Powyższe filmiki pokazują prawdę. Powiem ci Sylvan też miałem okazję sporo pograć w Forze 6
I jest to zwykły średniak graficzny. Dużo poniżej Project CARS, Asseto Corsa czy tym bardziej zjawiskowego Driveclub.
Dynamicznej pogody nie potrzebujesz? Może ty. Jako "pasjonat kółka" jak sam mnie nazwałeś o wiele bardziej cenie sobię właśnie dynamiczną pogodę, która potrafi mi zasymulować prawdziwy wyścig, niż efekciarskie kałuże dla gawiedzi, które nie tworzą się na torach wyścigowych jak to w Forzie uparcie pokazują. Taka kałuża może się utworzyć na starej Polskiej drodze, a nie na nowoczesnych torach z odprowadzaniem wody. Takie kałuże są właśnie dobre dla casuali co robią sobie jeden wyścig trwający 2 minuty. I ma być efekciarsko. Ja regularnie odpalam sobie cały "Race Day" z kwalifikacjami i trwającym 45-60 minut wyścigiem z wymaganym Pit-Stopem i strategią zmiany opon. Forza 6 to porażka pod tym względem. Nie ma w sobie cech, które są STANDARDEM na obecnej generacji. Przez brak dynamicznej pogody i zmiennej pory dnia, Forza zawsze będzie zwykłą grą, a nie symulatorem.
I takie doświadczenie jest istotne dla fanów symulacji a nie zręcznościówka w stylu Forzy.
Od takiego forfun jeżdżenia mam Driveclub i on lepiej się w tej materii spisuje od gry, która nawet nie wie czy jest simem czy zręcznościówką.
Tak wygląda prawdziwy deszcz, a nie ten "kapuśniaczek" z Forzy
EDIT: Na następne posty o tej tematyce odpowiadam w System Wars