Po kilku godzinach z G27 u GT5 jestem zaskoczony, że jest aż taka różnica pomiędzy DFGT a G27.
Pierwsza sprawa to wykonanie - DFGT niczego w tym temacie nie brakuje, ale w porównaniu do G27 to inna liga. Skóra i stal robi wrażenie, wszystko jest idealnie spasowane. Pomyślano o takim bajerze, jak wciskane pokrętła od szczęk. Po włączeniu kolejny zaskok - przy kalibracji kierownicy prawie nie słychać, różnica jest niesamowita. Na torze jest to jeszcze bardziej słyszalne - nie ma charakterystycznego "bzzzzzzzzyt" przy skręcaniu (jak zapinanie suwaka - praca przekładni zębatej) tylko cisza. Nawet przy największych i najszybszych kontrach nie słychać tego efektu. Kosmos. jeszcze zapowiadane bezprzewodowe słuchawy 7.1 Sony i można napier**lać całymi nocami bez dyskomfortu dla otoczenia.
Kolejna sprawa - mam wrażenie, że kierownica ma sporo mniejsze opory mechaniczne i lżej się nią kręci. O wiele szybciej i lepiej zakładam kontry, zauważyłem to od razu jak tylko wyjechałem na Nurba Nissanem R390 - szybki ruch i maszyna skarcona. Dwa silniki FF również robią różnicę (FF ustawione mam na 10, tak jak z DFGT) - efekty są bardziej precyzyjne, subtelne, nie tak "surowe". Kierownica też potrafi przypierdolić jak DFT a może nawet bardziej, ale mam wrażenie, że pomiędzy max a min siłą efektów jest o wiele więcej "poziomów" siły ("rozdielczość ff"), co daje bardziej naturalne wrażenie. Kółko odkręca się też wyraźnie szybciej na wyjściach z ciasnych nawrotów, nie muszę już jej w tym pomagać.
Mając DFGT byłem już przyzwyczajony do przycisków zmiany biegów. Pasowało mi to idealnie (pod wskazujący i środkowy palec) i zastanawiałem się, jak łopatki mogą być lepsze. Nawet obawiałem się, że będzie mi się jeździć gorzej, bo praca palcami jest większa. O głupoto! Metalowe łopatki G27 "robią" okrutnie! Pracują szybko i precyzyjnie, niezależnie od miejsca w którym się ją przyciśnie, z charakterystycznym i słyszalnym kliknięciem. Mają też ogranicznik, także nie da się ich wcisnąć za mocno i uszkodzić mikrostyku. Nie miałem żadnych problemów ze zmianami, w różnych pozycjach kierownicy i dłoni. Pracują też na tyle twardo, że nie ma mowy o podwójnych kliknięciach.
Pedały są chyba z kilka razy cięższe (plastik vs metal). I bardzo dobrze, bo siła z jaką trzeba na nich pracować jest wielokrotnie większa niż przy DFGT. Byłem w ciężkim szoku po wyjechaniu na tor - pedały chodzą dużo ciężej, szczególnie hamulec. Trzeba go bardzo mocno depnąć, żeby wcisnąć do dechy. Po odpuszczeniu momentalnie wraca do pozycji startowej. Pedał pracuje progresywnie, zwiększając swój opór wraz z dociskiem - początkowo jest mniej twardy niż pod koniec swojego ruchu. Wrażenie jest niesamowite a precyzja w dozowaniu hamulca/gazu nieprawdopodobna. W DFGT czasami dosłownie małym palcem od stopy muskałem hamulec dla delikatnych korekt, tu nie ma o tym mowy. Noga dostaje wycisk, zupełnie jak w realu.
Całość tych wrażeń to jednak mały chujek wobec tego co się działo po podłączeniu sziftera. To, jakich wrażeń dostarcza GT5 z G27 w konfiguracji z szifterem to rozpierdolenie skali dla każdego fana wyścigów. To jak się jeździ na tej kierownicy z manualem i sprzęgłem w GT5, tylko to jest warte dołożenia tej kasy. Zmiany biegów, praca sprzęgłem i gazem - coś pięknego. Sprzęgło nie działa cyfrowo (on/off) tylko analogowo, czuć jego ślizganie i moment "łapania". Można zgasić silnik, jak się na starcie za mało gazu da! Można wjebać luz przy dużej prędkości i wsłuchiwać się w szum powietrza i opon. kur**, można strzelać ze sprzęgła w łukach, wprowadzając samochód w piękne slajdy! Redukcje na dohamowaniach to coś pięknego. Biegi pracują szybko, precyzyjnie. I choć nie wyobrażam sobie, że będę startował z szifterem w lidze (łopatki szybsze) wrażenia są wspaniałe.
Ze zmiany jestem bardziej niż zadowolony. Sporo się naczytałem, jak to G27 jest lata świetlne przed DFGT i miałem pewne wątpliwości co do tego, czy rzeczywiście jest aż taka różnica. Z DFGT byłem bardzo zadowolony. Recenzje i opinie się nie myliły, faktycznie jest taka różnica, nawet większa niż sobie wyobrażałem. Jeśli masz możliwość zamiany i zastanawiałeś się nad tym to polecam - nie będziesz żałował. Kierownicę testowałem też na lapku z Live for Speed, rFactor i Richard Burns Rally - wszędzie działa idealnie, wszystko można sobie skalibrować i skonfigurować.
Wady (GT5): na szutrze napierdala jak DFGT (maszyna do szycia) i brak pełnej obsługi (Kaz, weź się kur** do roboty!).