Sporo osob moja opinie popiera, np na nikogo. Jest fajny pomysl, swiat i fabula, ale w grze jest od groma akcji, a w tym gra jest najwyzej srednia, do tego muzyka jest o kilka klas nizej niz w poprzednich czesciach. Gra jest bardzo latwa, na normalu to jakis zart. Wole mroczny klimat Rapture, gdzie uzuwanie i kombinowanie z plazmitami mialy sens, bo trzeba bylo kombinowac. W Infinite nie trzeba, mozna uzywac 2 na krzyz i nawet nie martwisz sie, ze Ci nie starczy na przeciwnikow, bo Elizabeth caly czas nam podrzuca. Do tego wole strzelac do takich przeciwnikow jak w B1 i B2 niz do ludzi. Nie mowie, ze gra jest zla, bo nie jest, ale B1 i B2 to jedne z moich ulubionych gier ktore tez byly bardzo wysoko oceniane. I w mojej opinii Infinite nie sprostalo moim oczekiwaniom. Mam nadzieje, ze jeszcze Bioshock wroci do Rapture na dno oceanu.
Srednie: B1 - 96, B2 - 88, Infinite - 93 Wszystkie sa swietne, wiec kazdy moze miec swoja ulubiona czesc i nie bedzie to nic dziwnego. Piszecie jakby Infinite byl najlepszych Bioshockiem, a srednie temu zaprzeczaja. Ale wasza racja jest najlepsza...