Bo ten cały Ancano w Collegu padł w kilka sekund. Ja to zrobilem na 12 poziomie. A ten poprzedni, w Labiryntusie, to gdyby nie sposób to bym go za ch** nie pokonał - stałem w drzwiach - waliłem mu 5 fireballi na twarz z daleka a jak się zbliżał zamykałem drzwi i uciekałem w głąb lochu
Gubił mnie i wracał na swoje miejsce, więc ja do drzwi, fireballe, ucieczka i tak 5 razy. Wcześnie miałem problem z jednym zwykłym Draughiem summonerem a jeszcze wcześniej z Wispmother - wszystkich musiałem na partyzanta fireballami trzaskać i uciekać bo tak to byłem na jednego strzała. Bez kitu ten loch to zdecydowanie akcja na wyższy level, bo cudem to przeszedłem.