Dalej truj się swoim GMO.
Nie dość, że wiesz co zakładam na nogi, to jeszcze wiesz co jem. Świetnie. Oczywiście wiadomo, że tylko wegetarianie jedzą warzywa. Cała reszta świata je mięso, w sosie mięsnym, z dodatkiem mięsa i sałatką mięsną.
A jak np. hoduję sobie pytona tygrysiego i karmię go myszami i królikami to wg wege-moralności jestem mendą czy nie?
Nie istnieje coś takiego jak wege-moralność. Chyba, że istnieje, ale ja się z czymś takim nie spotkałem. Naturalnie jeśli ktoś uważa, że wegetarianie to jakiś zbiorowy akt ze statutem jak w partii politycznej to można sobie dywagować "co oni myślą". Ale nie licząc Mastera_666, są tu w miarę inteligentni ludzie więc nie widzę sensu w kontynuowaniu kwestii pytona tygrysiego. Robisz co chcesz i dam sobie głowę uciąć, że ja, Ohtar, Wuher, setezer czy _invictus patrzymy na to inaczej. U mnei to dość proste, wszystko spoko, póki nie robisz z mojego wyboru żartów. Jak robisz, to czuję się mniej więcej jak niezwykle gorliwy katolik, z ktorego ktoś drze łacha chodząc za nim i mówiąc mu: "lol, wierzysz w duchy". Z tą różnicą, że mój kodeks moralny nie zakłada tolerancji i nadstawiania policzka.