Nie ma jeszcze takiego tematu więc otwieram.Moje typy:
Ico-nie rozumie fenomenu tej gry,dla mnie to zwykla srednia gra na max 7.
Shadow of the Colossus-próbowalem 3 razy sie do niej przekonać,niestety to chyba giera nie dla mnie,strasznie nudna,po pewnym czasie aż glowa zaczela mnie od nie boleć(doszedlem do 3 Kolosa).Postaram sie jednak jeszcze raz spróbować
.
Tekken 4-najgorsza część serii,malo grywalna,beznadziejny dzwięk i muzyka(2/10),ogólnie 6+(ten plus to za animacje).
Mortal Kombat:Deception,Armagedon-ta seria z kolejną częścią upadala aż w koncy stoczyla sie za sprawą tych 2 tytulów na kompletne dno!Ocena ich 3/10.
Seria Fifa-chociaż najnowsze części mają super animacje,kiwki,licencje i takie tam,to do mnie nie przemawia ich slaba grywalność.
CMR:Dirty-przejechalem 2 trasy i podziękowalem,do miodności starych colinów ten tytul dzieli przepaść.
Splinter Cell DA-w porównaniu z pierwszymi 3 częściami ta gra jest o niebo gorsza,zero grywalności.
Rally Sport Challenge-strasznie przynudzająca giera na Xboxa,przez ten crap zrezygnowalem ze spotkania z fajną blondyną
.
SC2,SC3,SC4-nie są to tytuly zle ale daleko im do Soul Calibura z Dreamcasta.
VF4,VF4E-uwielbiam tą serie,ale przez fatalną jakość konwersji z arcade nie docenilem tych tytulów(może nie potrzebnie widzialem wersje arcade),gry wyglądaly o niebo gorzej.
VF3-to sam,spartolona konwersja z automatu przez Genki,jakby AM2 robilo port to pewnie mielibyśmy najlepszy tytul obok Shenmue1,2 na Dreamcasta,a tak pozostal graficzny niedosyt.
Okami-czekalem 40 min aż skonczą gadać na początku(da sie to jakoś pominąć),by po 20 min gameplayu wylączyć gre.