Nie ma się co oszukiwać, ludziom brakuje atrybutu bycia w harmonii, z własnym Ja i własnym Ego. Nie możliwym jest fakt, byśmy dostali w ręce zupełnie inną technologie, taką jaką na przykład posiadała Atlantyda. Mieszkańcy Atlantydy również zbłądzili, dzieląc się na różne klasy kleru. Nastąpiła tak zwana degeneracja, ludzie odstąpili od swoich naturalnych sił i zdolności.
My kurczowo trzymamy się starych dogmatów, zabobonów, wierzeń, które w dzisiejszych czasach nic nie przynoszą. Są i ludzie, którzy odczuwają rezygnacje w Bogu, ludzie którzy raczej nie wierzą, ale robią to co mają robić, nie pytając się o to, czy o tamto. Oni są mocni i silni. W gruncie rzeczy taka postawa nie jest zła. Człowiek uświadamia sobie fakt, że czasem nie warto iść w ogień całego tego syfu, w jakim dziś się znajdujemy. Myślę, że powoli będziemy się uczyć tego co zasłaniała nam stara rzeczywistość. A był nią letarg spowodowany ciągłością życia, ale właśnie tak miało być, żyliśmy w takim okresie, a nie innym. Człowiek tamtego czasu by nie zrozumiał. Nowa generacja dzieci nadchodzi. ;D