moje zdanie nt sytuacji:
- o ile dobrze pamiętam to po patchu wprowadzającym zniszczenia BoBaN pierwszy strasznie nalegał żeby je wyłączyć, ja byłem za tym żeby je używać...
- parę dni temu proponowałem żeby zniszczenia mieć włączone w zwykłym ściganiu żeby każdy uczył się jeździć bezpiecznie, w turnieju natomiast (właśnie żeby uniknąć nie było sytuacji takiej jaka się wydarzyła) jeździmy bez zniszczeń (spotkało się to z aprobatą)
- przed turniejem spisałem regulamin w którym wymieniłem w jednym z punktów "zniszczenia wyłączone"
- przed startem wyścigu na Tsukubie Dawid przekonywał mnie że wszyscy jeżdżą bezpiecznie więc wystartowaliśmy ze zniszczeniami
- start pokazał coś innego, niestety niektórzy jeszcze nie potrafią powstrzymać emocji i wyszło jak wyszło, zostałem uderzony na starcie, potem wypchany na bariery od których się odbiłem na tor, a tam zostałem staranowany przez parę osób, samochód miałem totalnie zniszczony z każdej strony
- wbrew temu co sądzicie nie zawsze da się doczłapać do pit-stopu, ja nie mogłem wyjechać z trawy, kręciłem się cały czas w kółko, a nawet jakbym się doczłapał do boxu to miałem pewnie ze 2 okrążenia straty, więc właściwie wyścig się dla mnie skończył, dlatego poprosiłem o restart i wyłączenie zniszczeń lub włączenie lekkich
poza tym restart wyścigu już przerabialiśmy na Fuji, więc nie rozumiem tej afery - wtedy ja prowadziłem z jakąś przewagą i nie robiłem z tego wielkiego problemu że znowu będziemy startować, nie wspominałem o tym, nie rozdmuchiwałem 2 dni...
odnośnie tego co pisał Nightrunner że wyłączone zniszczenia prowokują do niebezpiecznej - jeśli ktoś jeździ fair to nie będzie to miało żadnego znaczenia jakie zniszczenia są włączone. nagram potem jeszcze raz końcówkę wyścigu na Tsukubie tylko z kamery zza samochodu (na tej dynamicznej nie wszystko dokładnie widać) - zobaczycie tam parę sytuacji w których unikam kolizji z Bobanem mimo że mogłem na tym źle wyjść - po prostu staram się tak zawsze jechać... [EDIT] dupa, nie nagram bo w zapisanych powtórkach z online nie można zmieniać kamery
a teraz mała prywata.
ogólnie mam wrażenie BoBaN że masz do mnie jakiś problem/kompleks/żal (nie wiem jak to nazwać). najpierw grałeś rolę adwokata Młodego mimo że on sam nie widział problemu który rzekomo zauważyłeś... teraz po przegranej doszukiwałeś się problemów wszędzie - a to przerwany pierwszy wyścig który prowadziłeś (nie ważne że drugi też prowadziłeś), a to sytuacja z myszą, a to pit-stop zbugowany na którym odrobiłem niewiadomo-ile-sekund, a to że Subaru było gorsze (jakby ktoś bronił jechać innym autem) itd. a już sugerowanie nie-wprost że to że ustawiłem sobie jakoś auto w jakikolwiek sposób umniejsza moją zdolność do wygrywania to już trochę przesada (raz że też mogłeś, dwa że w GT300 tak na prawdę gówno ustawienia dają). no sorry ja też mogę podać masę wymówek czemu nie wygrałem z przewagą 10s i będą tak samo śmieszne. szczerze nie wiem po co takie zagrywki - nie musisz wcale wygrać wszystkich wyścigów w których startujesz żeby udowodnić że jesteś najszybszą osobą na forum (bo za taką Ciebie uważam), nie musisz też robić dziwnego zamieszania umniejszającego moje umiejętności które wcale nie uważam że są jakieś wyjątkowe.
ogólnie jeśli ktoś jeszcze uważa że moja wygrana była niezasłużona to bardzo chętnie uznam że jestem zdyskwalifikowany - za wygranego uznajemy Bobana, drugie miejsce otrzymuje Tomasz i jemu wysyłam Hondę NSX (Boban ją już miał więc pewnie i tak wybrałby Alfę). jeśli tak ma być bardziej sprawiedliwie to nie ma problemu.
i szczerze mam już powoli dosyć tego szumu więc rezygnuję z turniejów i ścigania się z Wami online. było fajnie ale gry są dla mnie na tyle nieistotnym elementem w życiu że nie mam ochoty szarpać sobie nerwów dziwnymi podjazdami, chcę czerpać z tego czystą przyjemność a nie tłumaczyć się z dziwnych zarzutów.
tyle, buziaki. tematu kontynuować nie będę.