Autor Wątek: Papierosy - za i przeciw  (Przeczytany 36805 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

windomearl

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 08-03-2008
  • Wiadomości: 31 367
  • Reputacja: 265
  • You know Carcosa?
Odp: Poka mordę.
« Odpowiedź #40 dnia: Marca 17, 2010, 15:34:53 pm »
Również jestem za tym by paczka fajek kosztowała 30zł.
 
<facepalm>
Liberał tak?

blach0r

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-06-2007
  • Wiadomości: 5 558
  • Reputacja: 26
  • PSN id: purePwnerer
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #41 dnia: Marca 17, 2010, 15:36:39 pm »
Nie, Doktor Zło. Argumenty Kreska broniące szlugów to jedne z najsensowniejszych jakie słyszałem. Jeżeli ktoś przez całe życie nie pali papierosów to NIE MA BATA, żeby jego płuca były czarne i dziurawe po cyklicznym uczęszczaniu do pubów/klubów dla palaczy. Mój kumpel, palący szlugi w ilości oscylujących około paczki dziennie od jakichś 4-5 lat, był z miesiąc temu na badaniach związanych z sercem i ogólną wydolnością (płuca included). Jego płuca są jak najbardziej okej.
« Ostatnia zmiana: Marca 17, 2010, 15:40:42 pm wysłana przez blach0r »

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #42 dnia: Marca 17, 2010, 15:42:25 pm »
Gdyby zakazac sprzedaży petów, to podniosło by się larum, że to ograniczanie wolności (w sumie fakt) i przez to fajki byłyby jeszcze fajniejsze, bo takie undergroundowe i niedostępne.
Dlatego jeśli chce się pomóc je eliminowac, to wzrost ceny jak najbardziej na miejscu. Oczywiście nie należy zapominac wtedy o czarnym obiegu.

Wojtq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 01-09-2006
  • Wiadomości: 4 855
  • Reputacja: 42
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #43 dnia: Marca 17, 2010, 15:53:54 pm »
Modzi widzą to i nie grzmią ? Offtop o paleniu ciągnie się przynajmniej od dwóch stron (!) i żadnej reakcji nie widać. 
PSN ID: WojtqGO

Miazga

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 07-12-2003
  • Wiadomości: 3 839
  • Reputacja: 0
  • lol pozdro rasta power
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #44 dnia: Marca 17, 2010, 15:58:53 pm »
Da się zrobić temat o papierochach i tam przenieść te wszystkie posty?

Krzysiu

  • MIR
  • *****
  • Rejestracja: 13-06-2008
  • Wiadomości: 14 544
  • Reputacja: 174
  • Stać! Policja!
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #45 dnia: Marca 17, 2010, 16:00:04 pm »
Da :).

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #46 dnia: Marca 17, 2010, 17:13:43 pm »
Gdyby zakazac sprzedaży petów, to podniosło by się larum, że to ograniczanie wolności (w sumie fakt) i przez to fajki byłyby jeszcze fajniejsze, bo takie undergroundowe i niedostępne.
Dlatego jeśli chce się pomóc je eliminowac, to wzrost ceny jak najbardziej na miejscu. Oczywiście nie należy zapominac wtedy o czarnym obiegu.
To sobie teraz wyobraź, że nowe gierki nie kosztują te 200 zł mniej więcej, tylko 600, albo nawet 1200 za sztukę (bo w końcu faje kosztowały kiedyś 5 zetów). Fajnie nie? Nie chodzi oczywiście o jakieś porównanie szkodliwości (a raczej współczynnika "przeszkadzalności") obu rzeczy jeśli chodzi o otoczenie (chociaż było multum historii o tym jak gracz zajebał matkę nożem czy innym krzesłem), ale o to, jakbyś się czuł gdyby ważna dla ciebie rzecz osiągała takie ceny.

A w przypadku fajek to jest je**na hipokryzja, bo rząd zwiększa akcyzę tłumacząc się troską o społeczeństwo, aby skłonić ludzi do rzucania, a tymczasem doskonale wiedzą, że ludzie będą jarać tak czy inaczej, więc można ich jeszcze bardziej wyssać z siana. Pierdoleni złodzieje.


Serio uważasz, że wzrost ceny pomaga eliminować fajki? Nie bądźmy śmieszni.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #47 dnia: Marca 17, 2010, 17:15:49 pm »
Nie, Doktor Zło. Argumenty Kreska broniące szlugów to jedne z najsensowniejszych jakie słyszałem. Jeżeli ktoś przez całe życie nie pali papierosów to NIE MA BATA, żeby jego płuca były czarne i dziurawe po cyklicznym uczęszczaniu do pubów/klubów dla palaczy. Mój kumpel, palący szlugi w ilości oscylujących około paczki dziennie od jakichś 4-5 lat, był z miesiąc temu na badaniach związanych z sercem i ogólną wydolnością (płuca included). Jego płuca są jak najbardziej okej.

Jeden będzie palić rok i dostanie raka płuc od fajek, każdy człowiek jest inny, ale fakt taki że papierochy przyśpieszają ten proces. Zresztą, jak widzę co u niektórych palaczów zęby, a czasem brak jedynek to masakra jakaś  :lol: Idąc dalej, ich jakże wielka kondycja, troche chłopak pobiega po boisku i od razu zmęczony, dostaje kaszlu, nie mówiąc o smrodzie od tej osoby czy o całowaniu palącej dziewczyny.... Nie pale, jestem przeciwnikiem, kto chcę niech pali, ale niech mi w tym nie przeszkadza, dlatego nie lubię jak ktoś koło mnie pali na przystanku, jasne, to odsuń się albo mu powiedz, gorzej jak po interwencji dostanę po mordzie  :lol: ( takie ot polskie społeczeństwo ) Niech będą bary gdzie można palić i takie gdzie jest to zakazane. Bo mnie dym przeszkadza, nie chce tego g**** wdychać bo nie jest mi to do szczęścia potrzebne.

Porównanie fajek do gier jest bez sensu, całkowicie inna działka, a wzrost ceny pomaga, znam sporo osób które właśnie rzuciły, bądź ograniczyli do jednej, dwóch fajek dziennie, to że wiele osób nie umie bądź nie chce, inna sprawa.

Swoją drogą zawsze śmieszyło mnie rzucanie fajek przez palaczy, tłumaczenie że pestka, że mogę w sumie nawet dziś, a potem mija tydzień i znów pali gadając brednie że mógłby nie palić i dałby rade itp.  kocham to :lol:

dziękuje  :lol:
« Ostatnia zmiana: Marca 17, 2010, 17:40:29 pm wysłana przez Moldar »

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #48 dnia: Marca 18, 2010, 00:49:53 am »
Przecież są już porobione bary w których się nie pali. Spoko. Można do nich chodzić, można pić piwo i nie prać ubrań na drugi dzień (można nawet przez tydzień chodzić w jednych gaciach dzięki tym barom!). O ch** wam (przeciwnikom) więc chodzi? Samochody szkodzą atmosferze, smog zabija cywilizację więc co? Jebnijmy cenę za litr 10 zł, ludzie przesiądą się do komunikacji miejskiej i będzie spoko. Źle by było? Piwo niszczy szare komórki w głowie i chuch człowieka po 4 piwach drażni moje wrażliwe nozdrza, a po 9 piwach to w ryja można od kogoś dostać. Mam na to receptę: 25 zł za Leszka. I można tak wymieniać przez kolejne 1000 stron.
Ktoś już powiedział, ale to powtórzę: nie ma knajpy bez szlugów, wódy i rockendrola, każda knajpa pozbawiona jednego z tych elementów staje się parodią knajpy. Tak było, jest i będzie. Co do bolącej głowy dziewczyny któregoś z wypowiadających się wyżej, to  :lol: Na pewno jest gwiazdą wszelkich imprez towarzyskich.
Chciałbym jeszcze odnieść się do głównego tematu: papierosy - za i przeciw. Ani za ani przeciw. Tak samo lata mi to czy ktoś wpie**ala musli na śniadanie czy nie.
« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2010, 00:51:26 am wysłana przez wojteq »
SW-5606-3156-4802

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #49 dnia: Marca 18, 2010, 01:03:22 am »
Ja nie lubie byc skazywany na wdychanie tego scierwa w ilosciach przemyslowych jak to ma miejsce w lokalach w Polsce. Szczegolnie w kilku moich ulubionych piwnicach-barach/pubach z mega ch**owa wentylacja. Nie jestem przyzwyczajony do oddychania dymem papierosowym i strasznie mi to przeszkadza, ot co. W Irlandii, gdzie mieszkam w wielu lokalach sa palarnie, ew. trzeba wyjsc na zewnatrz - nikt nie placze i nie narzeka (a i kac mniejszy rankiem!). I tak powinno byc!

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #50 dnia: Marca 18, 2010, 01:08:46 am »
Ja gdy idę do osiru albo do cba i każą mi wyjść na kiepa na dwór/do palarni, to się wkur**am. Powinno być w Polsce tak jak jest. Chcesz zapalić? Zapal. Nie chcesz? Nie pal. Przeszkadza Ci dym? Wybierz miejsce w którym się nie pali. A, że większa część knajpianej klienteli (20-35 lat) lubi palić, co owocuje zdecydowanie większą ilością knajp palących, no cóż, prawa rynku.
SW-5606-3156-4802

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #51 dnia: Marca 18, 2010, 09:05:24 am »
dlatego też napisałem, niech będa bary gdzie się pali i takie gdzie nie wolno. Jest już dużo barów ( typowych barów ) gdzie palić można tylko w wyznaczonych miejscach i jakoś są oblegane codziennie i g*** prawda bo żadne parodie to nie są, jakiś mit sobie wymyśliłeś i tyle  ;)
Piwo niszczy szare komórki które się odradzają ;P Po za tym fajkę czuję z dalekiej odległości bo to dym jest i potrafi do mnie dotrzeć a oddech po 9 piwach wyczuwalny jest max moze z metra :lol:

« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2010, 09:11:54 am wysłana przez Moldar »

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #52 dnia: Marca 18, 2010, 10:51:56 am »
Chcesz zapalić? Zapal. Nie chcesz? Nie pal. Przeszkadza Ci dym? Wybierz miejsce w którym się nie pali.
Chcesz zapalić? Zapal. Wybierz miejsce w którym się pali. tak to zdanie powinno wygladac. bo jedna osoba palaca papierosa wplywa negatywnie (i nie pie**olic o tym czy palenie bierne znacznie czy nieznacznie negatywnie wplywa na zdowie bo to nie ma znaczenia - wplywa negatywnie i ch**. kwestia bezsporna) na wszystkie znajdujace sie w poblizu. tymczasem osoba niepalaca nie wplywa negatywnie na zdrowie osoby palacej.
mniejszosc nie moze narzucac zachowan wiekszosci. historia i ewolucja pokazuje, ze to sie zle konczy. dla mniejszosci.
palenia to przezytek i zacofanie. w poczatkowym okresie glupota i szpan, w pozniejszym nalog i utrapienie, swiadczacy o slabosci charakteru. dodatkowo im nizsze wyksztalcenie i status spoleczny spoleczenstwa/habitatu, tym wiecej palaczy.
moze ktos sie nie zgadzac, ale wowoczas nie ma racji, tak po prostu - myli sie.
« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2010, 10:57:58 am wysłana przez prart »

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #53 dnia: Marca 18, 2010, 11:13:28 am »
Jeżeli chodzi o 20-35 latków (wciąż kręcimy się wokół barów) to niestety stosunek palacze:niepalacze wypada chyba jednak na korzyść tych pierwszych, i to niepalący klienci barów są mniejszością w tym wypadku, i o to, że mniejszość mi się narzuca się wkur**am.
Ogólnie kwestię można sprowadzić do tego, że jak mnie wkur**a w barze muzyka reggae to idę do baru, w którym nie zaznam reggae i nie próbuję wszystkim narzucić z tego powodu zakazu reggae. Tak to wygląda, bo cały problem polega na tym, że ludzi drażni pet w knajpie, a wszelkie przystanki, ulice, czy "papieros w drugim pokoju=ból głowy" to są pierdoły, które podczepia się pod sprawę z automatu.
SW-5606-3156-4802

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #54 dnia: Marca 18, 2010, 11:16:19 am »
Zdecydowanie przeciw!!! Smród, dym i żółte zęby. :curve:

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #55 dnia: Marca 18, 2010, 12:04:22 pm »
Ogólnie kwestię można sprowadzić do tego, że jak mnie wkur**a w barze muzyka reggae to idę do baru, w którym nie zaznam reggae i nie próbuję wszystkim narzucić z tego powodu zakazu reggae.

To teraz wyobraź sobie, że w każdej knajpie w mieście grają reggae.

kun

  • chujek
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 02-11-2003
  • Wiadomości: 6 880
  • Reputacja: 80
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #56 dnia: Marca 18, 2010, 12:06:34 pm »
Zakaz predzej czy pozniej bedzie i tak. Wszystkim na zdrowie to wyjdzie.

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #57 dnia: Marca 18, 2010, 12:13:31 pm »
Jeżeli chodzi o 20-35 latków (wciąż kręcimy się wokół barów) to niestety stosunek palacze:niepalacze wypada chyba jednak na korzyść tych pierwszych, i to niepalący klienci barów są mniejszością w tym wypadku, i o to, że mniejszość mi się narzuca się wkur**am.
Ogólnie kwestię można sprowadzić do tego, że jak mnie wkur**a w barze muzyka reggae to idę do baru, w którym nie zaznam reggae i nie próbuję wszystkim narzucić z tego powodu zakazu reggae. Tak to wygląda, bo cały problem polega na tym, że ludzi drażni pet w knajpie, a wszelkie przystanki, ulice, czy "papieros w drugim pokoju=ból głowy" to są pierdoły, które podczepia się pod sprawę z automatu.
mylisz sie - pub jest miejscem publicznym. dla wszystkich. i w jako takim, slusznie sie robi nagonke na palaczy w tym temacie.
bo pub nie musi oznaczac z automatu palenia, bo pub nie dla kazdego to browar, fajki i dziwki. dla mnie tak nie jest.
w zwiazku z tym, jesli w pubie sie pali, powinienem to wiedziec - wowczas tam nie pojde, a osona niepalaca w takim miejscu swiadomie sie godzi na "warunki specjalne" i nie ma co marudzic. moim zdaniem to puby dla palacych powinny byz oznaczane (tak jak przedzialy czy palarnie), a nie puby dla niepalacych. bo pub to miejsce publiczne (powtorzenie celowe), i z definicji powinno byc wolne od tych dodatkow.

nie podoba mi sie jednak pomysl totalnej i calkowitej nagonki na palaczy (pisze pomysl bo osobiscie nie widze tego w zyciu codziennym i stwierdzenia ze tak jest uwazam za przesade i histerie palaczy) - w pewnym momencie moze zajsc naruszenie wolnosci obywatelskiej. slyszalem o pisowym pomysle zakazu palenia w samochodzie. no to kur** juz jest skandal - moj samochod, moje zdrowie, wypad. w mieszkaniach socjalnych, komunalnych i spóldzielczych tez zakazac a pozwolic w prywatnych i społdzielczych wlasnosciowych? a moze w tych drugich tez zakazac, pomimo aktu wlasnosci (jak z samochodem)? paranoja.

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #58 dnia: Marca 18, 2010, 12:22:33 pm »
No cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak przyznać Ci rację użytkowniku Part. Nie da się zakazem albo totalnym przyzwoleniem na pety zadowolić obu stron, więc wyjściem jest ustawa, która weszła tydzień temu mówiąca, że właściciel knajpy musi się określić, czy jego miejscówa jest całkiem palca czy całkiem nie paląca. To czy tabliczka "palimy"/"nie palimy" wisi na knajpie dla palących czy nie palących jest mi obojętne, więc może być, że niech wisi na barach dla palących.

Wiadomość scalona: Marca 18, 2010, 12:29:14 pm
Ogólnie kwestię można sprowadzić do tego, że jak mnie wkur**a w barze muzyka reggae to idę do baru, w którym nie zaznam reggae i nie próbuję wszystkim narzucić z tego powodu zakazu reggae.

To teraz wyobraź sobie, że w każdej knajpie w mieście grają reggae.

No ch**owo by było, ale są bary bez szluga więc pewnie byłyby i bary bez reggae.
« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2010, 12:29:14 pm wysłana przez wojteq »
SW-5606-3156-4802

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #59 dnia: Marca 18, 2010, 12:34:33 pm »
zeby bylo sprawiedliwie to niech pubach dla palacych wisi "dla palacych" a w pubach dla niepalacych wisi "dla niepalacych".
widzac pub bez zadnego z w/w oznaczen wiemy, ze jest miejscem o nieokreslonej orientacji, ktore nalezy omijac (podobnie jak z seksualizmem u osob doroslych). osoby palace moga zalozyc, ze tam sie nie pali i jak wyjme fajke zrobia im awanture. osoby niepalace moga zalozyc, ze tam sie pali i wyjda uwedzeni jak makrele. to spowoduje, ze spadnie licza odwiedzajacych takie miejsca, co w dalszej konsekwencji wymusi na wlascicielu okreslenie jego orentacji (miejsca, nie wlasciciela). w tym momencie docieramy do pieknej sytuacji, w ktorej przewazajaco dominujaca wiekszosc lokali (a z pewnoscia wszystkie godne odwiedzienia) sa oznaczone odpowiednio do warunkow atmosferycznych. kazdy swiadomie moze dokonac wyboru a nie zapierdalac po calymi miescie godzinami ze swoim palacym/niepalacym kuzynostwem z Pernambuko w poszukiwaniu odpowiedniego lokalu.
czy to sie nazywa kompromis wojteq?

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #60 dnia: Marca 18, 2010, 12:43:06 pm »
Tak, choć nie zgadzam się z tym, że w tej wyimaginowanej póki co sytuacji tabliczka gwarantowałaby, że lokal godny jest odwiedzenia, ani że wszystkie godne odwiedzenia lokale wywieszą tabliczkę. Martwi mnie jednak to, że nie narodzi się wielu zdolnych artystów i wiele pięknych przyjaźni nie zostanie zawartych gdy palący i nie palący będą  piątek wieczorem upijać się w innych zupełnie innych miejscach. Matka Chopina paliła szlugi a ojciec nie. Gdyby wprowadzano wtedy takie restrykcje to nie poznaliby się i  zostałby nam tylko Małysz i Papież  :(
« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2010, 12:49:55 pm wysłana przez wojteq »
SW-5606-3156-4802

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #61 dnia: Marca 18, 2010, 13:22:18 pm »
Martwi mnie jednak to, że nie narodzi się wielu zdolnych artystów i wiele pięknych przyjaźni nie zostanie zawartych gdy palący i nie palący będą  piątek wieczorem upijać się w innych zupełnie innych miejscach. Matka Chopina paliła szlugi a ojciec nie. Gdyby wprowadzano wtedy takie restrykcje to nie poznaliby się i  zostałby nam tylko Małysz i Papież  :(
podobnie jak nie bedzie wowczas wielu nowych wrogow, bojek, zdrad, rozbitych zwiazkow i niechcianych ciaz (co grozi kolejnymi edycjami joli rutowicz). A matka Chopina poznala by faceta z lepszymi genami, Fryderyk by sie urodzil silniejszy i zdrowszy, dluzej by zyl i wiecej stworzyl. a moze by byly blizniaki i ten drugi zostalby wielim lekarzem? to taka sama kategoria logiki (co by bylo gdyby poszedl na grzyby a nie na ryby).
« Ostatnia zmiana: Marca 18, 2010, 13:25:10 pm wysłana przez prart »

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #62 dnia: Marca 18, 2010, 13:41:33 pm »
Ale przyznasz, że to działanie nie zintegruje ze sobą ludzi, a raczej ich podzieli jeszcze bardziej.
SW-5606-3156-4802

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #63 dnia: Marca 18, 2010, 14:07:21 pm »
Ale przyznasz, że to działanie nie zintegruje ze sobą ludzi, a raczej ich podzieli jeszcze bardziej.
tak, ale ja tego CHCE. idac do pubu CHCE sie oddzielic od palaczy. swiadomie.

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #64 dnia: Marca 18, 2010, 14:17:02 pm »
MUDAFUCKIN KAPSLOOOOOOOK!!!!!

Ja bym chciał żeby wszyscy się kochali i lubili.
SW-5606-3156-4802

kamiiru

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 13-05-2006
  • Wiadomości: 2 791
  • Reputacja: 7
  • PSN ID: kamiiru
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 18, 2010, 14:30:08 pm »
Ja jestem osoba niepaląca lecz w klubach i pubach mi to nie przeszkadza zbytnio. Moze dlatego ze wiekszosc znajomych pali i sie juz dawno przyzwyczaiłem. Ostatnio nawet przy jakies okazji sam zapale fajke. Na codzien nie pale wcale chodz mam czasem ochote ale szkoda mi kasy :P

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #66 dnia: Marca 18, 2010, 17:16:27 pm »
Jeden będzie palić rok i dostanie raka płuc od fajek, każdy człowiek jest inny, ale fakt taki że papierochy przyśpieszają ten proces.
Fakt.


jak widzę co u niektórych palaczów zęby, a czasem brak jedynek to masakra jakaś
Z dupy argument. Niepalący ludzie też miewają ohydne zęby. Nie wiem, ja o swoje dbam mimo wszystko. I w ogóle tak jakby fajki wypierdalały ludziom jedynki ze szczęki, no tak.


Idąc dalej, ich jakże wielka kondycja, troche chłopak pobiega po boisku i od razu zmęczony, dostaje kaszlu
Idąc dalej, niepalący też często mają zjebaną kondychę, bo opierdalają się na fotelu i żrą jakieś fastfoody. Oczywiście nie zaprzeczam, że wydolność palącego jest mniejsza.


nie mówiąc o smrodzie od tej osoby czy o całowaniu palącej dziewczyny
Znów - niemało jest niepalących, którzy jebią potem czy innym gównem, bo się nie myją. Co do całowania palących dziewczyn, to jest to tak samo subiektywna sprawa jak samo palenie. Mi to nie przeszkadza w żadnym wypadku. Ale to bardziej zrozumiałe. Gdybym nie palił pewnie by przeszkadzało.


jasne, to odsuń się albo mu powiedz, gorzej jak po interwencji dostanę po mordzie   ( takie ot polskie społeczeństwo )
A to już kwestia społeczeństwa, mentalności i wychowania. Chyba, że do zła wyrządzanego przez fajki dorzucimy jeszcze to, że rozbudzają w ludziach mordercze instynkty i to przez nie drechy są takie agresywne.


Porównanie fajek do gier jest bez sensu, całkowicie inna działka
Tłumaczyłem:
chodzi [...] o to, jakbyś się czuł gdyby ważna dla ciebie rzecz osiągała takie ceny.
Chciałem to zobrazować na przykładzie rzeczy, która jest tu chyba jedną z najbliższych dla wielu z nas.


znam sporo osób które właśnie rzuciły, bądź ograniczyli do jednej, dwóch fajek dziennie, to że wiele osób nie umie bądź nie chce, inna sprawa.
Widzisz, a ja nie znam żadnych takich. I faktycznie, na razie po prostu nie chcę rzucać i nie łudzę się, że byłoby to łatwe (tu powinienem wzorem ciebie je**ąć jakiegoś " :lol: ")




palenia to przezytek i zacofanie. w poczatkowym okresie glupota i szpan, w pozniejszym nalog i utrapienie, swiadczacy o slabosci charakteru.
Jak mnie dobija takie pieprzenie. Przeżytkiem i zacofaniem jest palenie czarownic na stosie. Rozumiem, że nie napijesz się browara, kawy czy czego tam jeszcze, bo to w końcu również przeżytek i zacofanie? Palenie fajek to nie jest jakieś ręczne ubijanie masła w słomianej chatce. Ludzie brali używki, biorą i będą brać. I może np. przestanę wpie**alać słodycze, albo pić colę, bo to także świadczy o słabym charakterze? Palę, bo lubię, tyle.


dodatkowo im nizsze wyksztalcenie i status spoleczny spoleczenstwa/habitatu, tym wiecej palaczy.
Ta tendencja jest chyba tylko dlatego zgodna z prawdą, bo np. w takiej Polsce ogólnie większość ludzi ma niższe wykształcenie i status społeczny. Ale i tak to jest takie srutu tutu, bo znam (i pewnie wszyscy inni też) masę ludzi wykształconych na wyższych stanowiskach, które palą. Więc po kij taki tekst? Ja też obornika widłami nie przerzucam, ani rowów nie kopię.


moze ktos sie nie zgadzac, ale wowoczas nie ma racji, tak po prostu - myli sie.
Aha, okej. Dobrze wiedzieć, że masz monopol na rację i jesteś taki nieomylny. Powinienem wyje**ć za drzwi moje poglądy i przyjąć punkt widzenia innych ludzi, np. takich jak ty.
Ale z tym, co napisałeś oprócz cytowanych przeze mnie fragmentów, to się zgadzam.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Gerro31

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-02-2006
  • Wiadomości: 4 700
  • Reputacja: 35
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #67 dnia: Marca 18, 2010, 17:42:55 pm »
Kresq, oglądałeś kiedyś tył zębów u osoby palącej przez 30 lat? Polecam, takiego gnoju u niepalącego ze świecą szukać.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #68 dnia: Marca 18, 2010, 17:52:37 pm »
Zazwyczaj nie zaglądam ludziom do szczęk nie patrzę jak ich zęby wyglądają od tyłu. Takie rzeczy dopiero na drugiej randce.
A dlaczego tylko tył? Może z przodu sobie wyszorują, ale z tyłu już zlewają trochę?


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #69 dnia: Marca 18, 2010, 21:33:31 pm »
Jaram fajki od 3 lat. Już od 2 lat je**e mnie to i nie sprawia przyjemności, znaczy przyjemnośc jest, ale już prędzej chce rzucac.
Paliłem paczke na dzień/dwa dni. Teraz nawet potrafie paczke robic w 4 dni. 5 fajek dziennie mi starcza. Co dwie godzinki. Chyba, że jestem na imprezie gdzieś, albo do browarów to częściej.
Wali mnie to, co kto ze sobą robi. Nawet klej może wąchac, mam to w dupie jego wybór. Tylko ta nietolerancja mnie irytuje w stosunku do palących. Dziewczynę mam palącą także problemów, że mi je**e z ryja szlugami nie miałem  8) Tylko klasę mam powaloną, bo tylko ja i ziomek z palących. To jak wchodzę do klasy po przerwie to widzę tylko krzywe mordy znajomych :) i jakieś durne komentarze, typu :
"Już się najarałeś ??" " Ale je**e od Ciebie fajami."
Nauczyciel też coś czasami powie, na ten temat. Ale tak sobie wybrałem i palę. :angel:

Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #70 dnia: Marca 18, 2010, 21:36:43 pm »
kur** nietolerancja. Jak ktoś je**e gównem i go pogonisz to też jesteś nietolerancyjny?

Fajki dla osoby niepalącej naprawdę śmierdzą i przebywanie z palaczem świezo po fajce jest w ch** nieprzyjemne.

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #71 dnia: Marca 18, 2010, 21:40:46 pm »
Fajki dla osoby niepalącej naprawdę śmierdzą i przebywanie z palaczem świezo po fajce jest w ch** nieprzyjemne.

Jak najbardziej to rozumiem, nie neguje tego. Tylko tak wspomniałem, bo mnie to irytuje.
A co do tego porównania - to bez przesady, z kosmosu wzięty przykład.

Gerro31

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-02-2006
  • Wiadomości: 4 700
  • Reputacja: 35
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #72 dnia: Marca 18, 2010, 21:54:42 pm »
Zazwyczaj nie zaglądam ludziom do szczęk nie patrzę jak ich zęby wyglądają od tyłu. Takie rzeczy dopiero na drugiej randce.
A dlaczego tylko tył? Może z przodu sobie wyszorują, ale z tyłu już zlewają trochę?

Z tą randką to Ci się udało, fakt, hehe <gmoch>. Raczej nie w tym rzecz, bo po fajach zostaje takie czarne chujstwo.



O coś takiego mi chodziło.

kamiiru

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 13-05-2006
  • Wiadomości: 2 791
  • Reputacja: 7
  • PSN ID: kamiiru
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #73 dnia: Marca 18, 2010, 22:14:42 pm »
Nie mogłeś wybrać bardziej krzywych zębów? ;/

el becetol

  • Gość
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #74 dnia: Marca 19, 2010, 00:11:35 am »
Przeszkadza mi smród samochodów jak idę po mieście. wkur**a mnie że muszę wdychać spaliny. Bierne wdychanie spalin szkodzi. Postuluje wszystkich zakazać jeżdżenia samochodami w miastach. Miasto jest przestrzenią publiczną. Jak chcą sobie jeździć, to niech sobie zrobią miasta dla kierowców. I niech litr wachy kosztuje 30 zł. Odechce im się smrodzenia.


Mikes

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 30-08-2005
  • Wiadomości: 7 687
  • Reputacja: 0
  • Ej.
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #75 dnia: Marca 19, 2010, 00:21:18 am »
Jak szybko podróżujesz swoją fajką?

el becetol

  • Gość
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #76 dnia: Marca 19, 2010, 00:34:17 am »
Tak samo szybko jak samochodem którego nie mam. A co?

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #77 dnia: Marca 19, 2010, 01:22:17 am »
Problem naszych sporów jest taki że każdy ma rację, ale dla mnie palący, a dla palącego ja - to tak naprawdę mam i on ma g**** a nie rację  :P


A tak z ciekawości, co wam dają te fajki ? Czujecie się po nich lepiej, stres wam mija ? Czy też po prostu ot tak są to niech sobie będą ? Nie że jakimś sarkazmem teraz jadę, bo chciałbym po prostu wiedzieć, gram w gry bo to dla mnie relaks, wypije piwo bo świetnie gasi pragnienie, ale no właśnie nie palę bo źle się po tym czuje, tak samo jak pije maks 2-3 piwa aby mnie głowa rano nie bolała  :P ( do 21 roku życia za dużo alkoholu więc skończyłem z tym  ;) )

Swoją drogą, co by nie było i co byście nie chcieli, fajki będą drożeć i będziecie ograniczani, nie sądzę że to w jakiś sposób się cofnie

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #78 dnia: Marca 19, 2010, 01:27:46 am »
ja na co dzień palę tytoń tylko jako wypełniacz. ćmiki już jako takie to po prostu uwielbiam sobie zapalić jak jestem po kilku głębokich. wódka lubi dym, podobnie jak karty :)

Marins

  • Gość
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #79 dnia: Marca 19, 2010, 11:27:38 am »
Kawa z rana jak śmietana ale musi być fajeczka do tego  :angel: