Autor Wątek: Papierosy - za i przeciw  (Przeczytany 36808 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #80 dnia: Marca 19, 2010, 11:40:05 am »
Ja palę bo mi szlugi smakują i lubię to "łaskotane" w płucach, ale te argumenty to tylko tło dla STYLÓWY.
SW-5606-3156-4802

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #81 dnia: Marca 19, 2010, 12:17:56 pm »
Ja palę, bo to łaskotanie :)(słabych fajek nie trawie, only red :) ) Zabija stres, relaksuje. Kawa, piwo, wódka i po tym papieros bardzo orzeźwia, w czasie picia również. Po jedzeniu też papierosek daje radę. Kto nie pali to nie zrozumie, dlaczego jest fajnie zapalic fajka. Tak jak ja nie zrozumiem jak można jeśc zupę szczawiową  :-x    8)

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #82 dnia: Marca 19, 2010, 12:18:40 pm »
@Kresq
uzywasz blednej argumantacji i pokretnej logiki. nie chce mi sie pisac i wyjasniac, takze od razu przyjmijmy, ze:
Aha, okej. Dobrze wiedzieć, że masz monopol na rację i jesteś taki nieomylny.
moze troszke przesadziles, ale niech bedzie.  :grin: wynika z doswiadczen bylego palacza.

ps - a jak beda Wam palaczom zakazywac palenia w miejscach prywatnych (samochod, mieszkanie i in) pojde z Wami na barykady walczyc o wolnosci obywatelskie. a do tego czasu zycze zdrowia.

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 005
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #83 dnia: Marca 19, 2010, 12:34:58 pm »
Powiedzcie mi po co pali się papierosy? Naprawdę tego nie rozumiem. Wiadomo, że kiedyś próbowałem z ciekawości i zupełnie nie rozumiem po jaką cholerę to robić.

Marins

  • Gość
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #84 dnia: Marca 19, 2010, 12:49:57 pm »
Powiedzcie mi po co pali się papierosy? Naprawdę tego nie rozumiem. Wiadomo, że kiedyś próbowałem z ciekawości i zupełnie nie rozumiem po jaką cholerę to robić.

Ja palę ale nie czuję się wtedy bardziej PRO, żałuję kasy i zdrowia - wiadomo ale panowie, palacz taki jak ja jest uzależniony od nikotyny. Chyba prosta odpowiedź ? i nie mówicie że łatwo jest rzucić :)
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2010, 12:51:34 pm wysłana przez Marins »

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #85 dnia: Marca 19, 2010, 12:52:39 pm »
Tak samo jak wyżej, żal kasy, zdrowia, ale jesteśmy narkomanami   8)  trzeba jarac :)

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #86 dnia: Marca 19, 2010, 12:57:32 pm »
kur** nietolerancja. Jak ktoś je**e gównem i go pogonisz to też jesteś nietolerancyjny?

Fajki dla osoby niepalącej naprawdę śmierdzą i przebywanie z palaczem świezo po fajce jest w ch** nieprzyjemne.
Nie mówiłeś mi, że ostatnio sam zacząłeś popalać?



Raczej nie w tym rzecz, bo po fajach zostaje takie czarne chujstwo.
Ale to trochę przesada, bo w tym przypadku widać, że ta osoba ma ewidentnie problemy z zębami i dziąsłami, to już jest jakaś choroba. Więc mogę wysnuć wnioski, że średnio o nie dbała. Zresztą - kur**, te zęby wyglądają jakby ktoś zapuszczał ten syf przez pół roku O__o


Jak szybko podróżujesz swoją fajką?
Już się tak nie czepiaj, bo on w sumie podał dobry ten przykład :lol: Jeden musi się najarać żeby podnieść sobie ciśnienie krwi i wejść na wyższe obroty (ja się wtedy wręcz unoszę 30 centymetrów ponad chodnikami :oops:), a inny wsiąść do wozu żeby gdzieś szybciej dotrzeć  :D


A tak z ciekawości, co wam dają te fajki ? Czujecie się po nich lepiej, stres wam mija ? Czy też po prostu ot tak są to niech sobie będą ? Nie że jakimś sarkazmem teraz jadę, bo chciałbym po prostu wiedzieć, gram w gry bo to dla mnie relaks, wypije piwo bo świetnie gasi pragnienie, ale no właśnie nie palę bo źle się po tym czuje, tak samo jak pije maks 2-3 piwa aby mnie głowa rano nie bolała  :P ( do 21 roku życia za dużo alkoholu więc skończyłem z tym  ;) )

Swoją drogą, co by nie było i co byście nie chcieli, fajki będą drożeć i będziecie ograniczani, nie sądzę że to w jakiś sposób się cofnie
Przyjemność dają. Dosłownie. Bo w końcu nikotyna działa bezpośrednio na jakieś tam coś w mózgu. Poza tym tak - z jednej strony mogę się wyluzować kiedy sobie usiądę, puszczę jakąś fajną muzykę i zapalę na spokojnie, ale generalnie nie jest tak do końca, bo papierochy tak naprawdę to ciśnienie krwi właśnie podnoszą, więc nie do końca mogą uspokajać. Ale dlatego kawa+faja z rana to po prostu poezja i relaks mimo wszystko też jest. Poza tym na to składa się zbyt dużo elementów, o których już kiedyś pisałem. Rzucającym ludziom ciężko zerwać z nałogiem, bo tęsknią za samym "rytuałem" palenia. Poza tym twierdzą, że ich to chilloutuje, bo kojarzą i utożsamiają palenie z sytuacjami, w których mogą się wyluzować i odpocząć - przerwa w pracy, na uczelni etc., a to już siedzi w podświadomości.

Generalnie palę, dla smaku i dymu, który przypomina mi o przelatującym przez palce czasie <ok>. No ale jak już oscyp napisał, STYLÓWA wybija się na pierwszy plan.
Poza tym dobra, wiem - to jest szkodliwe, śmierdzi i w ogóle, ale nich mi ktoś powie, że nie wygląda to chłodno:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

No i wiem, że to głupie, ale jaranie kojarzy mi się z jakąś romantycznością jednak :(
A co do uzależnienia i wpływu fajek na ludzki organizm, to możecie takie info znaleźć w google, skoro zastanawiacie się tak bardzo po co ludzie palą papierosy. Jak to pachu już napisał - ktoś niepalący nie zrozumie po prostu.


Poza tym czasami żałuję, że zacząłem te 6-7 lat temu. Też mi żal kasy i zdrowia. Ale cóż. Mam za mało odwagi żeby skończyć ze sobą za jednym zamachem, więc powoli, acz sukcesywnie wprowadzam w życie mój plan samobójstwa. Szkoda, że śmierć pewnie będzie powolna i bolesna. No, ale to w końcu uszlachetnia, ne?
« Ostatnia zmiana: Marca 19, 2010, 12:59:46 pm wysłana przez Kresq »


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

_invictus

  • Proletariusz
  • *****
  • Rejestracja: 10-06-2005
  • Wiadomości: 394
  • Reputacja: 0
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #87 dnia: Marca 19, 2010, 15:43:30 pm »
Cytuj
, śmierdzi i w ogóle, ale nich mi ktoś powie, że nie wygląda to chłodno

:) tak samo można wyglądać z chupachups w gębie :D i pachnieć na dodatek

ontop; jeśli o mnie chodzi, to mi lata czy ktoś jara czy nie, nie prawie morałów, ale jak ktoś przy mnie pali, to mam ochotę zadawać najsroższe cierpienia, nic wg mnie nie przemawia za paleniem, za nie-paleniem: siła psychiczna, nie śmierdzące ubrania, białe ściany w domu, czyste palce etc etc :)
straight X edge

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #88 dnia: Marca 19, 2010, 16:08:34 pm »
Powiedzcie mi po co pali się papierosy? Naprawdę tego nie rozumiem. Wiadomo, że kiedyś próbowałem z ciekawości i zupełnie nie rozumiem po jaką cholerę to robić.

Ja palę ale nie czuję się wtedy bardziej PRO, żałuję kasy i zdrowia - wiadomo ale panowie, palacz taki jak ja jest uzależniony od nikotyny. Chyba prosta odpowiedź ? i nie mówicie że łatwo jest rzucić :)

Rzucenie to w sumie zależy już od jednostki, miałem w pracy znajomego, który palił od 30 lat, na nowy rok postanowił rzucić, nie pali do dziś, a mówię o roku 2008-2009. Sam pijąc dużo alkoholu zrobiłem ze znajomym zakład o 4 piwa że przez rok nie będę pić żadnych procentów ( wyjątkiem była studniówka  :lol: ) i jakoś mi się udało, dziś lat prawie już 24 i jak pisałem, piję bardzo mało i rzadko, dla humoru wystarczą mi 2 piwa i w cale nie są to gorsze imprezy a nawet lepsze, ból głowy zdarzy mi się może raz na rok. Spojrzałem na to wszystko z innej strony, ot nie chcę mieć kaca, czy problemów z kondycją  8)

kamiiru

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 13-05-2006
  • Wiadomości: 2 791
  • Reputacja: 7
  • PSN ID: kamiiru
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #89 dnia: Marca 21, 2010, 18:07:58 pm »
I don't want the truth, I wanna feel fucking cool.

Moldar

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 29-12-2005
  • Wiadomości: 8 000
  • Reputacja: 132
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #90 dnia: Marca 22, 2010, 01:20:59 am »
Swoją drogą polecam świetny film Coffee and Cigarettes, kto nie obejrzał to polecam  :)


pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #91 dnia: Marca 22, 2010, 14:58:16 pm »
No i wiem, że to głupie, ale jaranie kojarzy mi się z jakąś romantycznością jednak Sad

O to, to !!

blach0r

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-06-2007
  • Wiadomości: 5 558
  • Reputacja: 26
  • PSN id: purePwnerer
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #92 dnia: Sierpnia 24, 2011, 23:09:06 pm »
Jestem za

Kert

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 21-01-2008
  • Wiadomości: 16 546
  • Reputacja: 255
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #93 dnia: Sierpnia 25, 2011, 00:16:35 am »
Jestem przeciw.

maly_pinki

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 21-06-2008
  • Wiadomości: 4 089
  • Reputacja: 44
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #94 dnia: Sierpnia 25, 2011, 01:43:12 am »
Rapsy zawsze na każdą okazje.
Wszystko od nowa, od początku...

Devilek

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 05-07-2005
  • Wiadomości: 8 220
  • Reputacja: 73
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #95 dnia: Sierpnia 25, 2011, 08:51:22 am »
Jestem przeciw bo chodzę na siłownię, tak to byłbym za.
Yeahh, me and hate that's an odd couple

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #96 dnia: Sierpnia 25, 2011, 12:28:39 pm »
Jestem za, bo męskość
SW-5606-3156-4802

prart

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 31-03-2009
  • Wiadomości: 3 920
  • Reputacja: 95
  • PSN ID: prarts
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #97 dnia: Sierpnia 25, 2011, 12:49:11 pm »
Jestem za
Ale odkop  :D
Ja już się w temacie wypowiedziałem, nie mam nic do dodania.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #98 dnia: Sierpnia 27, 2011, 18:26:25 pm »
Dzięki za odkop. Przezabawne rzeczy pierdoliłem jak byłem palaczem. lol. Nikotyna ryje banie nie mniej niż inne dragi.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #99 dnia: Sierpnia 27, 2011, 19:08:00 pm »
Przezabawne rzeczy pierdoliłem jak byłem palaczem. lol. Nikotyna ryje banie nie mniej niż inne dragi.

Rzuciłeś i dalej pier**lisz. Może to jakieś wrodzone albo genetyczne?


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

blach0r

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-06-2007
  • Wiadomości: 5 558
  • Reputacja: 26
  • PSN id: purePwnerer
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #100 dnia: Sierpnia 27, 2011, 19:40:39 pm »
;)

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #101 dnia: Sierpnia 27, 2011, 19:56:34 pm »
Bro, rzuciłem to mam porównanie. Wcześniej jak paliłem mówiłem że jaranie na ulicach to no problem i żeby niepalący nie pierdolili. Teraz jak przechodzę koło jarających ludzi i dostane buchem w ryj to już tan nie sadzę. Lecący na mnie dym zaczął mi przeszkadzać i nagle zrozumiałem o co ci wredni niepalący FASZYŚCI się tak plują.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #102 dnia: Sierpnia 27, 2011, 22:40:05 pm »
Problem na ulicach - pierdolenie. Może niech zakażą autobusów, bo napier**lają spalinami. Na serio wiem jak to wali dla niepalącego, ale nie przesadzajmy z tym będąc na świeżym powietrzu, gdzie wiatr wieje i tak dalej.
Lecący na mnie dym zaczął mi przeszkadzać
Stary, wiesz ile rzeczy mi przeszkadza? Upał w lecie, mróz w zimie, śmierdzący ludzie w komunikacji miejskiej, rząd, letnia depresja etc. Niektóre przeszkadzają mi bardziej niż poczucie fajki obok siebie. Te papierosy umieściłbym gdzieś pomiędzy spóźniającymi się tramwajami, a gównem z disney channel, którym męczy mnie moja 10-letnia siostra, kiedy przyjadę do rodzinnego domu. Czyli do przeżycia i niech już żaden je**ny histeryk nie robi z tego drugiego holocaustu (hihih, to by w sumie było zabawne).

Tak się rozpisałem, a w pierwszej kolejności ryłem tylko z tekstu "Nikotyna ryje banie nie mniej niż inne dragi.", ROTFLMAO, dojebałeś, Monio :lol:


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #103 dnia: Sierpnia 27, 2011, 23:45:45 pm »
Ile lat i z jaką intensywnością paliłeś?
Czy jak rzuciłeś już palenie (wait...) to obserwowałeś co się dzieje z twoim zachowaniem, myślą, mową i uczynkiem?
Widzisz, ja mam na świeżo porównanie jak to jest być palaczem i jak jest być byłym palaczem. O ile się nie mylę takiego porównania nie masz dlatego jakie masz podstawy do twierdzenia że się mylę? Mówię o ryciu bani oczywiście.
Wiem co robiły ze mną kiepy i tego sterowania głodem inaczej niż ryciem bani bym nie nazwał. Mam już wyje**ne na kwestie jak do palenia podchodzi społeczeństwo. Dla mnie niedorzecznym jest że wypicie sety z samego rana i popijanie wódy w robocie w kiblu wszyscy uważają za alkoholizm i społecznie hejtują ale już poranna fajeczka do kawki jest spoko i przerwa na papierosa jest elo. Dla mnie jako byłego palacza przymus sięgania 20 razy dziennie po kiepa kojarzy się nie z tym:

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
A dokładnie z tym:
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Co ciekawe jakieś 2 lata przed rzuceniem palenia też myślałem że fajka w ryju jest rebel i że to kawałek mojej, jak to nazwałeś,"stylówy". Teraz akurat takie myślenie rozumiem jako jeden z większych przejawów zrycia bani i wpływu nikotyny na umysł. ;) Skojarz fakty to rozwiążesz zagadkę.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #104 dnia: Sierpnia 28, 2011, 00:49:45 am »
Za niedługo będzie już jakieś 10 lat. Na temat intensywności nie chce mi się rozwodzić. Nie rzuciłem, ale miałem jeden dłuższy okres, kiedy nie paliłem. Później z pewnych względów wróciłem. Mniejsza z tym.

Przejdę do meritum. To, co robiły z tobą kiepy, to nic. No bo czymże jest to, że czujesz nawet bardzo silną potrzebę zajarania. Na serio nie wiem co sobie wyobrażasz, ale jeśli np. od czasu do czasu lubisz sobie zapalić trawkę, to nie masz pojęcia o czym mówisz. Takie mam podstawy, żeby twierdzisz, że się mylisz. Sorry, ale posługiwanie się takimi określeniami, że "palenie ryje banię" w nie mniejszym stopniu niż dragi jest po prostu nieskończenie głupie. Może masz na świeżo porównanie jak to jest być palaczem i byłym palaczem. Super, to świetnie. Ale widzę, że nie żadnego porównania jeśli chodzi o fajki, a dragi. I nie mówię nawet o jakiejś herze, którą ktoś napierdala po kablach. To zestawienie dwóch zdjęć, które wrzuciłeś jest po prostu żałosne, inaczej tego nie mogę określić. I odcinam tutaj już jakieś swoje poglądy jako palacza.

Co do popijania wódy z rana/w robocie, a spalenie fajki - zauważ, że po zjaraniu ramy szlug nie wpierdolisz się w nic samochodem zabijając siebie i/lub innych, nie stajesz się też agresywny jak niektórzy frajerzy, którzy mogliby ci wówczas wjebać kosę pod żebro. Kolejna analogia z dupy wzięta i chyba wyraźnie obalona przeze mnie. Ale wiesz, nic osobistego. Po prostu chyba powinieneś wrócić do palenia, bo serio stary gadasz jak potłuczony O_o

Kończąc - no właśnie kojarzę fakty, dlatego nie potrafię rozwiązać zagadki.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

el becetol

  • Gość
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #105 dnia: Sierpnia 28, 2011, 00:52:16 am »
Widzisz, ja mam na świeżo porównanie jak to jest być palaczem i jak jest być byłym palaczem.

A ja mam porównanie jak jest być niepalącym i jest być byłym niepalącym. Niepalenie ryje banie wierz mi, tobie się może kojarzyć z tym
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)
ale wygląda raczej tak
Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Co za pierdolenie. Ja ci powiem czemu masz 'zrytą banie' i czemu oceniasz spore grupy społeczne zależnie od tego do której aktualnie należysz. Dlatego:

http://www.wykop.pl/artykul/855681/zepsuty-czip-w-twojej-glowie-czyli-skad-sie-biora-flame-wary/

Więc nie odgrywaj oświeconego, bo jeszcze za jakiś czas wrócisz do palenia i znowu odkryjesz "prawdę najprawdziwszą".


« Ostatnia zmiana: Sierpnia 28, 2011, 00:55:41 am wysłana przez el becetol »

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #106 dnia: Sierpnia 28, 2011, 01:49:05 am »
Kresq- To nie jest mój problemy że ty nie widzisz takiego porównania tylko twój. ;) To nie ja muszę poświęcać godzinę dziennie na zaspokajanie głodu nikotynowego. Ziom, zadawałem się z rożnymi ludźmi i na niezłej próbce wykrętów widziałem jak zmieniają się zachowania ludzi uzależnionych od fety czy mdma, przeginających z blantami czy wódą. Mechanizmy wszędzie są bardzo podobne, różnice wydać za to po tym co powoduje dany drag. To że fajki nie powodują takich lotów jak amfa, a dokładniej nie powodują prawie żadnych to nie znaczy że mechanizm uzależniania się nie zmienia zachowań = ryje banie.
Kupiłeś kiedyś paczkę fajek zamiast jedzenia jak byłeś głodny? Obstawiam że chyba jednak jak kopcisz 10 lat. Według ciebie coś normalnego że stawia się to, jak to ludzie ładnie nazywają "przyzwyczajenie", ponad potrzebę zjedzenia czegoś? Wkurwiasz się tak samo jak nie palisz kilka godzin i jak nie jesz kilka?
Może jesteś takim egzemplarzem jak ja byłem, opcja hard. Czujesz dyskomfort wieczorem/nocą jak skończyły ci się szlugi i idziesz do monopola zamiast się położyć spać i iść rano?
Tak czy siak nie pierd** że całej masy swoich zachowań nie formujesz pod twój nałóg bo w coś takiego zwyczajnie nie da się uwierzyć. Jakieś gówno deep inside każdego regularnego palacza powoduje żeby je tak właśnie formował i nie jest to bynajmniej chęć bycia Clintem Eastwoodem.

Powtórz to o trawce innymi słowami bo nie bardzo wiem gdzie ukryłeś pointe.

Becet- Gratulacje że przeczytałeś na wykopie 3 dni temu super odkrywczy artykuł i teraz razem z połową polskiego internetu wiesz już wszystko o psychice człowieka. ;)
Tak serio to ten artykuł się ma nijak do tego co mówiłem bo on tyczy się subiektywnych odczuć i przekonań. To co ja pisałem tyczy się doświadczenia.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #107 dnia: Sierpnia 28, 2011, 01:58:09 am »
Powiem tak - na pewno mi się zdarzyło kupić zamiast żarcia, ale ja generalnie mało jem, jaranie jeszcze bardziej niweluje ten głód, a tak poza tym, to na pewno zdarzyło mi się też kupić nieraz żarcie zamiast fajek. Poza tym - mogę przez jedną noc wypalić dwie paczki, ale mogę też siedzieć przed kompem cały dzień i nie wypalić ani jednej i nie skręca mnie w żaden sposób.
Chodziło mi o to, że trawa nie ryje bani tak jak inne dragi i jest jeszcze w miarę lajtowa (chociaż po długim i regularnym czasie też mogą wejść całkiem ch**owe paranoje) - zmierzałem do tego, że nie wiem jak z innymi rzeczami, ale weeda na pewno paliłeś. W każdym razie, nie - zmiana zachowań =/= rycie bani. Przez rycie bani rozumiem coś innego zupełnie i nigdy nie zgodzę się z porównywaniem tych dwóch rzeczy, po prostu zakładam, że pomimo np. jarania blanta, może czegoś innego jeszcze, to nigdy nie miałeś porytej bani i zapier**lanie w nocy na stację benzynową po szlagi jest dla ciebie jakieś skrajnie poronione. Jest to durne, ale nie ryjące i jakieś psychopatyczne.
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 30, 2011, 13:45:04 pm wysłana przez Kresq »


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #108 dnia: Sierpnia 28, 2011, 02:27:23 am »
Haha, gdyby palenie fajek ryło banie jak inne dragi, to mielibyśmy drugą Holandię.

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #109 dnia: Sierpnia 28, 2011, 02:53:57 am »
Zwrot jak zwrot. Jakby porównywać do głodu po herze, zejściu po fecie to faktycznie palenie byłoby gównoznaczącą błahostką. Ja jednak porównuje do nie brania niczego (regularnie). W moim słowniku świadome i podświadome podporządkowywanie się nałogowi, (a tym są kiepy) to właśnie rycie bani.

Mówiłem o zakazie palenia, dokończę myśl. Jako palacz też myślałem że wiatr wszystko spoko roznosi i nie przeszkadza to nikomu, jeszcze 2 miechy po rzuceniu dym fajków nie przeszkadzał w ogóle. Potem jednak dym zaczął mi zajebiście przeszkadzać, w zadymionych pomieszczeniach zaczyna mnie drapać gardło, kręcić delikatnie w głowie. Raz kumpel dał mi blanta nie mówiąc że jest z tytoniem i po 3 buchach znowu to drapanie w gardle, do takiego stopnia że nastepnego dnia byłem jakby chory, coś jak reakcja alergiczna (taki był tego plus że wiem że nie wrócę do palenia jakbym zapalił szluga, wielu byłych palaczy się tego dyga bo wielu tak wracało). Jak trafie na chmurę na ulicy to może mnie nic nie boli ale śmierdzi to niemiłosiernie.
Dlatego uważam że poza przystankami palenie powinno być zakazane na chodnikach. No odludziach gdzie faktycznie dym się rozniesie niech każdy sobie pali co chce ale nie w miejscach gdzie niepalący mogą mieć z tym kontakt, chodnik mimo otwartej przestrzeni to takie miejsce.

Co do twojej definicji porycia bani to akurat można powiedzieć że miałem okres w którym nie było ze mną ciekawie. Jako stały bywalec forum możesz coś o tym wiedzieć. Dragi nie były mi do tego potrzebne zupełnie. Między innymi przez to mam taki a nie inny stosunek do palenia i palaczy.

Tak serio serio życzę każdemu nałogowcowi żeby bezboleśnie i na zawsze rzucił kiepy.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #110 dnia: Sierpnia 28, 2011, 23:27:42 pm »
Raz kumpel dał mi blanta nie mówiąc że jest z tytoniem

Blant (ang. Blunt) - Zioło zawinięte w liść tytoniu

http://www.miejski.pl/slowo-Blant

Zresztą co jak co, to maryśka bardziej drapie gardło niż tytoń  :lol:

inż. Oscyp

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 20-01-2010
  • Wiadomości: 4 133
  • Reputacja: 63
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #111 dnia: Sierpnia 28, 2011, 23:44:32 pm »
SW-5606-3156-4802

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #112 dnia: Sierpnia 29, 2011, 00:07:08 am »
koci żwirek też brzmi fajnie

blach0r

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 26-06-2007
  • Wiadomości: 5 558
  • Reputacja: 26
  • PSN id: purePwnerer
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #113 dnia: Sierpnia 29, 2011, 11:59:39 am »
Tytoń nie drapie? Bez filtra? Ale serjo?

s00s

  • Major Hermaszewski
  • *****
  • Rejestracja: 04-11-2007
  • Wiadomości: 10 368
  • Reputacja: 155
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #114 dnia: Sierpnia 29, 2011, 12:25:29 pm »
mnie nie drapie.

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #115 dnia: Sierpnia 29, 2011, 16:36:37 pm »
Chyba nie aż tak żeby się 'pokaszleć'  8).

Spidey^

  • Gość
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #116 dnia: Sierpnia 29, 2011, 16:42:14 pm »
Ja kiedyś paliłem, ale rzuciłem bo wydawało mi się to bez sensu. Nie ma żadnej fazy ani bani więc po co kasę tracić? A rzucić aż tak trudno nie jest jak się ma silną wolę :)
« Ostatnia zmiana: Sierpnia 29, 2011, 16:53:02 pm wysłana przez amsterdream »

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #117 dnia: Sierpnia 29, 2011, 16:46:10 pm »
Na razie nie zamierzam rzucać, bo po prostu jestem leń, a lubię jarać  :P Wierze, że przyjdzie kiedyś taki moment, w którym będę myślał inaczej i w końcu to rzucę. Stay Tuned :D

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #118 dnia: Sierpnia 30, 2011, 17:42:30 pm »
Raz kumpel dał mi blanta nie mówiąc że jest z tytoniem
Blant (ang. Blunt) - Zioło zawinięte w liść tytoniu

http://www.miejski.pl/slowo-Blant
Nie wiedziałem. Myslałem ze joint i blunt to określenia zamienne i szczerze to nigdy na żywo nie widziałem jak ktoś pali blunta z liściu tytoniu.

Zresztą co jak co, to maryśka bardziej drapie gardło niż tytoń  :lol:
Osom men ale to drapanie po maryśce znam i ono ustępuje po chwili. Tamto trzymało mnie jeszcze cały następny dzień, czułem się jakbym był chory na zapalenie migdałków.

Master_666

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 24-07-2005
  • Wiadomości: 20 684
  • Reputacja: 194
Odp: Papierosy - za i przeciw
« Odpowiedź #119 dnia: Sierpnia 31, 2011, 11:44:51 am »
szczerze to nigdy na żywo nie widziałem jak ktoś pali blunta z liściu tytoniu.

Szczerze, to ja też nie.