Rayman Origins

[punisher85]

chciałem poczekać jak stanieje ale trafiłem dobrą okazję w Empiku w Bytomiu (149zł - po tyle leżał na półce) plus jeszcze robi tam znajomy i załatwił mi rabat więc mam Raymana za 129zł.

Co tu dużo mówić....chyba nic więcej nie napisze ponadto co napisałem na podstawie demka i tego co pisze reszta - najprawdziwszy gameplayowy oldschool biorący wszystko co najlepsze z zapomnianej na tej generacji szkoły robienia platformerów 2d w genialnych sztach graficznych.

Ci którzy wychowali się na tym gatunku( w dawnych czasach na dobrą sprawę to praktycznie 50% pozycji to były platformówki, tak jak teraz fps) marsz do sklepu.

btw. synchronizują Wam się trofea na ps3 z tej gry?

[Lem++]

Do momentu przeczytania tego posta myslalem, ze Rayman Origins to tytul dostepny wylacznie na PSN i XBL O.o

[el becetol]

Do momentu przeczytania tego posta myslalem, ze Rayman Origins to tytul dostepny wylacznie na PSN i XBL O.o

Bo tak być powinno.

[punisher85]

pierwotnie miała ona wyjść w formie epizodów dostępnych wyłącznie w formie cyfrowej.

gra im się rozrosła na tyle,że postanowili ją wydać na płytce, a przy okazji w dniu premiery wrzucili też fulla na psn i xbl

[Mrocz]

pierwotnie miała ona wyjść w formie epizodów dostępnych wyłącznie w formie cyfrowej.

gra im się rozrosła na tyle,że postanowili ją wydać na płytce, a przy okazji w dniu premiery wrzucili też fulla na psn i xbl

No ja jak zobaczyłem fulla na PSN, to myślałem, o pewnie jakieś 36 zł zaraz sobie kupie... Patrzę na cenę 219 zł ...

[Druchal]

pierwotnie miała ona wyjść w formie epizodów dostępnych wyłącznie w formie cyfrowej.

gra im się rozrosła na tyle,że postanowili ją wydać na płytce, a przy okazji w dniu premiery wrzucili też fulla na psn i xbl

No ja jak zobaczyłem fulla na PSN, to myślałem, o pewnie jakieś 36 zł zaraz sobie kupie... Patrzę na cenę 219 zł ...

Miałem to samo, jestem napalony jak szczerbaty na suchary, ale jak na razie muszę odpuścić.

[Iras]

...robi tam znajomy i załatwił mi rabat więc mam Raymana za 129zł.

http://ubisoft-event.ubi.com/25th-anniversary-best-prices/pl-PL/home/

130 złotych na empik.com - jak ktoś napalony na grę, to pewnie dobra okazja. Zbyt szybko raczej taniej nie będzie.

[POK]

Rayman: Origins? Nie sprzedaje się. Przynajmniej w USA

Pamiętacie, jak pisaliśmy, że jeśli Rayman: Origins dobrze się sprzeda, to wzrosną szanse na szybkie powstanie Beyond Good & Evil 2? Niestety nie mamy dobrych wiadomości...

Rayman: Origins się nie sprzedaje. Przynajmniej w Stanach Zjednoczonych, a to przecież jeden z największych rynków na świecie. Przez pierwsze cztery tygodnie obecności na półkach sklepów, zniknęło z nich zaledwie 50 tysięcy sztuk najnowszych przygód Raymana. To bardzo mało.

Miejmy nadzieję, że nie wpłynie to źle na produkcję Beyond Good & Evil 2.

Strasznie szkoda, że tak dobra gra (chwaliliśmy ją w recenzji tutaj) jak Rayman: Origins nie znajduje uznania wśród graczy. A może pełen największych "poważnych" hitów w stylu Call of Duty listopad był po prostu złym miesiącem na wydanie kolorowej platformówki? Podobne problemy ze sprzedażą miało bowiem także Sonic Generations, którego wyników dokładnie co prawda nie znamy, ale wiemy, że są... słabe.

http://polygamia.pl/Polygamia/1,107162,10800907,Rayman__Origins__Nie_sprzedaje_sie__Przynajmniej_w.html

Cholernie szkoda, bo gra jest naprawdę świetna (mówię po ograniu dema). Chyba platformówki tego typu powinny wychodzić jedynie za sprawą cyfrowej dystrybucji. No i problemem Raymana jest poziom trudności, który skutecznie zniechęci wielu młodszych odbiorców. Wymasterowanie gry powinno być trudne, ale samo przejście już nie.

[prart]

Dla mnie ta gra poza piękną grafiką 2D nie prezentuje niczego ciekawego - wypierdoliłem ją z dysku (demo) w tempie ekspresowym, bo zalatywała pleśnią i starym serem.
Taki gameplay był dobry, ale 20 lat temu gdy rządziły dyskietki DD (Amiga <3).

[Gerro31]

Ja jestem chyba w drugim czy tam trzecim świecie. Grafika i design poziomów naprawde dają radę, gorzej jest z gameplayem. Dla mnie to trochę mniej wciągający Donkey Kong o niższczym poziomie trudności i częstszych checkpointach.

[marcingt]

Na podstawie dema mogę jedynie stwierdzić, że gra wydaje się świetna itede.. ale za cholerę nie potrafię się zmusić do grania w nie-nintendowskie platformówki. Te światy, mimo że są baśniowe za cholerę do mnie nie przemawiają, podobnie jak te śmieszne postaci w grze.

[Sylvan Wielki]

Gra się całkiem sympatycznie - szczególnie w dwie osoby. Grafika prześliczna. Oby dwa de wróciło dzięki RO do łaski.

[Krzysiu]

Gra się całkiem sympatycznie - szczególnie w dwie osoby. Grafika prześliczna. Oby dwa de wróciło dzięki RO do łaski.

Patrząc na sprzedaż to raczej nie wróci.

[maly_pinki]

Mam i fajna sprawa na coop, chociaż w 3-4 jest już lekkie zamieszanie.

[Sylvan Wielki]

Niby taka infantylna, ale zdobycie wszystkiego będzie nie lada wyczynem.

[windomearl]

Siemanko. Czy w Rayman Origins można grać co-op przy jednym tv?

[Ryo]

Czy w Rayman Origins można grać co-op przy jednym tv?

Według opisu tak, nawet do 4 graczy.

[windomearl]

Git. DZiękówa

[windomearl]

Pograłem wczoraj trochę z kumplem. Jaka zajebista gra Oo

[Ryo]

Pogralim dzisiaj z inżynierem co-opa po browarkach i grało się zajebiście. Jak mi brakowało takiej gry! Bierę się za przechodzenie i masterowanie, bo jest wypas.

[Kert]

Pogralim dzisiaj z inżynierem co-opa po browarkach i grało się zajebiście. Jak mi brakowało takiej gry! Bierę się za przechodzenie i masterowanie, bo jest wypas.

Daj znać, jak odblokujesz ostatnią krainę po zdobyciu wszystkich zębów. Mi brakło samozaparcia, serio przejebane

[Ryo]

Pogralim dzisiaj z inżynierem co-opa po browarkach i grało się zajebiście. Jak mi brakowało takiej gry! Bierę się za przechodzenie i masterowanie, bo jest wypas.

Daj znać, jak odblokujesz ostatnią krainę po zdobyciu wszystkich zębów. Mi brakło samozaparcia, serio przejebane

Dam znać na bank. Pamiętam właśnie jak pisałeś, że z czymś tam był problem. Sądzę, że zanim odpalę TLoU to ogarnę Raymana. Już teraz bym ciorał, ale jestem po browarach i wolę jutro na spokojnie obczajać temat.

[Kert]

Pogralim dzisiaj z inżynierem co-opa po browarkach i grało się zajebiście. Jak mi brakowało takiej gry! Bierę się za przechodzenie i masterowanie, bo jest wypas.

Daj znać, jak odblokujesz ostatnią krainę po zdobyciu wszystkich zębów. Mi brakło samozaparcia, serio przejebane

Dam znać na bank. Pamiętam właśnie jak pisałeś, że z czymś tam był problem. Sądzę, że zanim odpalę TLoU to ogarnę Raymana. Już teraz bym ciorał, ale jestem po browarach i wolę jutro na spokojnie obczajać temat.

Ja się tak wkręciłem w tę platformówkę, że w pewien weekend na dwie długie posiadówy pękła, z odkryciem wszystkich etapów i zebraniem większości bzdur rozsianych po grze.

[Ryo]

Pogralim dzisiaj z inżynierem co-opa po browarkach i grało się zajebiście. Jak mi brakowało takiej gry! Bierę się za przechodzenie i masterowanie, bo jest wypas.

Daj znać, jak odblokujesz ostatnią krainę po zdobyciu wszystkich zębów. Mi brakło samozaparcia, serio przejebane

Dam znać na bank. Pamiętam właśnie jak pisałeś, że z czymś tam był problem. Sądzę, że zanim odpalę TLoU to ogarnę Raymana. Już teraz bym ciorał, ale jestem po browarach i wolę jutro na spokojnie obczajać temat.

Ja się tak wkręciłem w tę platformówkę, że w pewien weekend na dwie długie posiadówy pękła, z odkryciem wszystkich etapów i zebraniem większości bzdur rozsianych po grze.

Ja też już mam wkrenę. Tak jak napisałem, czekałem dokładnie na taką grę, aż mi się przypomniał hardcore'owy Rayman z PSX. Ten ma piękną grafę, genialnie pomyślane i wykonane poziomy, świetną muzykę i bekowy klimat. W pojedynkę zapewne gra jest trudniejsza, ale z miłą chęcią podejmę wyzwanie. Rayman Origins idealnie trafia w mój gust. Masterowanie poziomów, speed runy, ukryte znajdźki, wysoki poziom trudności, to jest to co uwielbiam.

Spojrzałem też na Trophy, bo wpadały jeden za drugim jak graliśmy i widzę, że po browcach ogarnęliśmy jakieś na zabicie bossa poniżej 60 sec. czy też pokonanie danego miejsca/levelu bez zebrania nawet jednego szlaga.

Fajnie się też obczaja poziomy na ściganie skrzynek. Analogowy skok działa aż miło ;]

[windomearl]

Skrzynka jest kurwom. Rzekłem.

Ale tak już serio, to samemu nie chcę mi się w to jakoś szczególnie grać, ale w coop gra nabiera rumieńców. Browarek, posiadówa przy Raymanie, bomba.

[Kert]

Pogralim dzisiaj z inżynierem co-opa po browarkach i grało się zajebiście. Jak mi brakowało takiej gry! Bierę się za przechodzenie i masterowanie, bo jest wypas.

Daj znać, jak odblokujesz ostatnią krainę po zdobyciu wszystkich zębów. Mi brakło samozaparcia, serio przejebane

Dam znać na bank. Pamiętam właśnie jak pisałeś, że z czymś tam był problem. Sądzę, że zanim odpalę TLoU to ogarnę Raymana. Już teraz bym ciorał, ale jestem po browarach i wolę jutro na spokojnie obczajać temat.

Ja się tak wkręciłem w tę platformówkę, że w pewien weekend na dwie długie posiadówy pękła, z odkryciem wszystkich etapów i zebraniem większości bzdur rozsianych po grze.

Ja też już mam wkrenę. Tak jak napisałem, czekałem dokładnie na taką grę, aż mi się przypomniał hardcore'owy Rayman z PSX. Ten ma piękną grafę, genialnie pomyślane i wykonane poziomy, świetną muzykę i bekowy klimat. W pojedynkę zapewne gra jest trudniejsza, ale z miłą chęcią podejmę wyzwanie. Rayman Origins idealnie trafia w mój gust. Masterowanie poziomów, speed runy, ukryte znajdźki, wysoki poziom trudności, to jest to co uwielbiam.

Spojrzałem też na Trophy, bo wpadały jeden za drugim jak graliśmy i widzę, że po browcach ogarnęliśmy jakieś na zabicie bossa poniżej 60 sec. czy też pokonanie danego miejsca/levelu bez zebrania nawet jednego szlaga.

Fajnie się też obczaja poziomy na ściganie skrzynek. Analogowy skok działa aż miło ;]

Nie grałem dużo w co-opie, więc nie orientuję się, czy rzeczywiście jest łatwiej - wydaje mi się, że jest większy chaos i ciężej ogarnąć, niż w pojedynkę. Co do samych poziomów, to jednak zauważalny jest po pewnym czasie schemat rozgrywki i niektóre poziomy nużą. Etapy z gonitwą za skrzynkami to piękna sprawa, ale za pierwszym razem kilku ostatnich nie ma szans przejść za pierwszym razem (m.in. z powodu analogowego skoku - niektóre miejsca trzeba "wyczuć", np. gdzie lekko nacisnąć przycisk, aby skok był krótki, a gdzie nacisnąć z całej siły). Szkoda, że w ps4 nie będzie już analogowych przycisków, ciekawe jak sprawa ze skokiem ma się na PS Vita (podejrzewam, że liczy się dłuższe przytrzymanie przycisku).

Wypatruję R:Legends, bo po przedstawionych materiałach wydaje się pod każdym względem usprawnione. Będzie ostre granie.

[windomearl]

W coop bywa latwiej w pewnych sekwencjach. Ryo potwierdzi.

[szafa]

Przeszedłem Origins z narzeczoną w coopie i z wytęsknieniem czekamy na kolejną cześć. Jak dla mnie najlepsza gra z coopem kanapowym tej generacji.
Co do poziomu trudności to nieraz DS3 latał po pokoju a ja miałem kosę z panną za moją lub jej notoryczną śmierć Genialna gierka!

[windomearl]

Mnie lodowy etap gdzie trzeba gonić skrzynkę rozjebał. Był ostatni jaki wczoraj zagraliśmy, już troszkę cyknięci po bro, mi już oczy odmawiały posłuszeństwa i zawsze któryś pierdolnął w dół i drugi leciał sam ;p

[szafa]

Jak dla mnie obok pogoni za skrzynkami najbardziej frustrujące były 2 ostatnie etapy. Aż chyba odświeżę sobie rajmana dwójkę na pleja...

[Kert]

najbardziej frustrujące były 2 ostatnie etapy

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Te z bekowymi babciami i cmentarzem?
Ich konstrukcja jest taka sama, jak pogoń za skrzynkami - po prostu trzeba wciskać klawisze w odpowiednim momencie i wyczuć skoki - kosa z Ancelem, bo nie przeszedłem, za mało cierpliwości

[szafa]

najbardziej frustrujące były 2 ostatnie etapy

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Te z bekowymi babciami i cmentarzem?
Ich konstrukcja jest taka sama, jak pogoń za skrzynkami - po prostu trzeba wciskać klawisze w odpowiednim momencie i wyczuć skoki - kosa z Ancelem, bo nie przeszedłem, za mało cierpliwości

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Tak, chodzi o te z etapy z cmentarzem i wcześniejszyetap pogoni za uciekającym złym były mega frustrujące ale i dające zajebistą frajdę po skończeniu.

[Ryo]

ALE MAM HYPE! Będę ciorał aż miło

Obadałem na YT tego, na którym zjadałem zęby za młodu.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

je**ć TLoU Zagram jak skończę Raymana.

[szafa]

Mam tylko nadzieję, że Legends będzie o wiele dłuższa i wrzucą jakieś nowatorskie etapy - wiele wskazuje na to, że podróż poślubna upłynie mi i mojej na szarpaniu w Legends, hłehłe:D:D:D

[Kert]

Mam tylko nadzieję, że Legends będzie o wiele dłuższa i wrzucą jakieś nowatorskie etapy

Ma być więcej etapów (np. ze względu na opóźnioną premierę Ancel dorzuca kilka nowych), intensywniej, lepiej - poziomy z tłem muzycznym zapowiadają się mega-miodnie.

[szafa]

No oby!:D Nie czytam i nie oglądam żadnych materiałów żeby mieć większą zajawkę podczas gry.

[windomearl]

Później przechodzimy całość 2 raz ;p

[Ryo]

Pograłem dzisiaj chwilę (podwodny świat) i przyznam, że samemu jest trudniej i wolniej. Trzeba się skupić, bo po failu nie podlecisz bańką do kumpla, by ten Cię uratował. Jako, że lubię znajdźki, to cieszy mnie fakt, że jest na planszach zaplecze świetlików i nie będzie tak trudno klepnąć te 350 na medal. Po zegarku wnioskuję, że są też time triale. Ciekawe czy czasy są wyśrubowane, czy można zaliczyć kilka błędów?

Ogólnie podtrzymuję, że giera kozak ;]

[Ryo]

Właśnie skończyłem gierę i lecą napisy końcowe. Bardzo mile spędziłem czas cofając się do czasów, gdy platformówek 2D było mnóstwo. Za jakiś czas zabieram się za masterowanie i zbieranie wszystkiego. Będzie ciężko, ale to standard u Raymana ;]

[Morfi]

Przeszedłem całość na Vicie i w weekend pograłem z znajomymi w czwórke na PS3 i potwierdzam, że samemu jest dużo ciężej. Ale da się Ryo spokojnie zmasterować całość. Mi tylko 1 elektuna brakuje na ostatnim bosie bo nie udaje mi sie tyle kasy uzbierać ostatecznie. Ale gra kozak, zobaczysz jak po graniu samemu zacznie Ci skill podskakiwać