Mały, normalny Cactuar jest Commando, Gigantuar:
- jest Synergistą.
Pomyśleć, że miałem 2 razy słabszą drużynę niż mają na tym screenie i udało mi się go załatwić za pierwszym razem.
Ha, ja też sie nadziałem przez przypadek na niego i też mając taką w miarę słabą drużynę (w stosunku do screena) złapałem go za pierwszym razem
. W ogóle nie jest taki trudny, więc bez problemu się go pokonuje.
Co do łapania potworków, to chyba jedynymi potworkami, które da się złapać wielokrotnie to Chocobosy. Mam już złapane 2 żółte, zielonego, niebieskiego i czerwonego
. Fajnie, że każdy kolor to inna klasa, więc można mieć team chocobosów.
Dodatek z Lightning zakupiony, szkoda tylko, że moja drużyna jest na razie za słaba, żeby myśleć o wygranej z nią.
Naprawdę świetnie się gra w tego FF, zadania poboczne, choć nie odkrywcze, to jednak robi się je z przyjemnością. System walki jest jeszcze bardziej dynamiczny niż w poprzedniej części, kolekcjonowanie potworków jest w pytkę, Noel jako główna męska postać jest naprawdę w porządku, w porównaniu do Tidusa i Vaana.
Kto z Was złapał już Gigantuara?
Bluźnisz!
Wczoraj 4 godziny straciłem biegając po wszystkich lokacjach jakie miałem odblokowane, bo wild artefact do odblokowywania tych opcjonalnych lokacji mi się skończyły, a
w Academii jak mi kazali przynieść 5 itemków żeby popchnąć fabułę to się okazało, że ostatni jest w lokacji opcjonalnej, której oczywiście nie odblokowałem
Po tym czasie poddałem się myśląc, że chyba sobie zablokowałem grę jakoś i zajrzałem do FAQa gdzie znaleźć to gówno.
Questy są spoko, choć bardzo banalne i nie wnoszą wiele więcej do fabuły gry poza zbędnymi informacjami o świecie i ewentualną walką z jakimś mini bossem.
Do rzeczy wkurzających doliczam oficjalnie też Brain Quizy. Próbowałem zrobić całą serię 10 pytań przy jednej z maszyn w Academii i zajeło mi to około godziny. Baza pytań jest imponująca, ale do ku**y nędzy ten kto je układał powinien sobie strzelić w łeb. Rozumiem pytania z serii "jaki kolor oczu ma Serah", czy nawet "jaki ultimate attack ma Lightning/vanille/sazh // jakich używają summonów". Ale jak mini gierka robi Cię w ciula zadając pytanie "Pick a hand" z dwoma odpowiedziami Left/Right i chyba 50% szans że trafisz, to już jest przegięcie.
Jeszcze większym przegięciem była cała seria tak szczegółowych pytań jak "Jedna z drużyn sportowych w edenie musiała sprzedać swój stadion z powodu długów. Jak nazywał się stadion", czy inne chore z kategorii "rytuały godowe fauny Gran Pulse". Tak więc godzinę straciłem na próbę strzelając i ucząc się pytań, a jak dostawałem kolejne z którejś z debilnie szczegółowych kategorii to było tak:
Pewnie znałbym odpowiedzi na te pytania gdybym rozmawiał z każdym głupim npc i zapamiętywał wszystkie szczegóły z miejsc które odwiedzam, ale ta gra na to nie zasługuje imho.
Co do Gold Saucer to też się zawiodłem. Wyścigi Chocobo i Slotsy to za mało żeby się tam dobrze bawić. Do tego ten jednoręki bandyta to jakieś oszustwo. Raz, że trzeba przyjść o odpowiedniej porze, bo maszyna ma swoje "humory" i jak jest kiepski to w ogóle nawet raz nie wygrasz. Straciłem 2k monet i tylko raz trafiłem na wygraną 4x. Chyba za bardzo się postarali z oddawaniem realności grania w slotsy
Już mi lepiej jak pojechałem po tych wkurwiających momentach. Pominę już fakt fabuły i tego, że trzyma niski poziom (dalej nie wiem o co im wszystkim chodzi). Gra się i tak fajnie, walki są przyjemne i łapanie potworków pierwsza klasa
. Szkoda tylko, że już na wszystkich klasach wbiłem wszystkie skile i mam około 50lv na każdej, więc poza expieniem potworków teraz tylko zostanie podbijanie statsów.