The Last of Us 30fps

[windomearl]

Mam nadzieje, ze uratowalem Mrocza. Po co piszesz to malymi literkami zamiast normalnie w spoiler?

Co do opinii Mrocza. To nie jest gra o zombie jesli chodzi o kwestie fabularne, o to glownie chodzi w tym zdaniu Mi sie dobrze gralo i calkowicie nie uwazam, zeby schemat gameplayu byl monotonny. Na jakim poziomie trudnosci grasz?

[Mrocz]

Na Hard Chce przede wszystkim fabułę poznać

[Ryo]

Grasz z polskim dubbingiem?

[Mrocz]

Grasz z polskim dubbingiem?

Jedyny słuszny angielski

[Ryo]

Dobrze

[Mrocz]

Dobrze

Polski toleruje tylko w Wiedźminie Więc tu zdziwienia nie ma

[windomearl]

Na Hard Chce przede wszystkim fabułę poznać

Nie pamietam juz jak tam bylo z poziomami, ale ta gra pokazuje rumience na wyzszych poziomach trudnosci

[Mrocz]

Na Hard Chce przede wszystkim fabułę poznać

Nie pamietam juz jak tam bylo z poziomami, ale ta gra pokazuje rumience na wyzszych poziomach trudnosci

No domyślam się, że może tak być, ale wolę bez frustracji dobić do końca i poznać fabułę

[el becetol]

Jednak... ciągle czuję się zawiedziony tym tytułem. Do gry mam problem się zmusić i strasznie ciężko mi się w ten tytuł gra. Gra moim zdaniem ma dosyć monotonną konstrukcję "korytarz z dialogiem->przeszukaj szafki->arena z zombie/ludźmi do zabicia/uniknięcia->korytarzyk z dialogiem" o ile podobny schemat jestem wstanie rozpisać o niemalże każdej grze, tak tutaj wyjątkowo go odczuwam.

Dokładnie mnie to też zawiodło. Za dużo walki i akcji, za mało klimatu, fabuły. Niestety to jest schemat Naughty Dog robiony po najmniejszej linii oporu: arena z przeciwnikami -> droga do następnej -> arena z przeciwnikami -> przynieś drabine -> arena z przeciwnikami i tak w kółko. Już się wydawało w U3 że trochę od tego odchodzą, TLoU ze swoim świetnie wykreowanym światem i wiarygodnymi bohaterami mógł być naprawdę świetną grą drogi, ale wyszła kolejna zręcznościówka nastawiona na walkę z milionem przeciwników.

[windomearl]

Jednak... ciągle czuję się zawiedziony tym tytułem. Do gry mam problem się zmusić i strasznie ciężko mi się w ten tytuł gra. Gra moim zdaniem ma dosyć monotonną konstrukcję "korytarz z dialogiem->przeszukaj szafki->arena z zombie/ludźmi do zabicia/uniknięcia->korytarzyk z dialogiem" o ile podobny schemat jestem wstanie rozpisać o niemalże każdej grze, tak tutaj wyjątkowo go odczuwam.

Dokładnie mnie to też zawiodło. Za dużo walki i akcji, za mało klimatu, fabuły. Niestety to jest schemat Naughty Dog robiony po najmniejszej linii oporu: arena z przeciwnikami -> droga do następnej -> arena z przeciwnikami -> przynieś drabine -> arena z przeciwnikami i tak w kółko. Już się wydawało w U3 że trochę od tego odchodzą, TLoU ze swoim świetnie wykreowanym światem i wiarygodnymi bohaterami mógł być naprawdę świetną grą drogi, ale wyszła kolejna zręcznościówka nastawiona na walkę z milionem przeciwników.

Mylisz sie drogi kolego. Fabularnie to jest najlepsza gra poprzedniej generacji moim zdaniem i balans miedzy rozgrywka a cut-scenkami jest dobry.

[Xell]

Mrocz, schemat o którym piszesz faktycznie bolał mnie przez spory kawał gierki, ale im dłużej się tu gra, tym o dziwo mniej on przeszkadza. Zgaduję, że nie doszedłeś do murzynów? Dopiero po skończeniu ich wątku na serio docenia się klimat (choć jest to bardziej połowa gry niż jedna trzecia), a sztampa przestaje boleć.

[Leszke]

a w jakiej grze nie ma tego waszego schematu?

[Kyokushinman]

W każdej grze jest schemat
Np. Wiedźmin 3 jest jeszcze bardziej schematyczny

Jak w ogóle można narzekać na mało klimatu ? Przecież wręcz wylewa się z ekranu od początku do końca

zręcznościówka

 

Jak już to skradanka z elementami strzelania

[el becetol]

a w jakiej grze nie ma tego waszego schematu?

W każdej dobrej.

Np. Wiedźmin 3 jest jeszcze bardziej schematyczny

No no, podaj mi ten schemat.

[Mrocz]

a w jakiej grze nie ma tego waszego schematu?

Przecież napisałem, że na upartego do każdej gry dopasuje schemat, ale w tym tytule wyjątkowo jest on mocno zauważalny dla mnie
Ogólnie tak jak pisałem, gra jest dobra, ale chyba ostro nie trafia w moje gusta Zobaczę jak będzie dalej Może zmienię nastawienie na klimat po tych akcjach o których piszecie

[Krzysiu]

Gameplay jest super, bo jest całkiem rozbudowany dzięki tworzeniu przedmiotów i zbieractwu. Znacznie lepszy niż w strzelankowym Uncharted, w którym się po prostu strzela/skacze liniowo z gzymsu na gzyms.

Fabuła wpasuje się idealnie w klimat, aczkolwiek widać pewne klisze typowe dla gatunku.

Klimat, tu nie ma na co narzekać. Top1 od początku gry do końca.

Dla mnie ta gra jest kompletna, bo nawet długość jest odpowiednia, aby nie było niedosytu, a z drugiej strony zbyt długiego grania w tym przytłaczającym klimacie, co też może zmęczyć.

[Szymku]

Dla mnie proporcja miedzy eksploracją (chwile spokoju, poszukiwania fantów, oglądania widoczków) i akcją są idealne. Do tego sama walka jest jedyna w swoim rodzaju - nie ma uniwersalnych rozwiązań, jest improwizacja, łapanie za butelki, cegły, ale też myślenie strategiczne - na crushing potrafiłem pół godziny skradać się wokół grupy wrogów, wyłuskując po jednym tak, by inni mnie nie zauważyli. Nie brakuje też zwykłej rozpierduchy.

Sama historia może nie jest najoryginalniejsza na świecie, ale sposób jej poprowadzenia jest po prostu mistrzowski (na poziomie najlepszych filmów i seriali). Ja również dopiero po spotkaniu Sama i Henryego doceniłem geniusz fabularny tego tytułu.

Dla mnie do tej pory najlepsza gra ever. (GTA V na bliskim drugim miejscu).

[Moldar]

Mnie akurat wszystko w grze pasuje i o ile w The order momenty chodzenia były nudne, tak w tlou w ogóle mi to nie przeszkadzało. Jeżeli chodzi o walki, to są one tak zajebiste, że się nie nudzą, a walka na pięści to czysta poezja.

Do gier niestety trzeba dodać umowność, bo przez cały tytuł mordujemy setki wrogów.

No i ta fabuła, ostatnia scena to czyste emocje, nigdy czegoś takiego nie przeżyłem w żadnej grze. Dla mnie jest to gra życia, co często powtarzałem.


Z biegiem czasu widzę jednak sporo niedoróbek, zbieractwo i amunicja po wrogach jest mocno oszukańcze.

[Mrocz]

Jestem wstanie to zrozumieć gdyż dostrzegam mega solidność w wykonaniu tej gry. Po prostu odczuwam coś co mnie odpycha Chyba klimat gry jest dla mnie nie ten. Wolę chyba inną tematykę gier po prostu

[Kyokushinman]

Gameplay jest super, bo jest całkiem rozbudowany dzięki tworzeniu przedmiotów i zbieractwu. Znacznie lepszy niż w strzelankowym Uncharted, w którym się po prostu strzela/skacze liniowo z gzymsu na gzyms.

Fabuła wpasuje się idealnie w klimat, aczkolwiek widać pewne klisze typowe dla gatunku.

Klimat, tu nie ma na co narzekać. Top1 od początku gry do końca.

Dla mnie ta gra jest kompletna, bo nawet długość jest odpowiednia, aby nie było niedosytu, a z drugiej strony zbyt długiego grania w tym przytłaczającym klimacie, co też może zmęczyć.

Krzysiu Brawo.

No no, podaj mi ten schemat.

Gadam, idę, jadę, bije mordy, szukam gówna itd.

Jakieś 80% gry się na tym opiera.


TLOU to zdecydowanie najlepsza dla mnie gra poprzedniej generacji i jedyne 9/10 jakie tam wystawiłem.

Szkoda tylko, że nawet na tym mega poziomie trudności z Remastera ta gra jest dla mnie za łatwa.

[Klosz]

Dla ciebie wszystko jest za latwe, poza MGS.

Choc zachwycasz sie zagatkami z TR na Xone.

Wysmakowany ten poziom trudnosci musi byc, ciezko dogodzic.

[szafa]

Też uważam, że pomimo swojej zajebistości, TLoU powinno mieć trochę bardziej rozbudowany gameplay bo faktycznie czasami nawet mnie trochę nużył.

[Mrocz]

Dla ciebie wszystko jest za latwe, poza MGS.

Choc zachwycasz sie zagatkami z TR na Xone.

Wysmakowany ten poziom trudnosci musi byc, ciezko dogodzic.

Uprzejmie proszę o nie ciągnięcie tego tematu. W kolejnym się zrobi burdel.

[Kyokushinman]

Dla ciebie wszystko jest za latwe, poza MGS.

Choc zachwycasz sie zagatkami z TR na Xone.

Wysmakowany ten poziom trudnosci musi byc, ciezko dogodzic.

Metal jest łatwy, ale czasochłonny a jak nie wierzysz to zobacz sobie na mój profil i obczaj platynę z piątki.
Wielokrotnie wręcz mówiłem tutaj na forum, że chciałbym poziomu Extreme z poprzednich części, ale niestety takiego nie dostałem.


Zagadkami z TR się zachwycam bo są przyjemne a nie nudne jak w U3.

[Moldar]

Tlou nie jest trudne, zwłaszcza jak się pozna ten model oszukiwania przez grę.

Jak gramy cicho i staramy się likwidować wszystkich jeden po drugim, to możecie być pewni, że gra nie będzie wam dawać amunicji. Ale jak robicie zadymę, to amunicja będzie wypadać cały czas, dzięki czemu możemy grać prawie jak w uncharted cały czas, przez co gra staje się łatwa.

[Mrocz]

Tlou nie jest trudne, zwłaszcza jak się pozna ten model oszukiwania przez grę.

Jak gramy cicho i staramy się likwidować wszystkich jeden po drugim, to możecie być pewni, że gra nie będzie wam dawać amunicji. Ale jak robicie zadymę, to amunicja będzie wypadać cały czas, dzięki czemu możemy grać prawie jak w uncharted cały czas, przez co gra staje się łatwa.

A to beka Nie wiedziałem o tym. Z reguły staram się grać cicho, ale jak coś pójdzie nie tak to nie przerywam gry i nie wczytuje save'a tylko staram się wybrnąć z sytuacji

[Kyokushinman]

Kto ma problemy na trudniejszych poziomach to polecam cegłą w mordę.

Poza tym Moldar wyżej dobrze pisze.

[el becetol]

No no, podaj mi ten schemat.

Gadam, idę, jadę, bije mordy, szukam gówna itd.

Jakieś 80% gry się na tym opiera.

Aha, a 20% gry nie komentujemy? W Gwinta nie grałeś, świata nie zwiedzałeś, sidequestów nie robiłeś, ekwipunku nie wykuwałeś, zleceń wiedźmińskich nie robiłeś, postaci nie rozwijałeś, łódką nie pływałeś itp. itd. Nawet jak Wiedźmin się na tym co napisałeś opiera w 80% to TLoU w takim razie zostaje "idę, biję mordy" - więc dalej jest bardziej schematyczna.

[windomearl]

Scena z murzynami to prawdziwa bomba emocjonalna nie mniejsza niz zakonczenie. Mrocz dojdz do tego momentu i pogadamy

kur**, chyba nadszedl czas zeby kupic remastera i przezyc te historie raz jeszcze.

[Mrocz]

Scena z murzynami to prawdziwa bomba emocjonalna nie mniejsza niz zakonczenie. Mrocz dojdz do tego momentu i pogadamy

kur**, chyba nadszedl czas zeby kupic remastera i przezyc te historie raz jeszcze.

No przekonałeś mnie chyba będę musiał przysiąść do tej gier

[el becetol]

Kyo pewnie przewinał, bo samograj i film nie gra.

[Moldar]

Spoko jest ta opcja zmiany 60 fps na 30. Różnica jest kolosalna.

[windomearl]

Scena z murzynami to prawdziwa bomba emocjonalna nie mniejsza niz zakonczenie. Mrocz dojdz do tego momentu i pogadamy

kur**, chyba nadszedl czas zeby kupic remastera i przezyc te historie raz jeszcze.

No przekonałeś mnie chyba będę musiał przysiąść do tej gier

No i sobie obejrzalem na yt. Dziala gowno na mnie tak samo caly czas ;(

[Soul hunter 16]

Ja jeszcze nawet tego nie przeszedłem Kiedyś byłem u kumpla, spałem u niego bo popiliśmy. Miałem się zwinąć rano, ale włączyłem sobie Tlou na ps3. Napierdalałem przez 8 h bez przerwy, połowę gry przeszedłem przy jednym posiedzeniu Niestety u mnie na konsoli nie chciało się zaczynać wtedy od nowa, a teraz się czaje na remastera

[Mrocz]

Spoko jest ta opcja zmiany 60 fps na 30. Różnica jest kolosalna.

Ja ustawiłem na 30. W singlowej gierce tego typu 60 nie jest potrzebne, a jednak grafika trochę lepsza

[andryush]

Chwalicie, ganicie, smaka robicie. Będę musiał kupić i też ocenić. Jak się da grać inaczej niż w Uncharted to już plus

[Moldar]

Spoko jest ta opcja zmiany 60 fps na 30. Różnica jest kolosalna.

Ja ustawiłem na 30. W singlowej gierce tego typu 60 nie jest potrzebne, a jednak grafika trochę lepsza

Jedyne co to chyba cienie są ciut lepsze. Dla mnie różnica jest ogromna w płynności.

[windomearl]

Nie kupuj. Schemat jak ze smartfona.

[Mrocz]

Jedyne co to chyba cienie są ciut lepsze. Dla mnie różnica jest ogromna w płynności.

Te Cienie robią A przynajmniej nie ma telenoweli 60FPS to do ProjectCARS jest dobre

[s00s]

mi też tlou nie podeszło i odstawiłem po dobrych kilku godzinach, ale chyba zasiądę na nowo do gierki, jak ta wróci z wygnania.