Twoje święte prawo. Tylko przyrównaj sobie remaster FF XII względem oryginału, a klasę odświeżenia trylogii
Uncharted w
Kolekcji Nathana Drake'a. Podobnie zresztą było z FF
Type 0. Coś tam zmieniono, dali znacznie lepiej wyglądające postacie głównych bohaterów, podciągnięto rozdziałkę, ale reszta pozostała bez zmian z animacją bodaj w 30 (a jakże) klatkach. I chyba andry nie napisze, że PS4 jest za słabe, by tak marnie wyglądający port przeniesiony z PSP'ka udźwignąć w godnej grafice.
I jeszcze raz. Ja nie neguję takich praktyk. Niech sobie wypuszczają remastery. Sam mam na półce sporo odświeżonych kotletów, ale jak Kolekcję
Bioszok wycenią na 4 Kazimierze i podciągają tam rozdzielczość, animację mnożą razy dwa i jeszcze mamy w pakiecie trzy gry, to na taki komplet można się skusić (podobnie jak z
Uncharted), ale jak XII, bądź
Type 0 wydają w takiej formie i krzyczą za taki staroć 244 zł to jak ma być dobrze, skoro ludzie tak się na to rzucili, ba jeszcze chwalą i tłumaczą takie praktyki.
Mniejsza z tym. Ewentualną dalszą dyskusję proszę do SW przenieść, bo tam jest miejsce na tego typu zagadnienia.
Wracając do główniej osi tematu:
Tradycyjnie przed premierą wpada nowy
Rage. Obejrzę
Grę o Tron i sprawdzam, jak wypad względem poprzedniczki.