DmC - Devil May Cry

[Kyokushinman]

Wczoraj pograłem jedną misję i jako fan serii oraz wyznawca jedynki, mam mieszane uczucia.

Pasuje mi:
- pomysł na lokacje
- kolorystyka
- wykręcony klimat
- voice acting Dantego
- syn Spardy chodzi jak zawodowy madafaka
- kamera i ujęcia podczas walki
- przeciwnicy
- muzyka
- aerial combos

Nie pasuje mi:
- ryj Dantego i brak białowłosego
- lekko ubogie lokacje
- dziwna, mieszana grafika
- EVADE pod R1 i L1 (niby można zmienić, ale czemu nie ma lockowania na przeciwniku pod R1 jak dawniej...)
- na razie system walki oparty na kombinowaniu z L2 i R2
- strzelanie z giwer
- brak tego 'czegoś'

Ryj Dantego jest akurat z 10 razy lepszy niz ten z przylizana pedalska grzywką z trójki.

[dante0]

Ten filmik pokazuje MEGA przepaść między tytułami. Nie tylko pod kątem grafiki. Pod każdym kątem.

Wręcz przeciwnie. Ukazuje on ładnie wymodelowane, ale statyczne miasto.

Miasto jest dużo ładniejsze niż to w DmC zarówno pod względem grafiki, projektu, jak i ilości szczegółów. Poza tym piszesz jakby w DmC miasto przechodziło mego skomplikowane transformacje, a przesuwa się pare ścian. Nie dość, że nie robi to wrażenia, to jeszcze gra wygląda jak kupa. Tak jakby pochłanialoby to jakieś mega zasoby mocy konsoli. W dodatku pamiętajmy, że gra chodzi tylko w 30 klatkach, a i to nie pomogło NT osiągnąć poziomu DMC4. Gry która ma 4 lata.

Uważam, że za dużą uwagę skupiacie na tym jak ta gra się nazywa

No to jest chyba całkiem zdrowe podejście. Nie dotyczy ono tylko nas i DMC, ale również innych graczy, a także innych serii jak MGS, SH, itd. Skoro DmC nosi nazwę legendarnej serii, to należy wymagać, aby ta część trzymała poziom tych poprzednich, a nie traktować go jakbym pierwszy raz o Devil May Cry słyszał. Mam nagle zapomnieć o świetnych poprzednikach i zacząć ,,jarać się" co najwyzej przeciętniakiem?

a zbyt małą na tym co oferuje.

Niby to o czym cały czas piszemy jak nie o elementach gry? Nie wiem czy moze być bardziej merytoryczna rozmowa jak nie o systemie, projektach potworów, postaci, czy leveli.

System walki jest anemiczny, kompletnie pozbawiony pałeru.

Walki nie tylko wyglądają efektownie, ale dają też masę radochy.

Być może to złudzenie, ale sama walka wydawała/wydaje mi się szybsza od tej z DMC4.

 

Ryj Dantego jest akurat z 10 razy lepszy niz ten z przylizana pedalska grzywką z trójki.

No bo przylizana grzywka to domena pedałów

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Mnie bardziej nowego Dantego przypominają

[Jacek84]

Ziomek ma ksywkę Dante, więc na pewno wie o czym mówi!

[dante0]

Ziomek ma ksywkę Dante, więc na pewno wie o czym mówi!

Tak na marginesie ksywka to nie od tego Dantego

[Jacek84]

No wiadomo, że nie od tego tylko od tego z jedynki!

[Spidey^]

 

Mnie demko nie zachwyciło, w życiu nie zapłaciłbym za to kasy. A Ninja Theory nie potrafi robić gier - albo samograje (Enslaved) albo interaktywne filmy (Heavenly Sword) albo takie nie wiadomo co, jak najnowszy DMC. Życzę Capcomowi jak najgorszej sprzedaży, może w końcu japońscy developerzy przestaną przekazywać swoje marki zachodnim wyrobnikom.

[Wojtq]

Przypomnieliście mi o DMC4 i chyba się skuszę w najbliższym czasie, zwłaszcza, że można go wyrwać za grosze. Sam nie wiem, dlaczego do tej pory go nie kupiłem.

[Ryo]

 

Tak se znalazłem. Nawiążę do tego, że dla mnie Nero jest mega postacią jeżeli chodzi o styl walki i możliwości.

[aphelion]

    Uważam, że za dużą uwagę skupiacie na tym jak ta gra się nazywa

No to jest chyba całkiem zdrowe podejście. Nie dotyczy ono tylko nas i DMC, ale również innych graczy, a także innych serii jak MGS, SH, itd. Skoro DmC nosi nazwę legendarnej serii, to należy wymagać, aby ta część trzymała poziom tych poprzednich, a nie traktować go jakbym pierwszy raz o Devil May Cry słyszał. Mam nagle zapomnieć o świetnych poprzednikach i zacząć ,,jarać się" co najwyzej przeciętniakiem?
Cytuj

Świetne to były 2 z 4 części. Mam wrażenie, że niektórzy są wielkimi przeciwnikami zmian. Zrozumiałbym to w momencie, w którym nowy DMC okazałby się słaby. Prawda jest jednak taka iż ta gra/demo jest naprawdę dobra/e. Nie rozumiem też czepiania się wyglądu bohatera oraz jego stylu wypowiedzi. W DMC3 jakoś wygląd protagonisty oraz jego odzywki im nie przeszkadzały, więc skąd tyle jadu gdy napomknie się o nowym.

Poza tym piszesz jakby w DmC miasto przechodziło mego skomplikowane transformacje, a przesuwa się pare ścian. Nie dość, że nie robi to wrażenia, to jeszcze gra wygląda jak kupa.

Parę ruchomych ścian, obiektów z otoczenia, czy podłoża to może i niewiele, ale w moim odczuciu wszystko wygląda przyjemnie i wprowadzą odrobinę świeżości do serii. Jeżeli chodzi zaś o technikalia to gra wygląda lepiej od poprzedniczki i z kupą nie ma w ogóle nic wspólnego.

[dante0]

Świetne to były 2 z 4 części.

3 z 4.

Mam wrażenie, że niektórzy są wielkimi przeciwnikami zmian.

Dodajmy, że zmian na gorsze. Nie wiem jak mogę być zadowolony z tego, że w reebocie zamiast 60 klatek dostaje 30, w gorszej grafie, z gorszym systemem, postaciami, designem i biedotą otoczenia. Przecież to jest wbrew logice.

Nie rozumiem też czepiania się wyglądu bohatera oraz jego stylu wypowiedzi. W DMC3 jakoś wygląd protagonisty oraz jego odzywki im nie przeszkadzały, więc skąd tyle jadu gdy napomknie się o nowym.

A co mi miało przeszkadzać? Dante wyglądał jak młodszy, kultowy (podkreślmy to) juz Dante, a nie jak jakiś Paterson (czy jak mu tam) czy Tameem Antoniades. Tylko fryz miał trochę inny. No i przynajmniej nikt nie opierał jego ,,cool" wizerunku na sypaniu kurwami.

Jeżeli chodzi zaś o technikalia to gra wygląda lepiej od poprzedniczki

Dobrze, że nie jestem odosobniony w mojej opinii na tym forum (DMC4>DmC), bo pomyślałbym, że mam coś z oczami.

[aphelion]

A co mi miało przeszkadzać? Dante wyglądał jak młodszy, kultowy (podkreślmy to) juz Dante, a nie jak jakiś Paterson (czy jak mu tam) czy Tameem Antoniades. Tylko fryz miał trochę inny. No i przynajmniej nikt nie opierał jego ,,cool" wizerunku na sypaniu kurwami.

Nie ma sensu prowadzić dalszej rozmowy, gdy ktoś nie jest w stanie zobaczyć, że te postaci są praktycznie identyczne. Różnica polega tylko na tym, że jednemu z nich bliżej do europejczyka a 2 do azjaty. Po za tym kto opiera jego wizerunek na rzucaniu kurwami na lewo i prawo?

Dodajmy, że zmian na gorsze.  ...z gorszym systemem, postaciami, designem i biedotą otoczenia...

I wszystko to wyciągnałeś na podstawie ogrania dema 1x, 2x? Wersji pokazowej, w której lista ekwipunku i zdolności jest niepełna. Gdzie kontakt z bohaterami ogranicza się do kilku przerywników, które nota bene utrzymane są w podobnym tonie jak te z poprzednich odsłon?

[dante0]

Nie ma sensu prowadzić dalszej rozmowy, gdy ktoś nie jest w stanie zobaczyć, że te postaci są praktycznie identyczne. Różnica polega tylko na tym, że jednemu z nich bliżej do europejczyka a 2 do azjaty.

I jest to istotna różnica. Jeden bohater jest wytworem japońskiej popkultury, czerpie z niej garściami i jest robiony w japońskim stylu, drugi natomiast jest robiony w stylu zachodnim. Jeden ma biale włosy i przypomina bohatera anime, a drugi przypomina bohatera serii ,,Zmierzch" i jest robiony pod zachodnią gawiedź (co było zamysłem Capcom) . Jeden jest zimnym madafaką, drugi jest zbubntowanym nastolatkiem lubiącym sobe poprzeklinać ze skłonnością do bycia emo: ,,Verqil, u are my brother" i prawie ociekająca łza wzruszenia

Zresztą Tameem Antoniades powie ci więcej na ten temat:

If Dante, dressed as he was, walked into any bar outside of Tokyo, he’d get laughed out. What Devil May Cry did when it launched was it brought everything that was great about action cinema like the fashion, music — it was like a cultural melting pot — and I feel like now, for Devil May Cry to have that same impact, it needs to draw on new things. New music, new ways of cinematography, new fashion

Przecież słowa o celowym zerwaniu ze starym wizerunkiem Dantego też padły.

Po za tym kto opiera jego wizerunek na rzucaniu kurwami na lewo i prawo?

Ninja Theory.

I wszystko to wyciągnałeś na podstawie ogrania dema 1x, 2x? Wersji pokazowej, w której lista ekwipunku i zdolności jest niepełna. Gdzie kontakt z bohaterami ogranicza się do kilku przerywników, które nota bene utrzymane są w podobnym tonie jak te z poprzednich odsłon?

Dema, filmików, screenów i tekstu. Zresztą twórcy po coś te materiały zamieszczają.

[Solid Snake 1989]

Pograłem trochę w demko, ogólnie na plus dla mnie system walki (tzn to że nie trzeba się lockować na przeciwniku, jak w poprzednich częściach). Cała reszta...
powiem tyle: wolałbym starego DMC z tym systemem walki.
Współczuje fanom.

[Wojtq]

(tzn to że nie trzeba się lockować na przeciwniku, jak w poprzednich częściach)

W poprzednich częściach nie było takiej konieczności. Chciałeś, to lockowałeś, nie chciałeś, to ciąłeś wszystko dookoła.

[Solid Snake 1989]

(tzn to że nie trzeba się lockować na przeciwniku, jak w poprzednich częściach)

W poprzednich częściach nie było takiej konieczności. Chciałeś, to lockowałeś, nie chciałeś, to ciąłeś wszystko dookoła.

ale wtedy nie robiło się takich combosów..albo ja coś źle robiłem..

[aphelion]

Wygląda na to, że na ten moment osiągnięcie konsensusu nie jest możliwe

[dante0]

[Ryo]

Prawda.

[aphelion]

To ciekawe co mówi Pan z klipu powyżej. Mówi o niewielkiej ilości ekwipunku, która w demie wynosi 4, a jego pamięci umyka fakt iż Nero (którym gramy przez 60% DMC4) ma do dyspozycji o 1 sztukę mniej. Wspomina o braku ataków kierunkowych, a w demie takowy występuje. Narzeka na brak locka i na trudności z tym związane chociaż wystarczy tylko nakierować analogiem w stronę interesującego nas wroga (działa to nad wyraz skutecznie). Gani demo za liczbę wrogów na ekranie zapominając, że oryginalne DMC też nie przytłaczały ich ilością. Prawi o scenkach, których się nie da wyłączyć i tu w końcu ma po części rację. W całym demie jest ich nie więcej niż 5 i na całe szczęście trwają nie więcej niż kilka sekund(resztę można ominąć). Co ciekawe nie wspomina, że nie tak jak w poprzednich częściach, brakuje przerywników, które pokazywały na każdym kroku zapieczętowanie czy zablokowanie drzwi z powodu czekającej nas walki lub aktywowanej zagadki (wszystkie można było skipować, ale jak na mój gust pojawiały się stanowczo za często).

Informacją można manipulować w obydwie strony.

[dante0]

To ciekawe co mówi Pan z klipu powyżej. Mówi o niewielkiej ilości ekwipunku, która w demie wynosi 4, a jego pamięci umyka fakt iż Nero (którym gramy przez 60% DMC4) ma do dyspozycji o 1 sztukę mniej. Wspomina o braku ataków kierunkowych, a w demie takowy występuje. Narzeka na brak locka i na trudności z tym związane chociaż wystarczy tylko nakierować analogiem w stronę interesującego nas wroga (działa to nad wyraz skutecznie). Gani demo za liczbę wrogów na ekranie zapominając, że oryginalne DMC też nie przytłaczały ich ilością. Prawi o scenkach, których się nie da wyłączyć i tu w końcu ma po części rację. W całym demie jest ich nie więcej niż 5 i na całe szczęście trwają nie więcej niż kilka sekund(resztę można ominąć). Co ciekawe nie wspomina, że nie tak jak w poprzednich częściach, brakuje przerywników, które pokazywały na każdym kroku zapieczętowanie czy zablokowanie drzwi z powodu czekającej nas walki lub aktywowanej zagadki (wszystkie można było skipować, ale jak na mój gust pojawiały się stanowczo za często).

Informacją można manipulować w obydwie strony.

Krótko. Gościu podpiera swoje tezy argumentami i pewnymi scenkami na filmiku. Dante się liczy, bo jest w grze i gramy nim aż 40% czasu, lock > bez locka, przeciwników jest więcej w starych devilach i jeszcze te chulały w 60 klatkach, scenki skipowane> nieskipiowane, a bronie w DMC4 są jak na razie bardziej różnorodne. Do tego style z których DmC jest wykastrowany. Ja tu manipulacj nie widzę. Sama prawda

[Ryo]

[Zielarz]

Już zapomniałem, że za port na PC odpowiadają Polacy . Z tego co słyszałem jest dobry.

[dante0]

Nie chce się już wyżywać na tej grze, ale kurde, design lokacji jest gorszy niż w mieście z dema. Gameplay jest dalej mdły, a grafa ciągle uboga.


 

[aphelion]

Odpaliłem sobie DMC4 na PC i gra się przyjemnie. W sumie to co po premierze mnie irytowało już mi nie przeszkadza lol. Co do klipu powyżej to lokalizacja szału nie robi, ale w 4 też jest trochę lokacji utrzymanych w podobnym "klimacie".

[dante0]

Podobnych klimatem, ale z lepszym wykonaniem.

[aphelion]

Bynajmniej 

[dante0]

Bynajmniej 

My sie chyba nigdy nie dogadamy

[Patosław]

Jestem fanem serii ale zgadzam sie z danteO ta część jest tragiczna, a główny bohater to wielkie nieporozumienie

[aphelion]

Bynajmniej 

My sie chyba nigdy nie dogadamy

W tym temacie może być ciężko, ale kto wie 

[LukeSpidey]

Zajebiście jest oceniać grę po demku, które to w niejednym przypadku okazało się bardzo mylące. Może chociaż poczekajmy na jakieś pierwsze recki, które potwierdzą wasze marudzenie. 

[dante0]

Zajebiście jest oceniać grę po demku, które to w niejednym przypadku okazało się bardzo mylące. Może chociaż poczekajmy na jakieś pierwsze recki, które potwierdzą wasze marudzenie. 

Po demku i filmikach. Parę lat temu oceniało się po zdjęciach w gazecie i było ok.

Może chociaż poczekajmy na jakieś pierwsze recki, które potwierdzą wasze marudzenie. 

Reckami to mogę się w przypadku DmC sugerować jeśli chodzi o grafikę. Ja dzięki demu ograłem system walki i wiem, że jest on kalką słabiutkiego Heavenly Sworld. Wiem, że jest dużo wolniej, casualowo i że ucięli ponad 30 klatek. Nie wiem natomiast, czy potencjalny recenzent grał w poprzednie części i ma punkt odniesienia.  Nie wiem czy nie ma dwóch lewych rąk, czy nie cierpi na epilepsję i czy nie wszystko mu jedno jeśli chodzi o serię bo i tak ma ją w dupie. Poza tym słowa recenzenta mówiącego, że nowy Dante jest fajny nie zmienią mojej opinii, że Dante i reszta ekipy jest beznadziejna.   

[Ryo]

 

[aphelion]

Omg...

[Popa]

Eeeee, wracam do DMC HD

[Patosław]

O rany

[Mrocz]

Pomijając idiotyzm tej sceny, gra aktorska tutaj leży i kwiczy Takiego braku emocji w tej późniejszej konwersacji dawno nie widziałem

[s00s]

gierka podobno zbiera bardzo dobre oceny. ktoś wie ile wystawiło rodzime psxe?

[dante0]

Ja nie, ale podobno wysoko. Tu jest cytat z kolesia oburzonego wysoką oceną w PSXE:

Przeczytałem właśnie recenzję DmC i mam pytanie - czy to był kur** jakiś żart? Bo jeśli tak to niestety, ale nie udało się. Już pierwszy akapit jest na żenująco niskim poziomie. Pisanie, że system walki jest jak z poprzednich DMC to kompletne nieporozumienie i brak profesjonalizmu ze strony autora (choćby brak lock-on'a). Raz pisze o podobieństwach do DMC, żeby potem napisać jaki to system walki nie jest podobny do Heavenly Swords. Zachwycanie się dialogami (a w szczególności wymianą fucków z płodopodobnym bossem z dema i tekstami "mam większego") pokazuje tylko dojrzałość recenzenta. Śmieszne są zachwyty prasy nad tym tytułem, które jest na siłę, gdy fani są po prostu wkur**eni na NT za spieprzenie tej serii. Recenzja wygląda bardziej jak bełkot z reklamy - fabuła lepsza? Fajnie, ale gdzie przykłady. To samo z tekstem o motion capture, z którego wylewają się litry wazeliny.

Śmiech na sali.

fabuła lepsza

To pewnie dlatego, bo w grze robią loda.
http://www.ppe.pl/news-19990-Nowe_DmC_jest_w_deche.html

Roger zdradził ostatnio, iż na początku gry Dante raczy się oralnymi pieszczotami ze strony pewnej niewiasty, więc słabo być nie może

Jeśli mają takie podejście do recenzowania gier to nic tylko żal.

[Ryo]

ktoś wie ile wystawiło rodzime psxe?

8+

Grafika 9
Muzyka 10
Grywalność 8

[dante0]

Kolejny filmik i znowu jestem na nie. Nie ma bata, abym łykną Dantego z gębą Biebera. Poza tym co to za zmartwiona mina we wstawce? Gdzie jest podział zimny drań i wariat? W dodatku jak wygląda ten drugi koleś z filmiku. Jak jakiś łoś(?) z połową ryja Totalnie  na siłę udziwniony design. Walka to dalej te same smęty, a babka przeciwnik to chyba wzięta z jakiegoś pecetowego MMO. Lokacje dalej puściutkie, a opieranie gameplayu na skakaniu z platformy na platformę i lince z hakiem może być nudne. Przecież to jest kolejny filmik na którym powtarza się ten sam schemat. Tej grze bliżej do jakiejś nędznej przygodówki, a nie do slashera.

Edit.
Muzyka - 10, bo Kali lubi dubstep. Noż kuwa