Tak się składa, iż różnica polygonów umożliwiała większe możliwości jeśli o juggles, jak i setupy chodzi Choć być możne to placebo....
Czemu o tym wspominam.... Otóż miałem przyjemność po raz kolejny z Johnnym pograć. Nie interesowały mnie MŚ, bowiem za meczami, jako takimi nie przepadam.
Kupiłem sobie kolejne DLC. W nim to można kilka świetnych ubrań zaobserwować. Ryu grałem w (S)SF IV tyle co nic, niemniej obiecałem, że nim pogram. Pierwsze siedem walk udało mi się zwyciężyć (Ryu, czarne kimono). Później poskakałem po innych postaciach i wróciłem do przyjaciela Ken'a. Dwie walki wygrałem, a kilka kolejnych oberwałem. Co zauważyłem.
Otóż, gdy chciałem zobaczyć, jak też to inne stroje wyglądają i je wybierałem, to bodaj raz, w niebieskim udało mi się zwyciężyć. Inaczej, bęc.
Gdy wracałem dwukrotnie do czarnego stroju, to kolejne walki to ja wygrywałem. Ot taka ciekawa sytuacja, jak z ubole'em, który dodawał swego czasu +4 do skillu mego sparing partnera.
Kolega Johnny przy tym coraz śmielej sobie poczyna i czuje się wyraźnie pewniej. Już nie bierze Ryu tylko. Nad Cody'm musisz nieco popracować, ale Guy zaskoczył. Szczególnie to 4 hit zwieńczone UC.
Jak tak sobie kolego gramy to az mam ochotę udać się w zakamarki planszy treningowej i poćwiczyć setupy, podszkolić customy i obczaić jakieś mordercze linki.
Kto wie, jak tak walczysz -coraz lepiej- to chyba będzie trzeba to niebawem zrobić.
Póki co, udałem się na 16 sek na trening Dan'em zobaczyć, jak wykonuje się jego UC i to jego wystawiam do kolejnych potyczek. Jego i Balroga, być może Guile się wciśnie.
Zważ na to, że nimi łącznie grałem może z kilka razy, więc specjalnym zagrożeniem nie powinni być. Będę liczył na swój skill, jak i ogranie. Może wtopy nie będzie.