chamow w temacie crysis2 ? mowisz o sobie bo tam tez sie udzielasz i wiekszosc postow to twoje z porownaniami do killzona
Jaja sobie robisz, czy aż tak bardzo jesteś wkurzony, że ktoś nie zgadza się z Twoim zdaniem? Nie widzisz kto tam stosuje chamskie odzywki? To zajrzyj do Księgi Zażaleń, może to Ci rozjaśni umysł. No chyba, że nie rozróżniasz wypowiedzi o samej grze od tych, które skupiają się na danym użytkowniku.
Wiadomość scalona: [time]Marzec 31, 2011, 23:54:52 pm[/time]Forza 2, Forza 3, Shift, całe pierdu pierdu Yamaguchiego na temat znacznego "nie odbiegania" standard cars od premium... Jakby nie patrzeć Dirt 3 również reklamują, że ma poprawiony REALISTYCZNY model jazdy...
Cooo?!?!? O czym Ty gadasz? Ja tu o modelu jazdy i robieniu gry czegoś czym nie jest, a Ty mi z Yamauchim i standard cars wyskakujesz.
Jeśli chodzi o Dirt 3 i ten trailer:
To tego również nie pochwalam, ale nie komentuje (czy jak wolisz, nie hejtuję) tego tytułu bo raz, że w wywiadzie z ISR producent Dirt 3 sam wspomniał, że gra ma mieć elementy realizmu, ale sam ocenia ją na 6/10 jeśli miałby uznać, że 10 to najbardziej symulacyjna gra na rynku, a dwa mam w pamięci Dirt 2, który był genialny jeśli chodzi o model jazdy i obsługę kiery, czego nie można powiedzieć o Shift. Problem polega na tym, że w przypadku Shift'a 2 już przed premierą wmawiają nam, że to uber sim, że gra to najbardziej zbliżone doznanie względem realizmu jakie do tej pory było nam dane odkryć. Rozumiem, że to reklama, ale po prostu dla mnie jest ona słaba i tania. W dodatku kiedy sprawa dotyczy gier wyścigowych, to jestem na to jeszcze bardziej wyczulony.
Co do innych gatunków, to się nie odnoszę, bo nie interesuje się nimi aż tak bardzo. Pewnie masz dużo racji z tymi CoD'ami itp. ale przyznaj sam, czy nie zwraca to Twojej uwagi w negatywny sposób? Podejrzewam, że taki Othar, który interesuje się militariami, zapewne jak widzi jakieś babole w strzelankach, które maja być realistyczne, to też zwraca na to uwagę. Zresztą nie raz widzieliśmy, jak wytykał błędy grze lub jakiemuś filmowi, bo ktoś pokpił sprawę i odwalił fuszerkę.