Jak starczy mi piniędzy to kupie dla tej gry Switcha w marcu.
Ja może też kupię Switcha w drugiej połowie marca, najpierw jednak wolę się dobrze zorientować, czy konsola nie posiada jakichś często spotykanych wad fabrycznych.
Nie sądzę. Akurat o N można dużo pisać w złym świetle, ale ich sprzęt jest zawsze dopracowany. Nie przypominam sobie ani jednej konsoli od N, która miałaby wady podobne do tych z obozów MS czy Sony (jakieś RRODy, YLODy czy inne).
Osobiście sam bym kupił, ale widzę 3 poważne problemy. 1) brak jakichkolwiek gier na to poza Zeldą przez długi czas. 2) Cena to ponury żart i tyle w temacie (konsola + Zelda to ponad 1700 zł ) 3) konsola podzieli los Wii U.
Też nie przypominam sobie, by jakaś konsola Nintendo miała często spotykane wady fabryczne, ale niektóre serwisy narzekały na problemy z działaniem lewego joy-cona. Lepiej dmuchać na zimne i przekonać się, jakie będą opinie graczy.
Wątpię, aby konsola podzieliła los WiiU. Ciężko wyrokować, jak sobie poradzi, ale powinna uplasować się gdzieś pomiędzy Wii a WiiU. Myślę, że konsola przekroczy 40 mln sprzedanych konsol.
Cena jest dość wysoka (choć bardziej niż cena sprzętu martwi mnie cena gier), ale do przełknięcia. Za to jeśli chodzi o gry, to dla mnie jest ich wystarczająco. Oprócz Zeldy i SM Odyssey, na pewno zagram w FAST RMX, Splatoon 2 i Fire Emblem, a poza tym interesują mnie jeszcze ARMS, Project Octopath Traveler, Snipperclips i Xenoblade Chronicles 2. Poza tym planuję nabyć kilka multiplatformowych indyków, aby mieć coś lekkiego do przenośnego grania. Dla mnie lineup prezentuje się bardzo dobrze. Już teraz ma się lepiej niż WiiU w pierwszym roku, a przecież Nintendo na pewno czeka z niektórymi zapowiedziami do E3.