The Last of Us 30fps

[Kyokushinman]

A mi się odechciało w to grać nie wiem nie czuje magii tego tytułu.

Tak jak ja. Dla dużo lepiej by się sprawdził w formule Telltale, ilość walki i elementu zręcznościowych jak dla mnie skutecznie zabija klimat survivalu. Serio próbują nam pokazać przeciętnego faceta eskortującego dziewczynkę - a w ciągu gry każą nam zabijać setki wrogów. To robicie survival czy bajkę o niezniszczalnym rambo zabijającym więcej wrogów na minutę niż armia niemiecka w czasie blizkriegu? To się nie spina.

Dwie, trzy dobrze uzasadnione fabularnie walki na całą historię by wystarczyły. A reszta to eksploracja, fabuła i taktyczny survival. Tak bym to mógł ocenić wysoko.

O ile lubię zręcznościowe walki, tak faktycznie tutaj są DLA MNIE zbyt toporne. I faktyczne Last Of Us w formie interaktywnego filmu pewnie by i mnie powalało. Oprócz tego cóż, klimaty Zombie podobne nie podchodzą mi

Jestem zdziwiony, bo wymiana ognia w tej grze to sam seks, do tego brutalna walka na pięści, gdzie dosłownie czuć każde uderzenie.

Ja tego nie pojmuje co goście wyżej piszą

Ta gra najlepiej się sprawdza na najwyższym z możliwych poziomów. Wówczas mamy mega skradankę i zajebiste przetrwanie tak gameplayowo w skali Kyo aż 9/10. A moc broni to poezja i chyba tylko Order może z TLOU pod tym względem konkurować.

Znów przez Andrju nabrałem ochoty na giere, tym bardziej, że na nowym koncie pasuje trofea nabić z wersji PS3

Będe grał już chyba z 10 raz
Mam też nadzieje, że jak zrobię aktualizacje to najwyższy poziom będzie dostępny do wyboru.

Spoiler (kliknij, by wyświetlić/ukryć)

Niestety wątpię

[andryush]

Sa pewne miejsca ze musisz ubic wszystkich, ale nie ma ich tez az tak duzo.

Było jedno w wieżowcu, laski mnie wysłały na dół samego żebym im drogę oczyścił. Zakradłem się do wyjścia, ale postanowiłem jednak wybić wszystkich przeciwników. Znowu nie zwróciłem uwagi, czy da się przejście otworzyć bez walki ;^

Co do samej walki, że toporna - ma swój ciężar i jest po prostu skillowa. Tutaj też właśnie dobrze widać, że nie gramy terminatorem.

[Kyokushinman]

Ja gram zawsze tak, że wybijam wszystkich.
Dużo większe emocje niż uciekanie jak kura przed deszczem

[Mrocz]

Co do samej walki, że toporna - ma swój ciężar i jest po prostu skillowa. Tutaj też właśnie dobrze widać, że nie gramy terminatorem.

To że jest ciężka nie znaczy, że jest skillowa

Mi nie podeszło. Ot co. Nie kumam zdziwienia niektórych osób. Toć to normalne, że gusta są różne.

[Moldar]

Oczywiście że gusta są inne, po prostu masz zjebane

[Szymku]

Mrocz, do którego momentu doszedłeś?

[pawel_k]

ej bez spoilerów mi tutaj

[Mrocz]

Mrocz, do którego momentu doszedłeś?

Tuż po wieżowcu. Jakieś muzeum? Odechciało mi się grać

[Moldar]

Gra robi się gorsza jak człowiek pozna się dobrze na tej grze. Jak ktoś gra cicho, to gra go kara za to i nie daje za dużo amunicji. Ale jak gramy niczym Rambo, to możemy być spokojni o zapas ammo.

[Mrocz]

Oczywiście że gusta są inne, po prostu masz zjebane

ch**owy, ale własny

[Szymku]

Mrocz, do którego momentu doszedłeś?

Tuż po wieżowcu. Jakieś muzeum? Odechciało mi się grać

Szkoda, że nie przemęczyłeś się jeszcze godzinkę, półtorej. Myślę, że mogłoby chwycić.

Ta gra jest maksymalnie nastrojowa, do tego potrafi zryć bańkę niektórymi motywami.
Co do rozgrywki to moim zdaniem na normalnych poziomach trzeba się bawić w Rambo. Gra jest w sposób zamierzony chaotyczna i nie ma sposobu by po nabyciu skilla mieć 100% pewności wygranej. Zawsze jest ten element chaosu.

[Mrocz]

Grę jeszcze mam (cyfrowa wersja) po prostu znużyłem się i nie chciało mi się grać po prostu

[andryush]

Za dużo gierek masz i marudzisz Też ostatnio nakupowałem różnych różności i różnie to z graniem w nie idzie, DMC4 przeszedłem ale jeszcze masa rzeczy do odblokowania, FF Agito gdzieś się zagubił i trudno mi do tej gry wrócić, Wiedźmin nie skończony, P.CARS, Bloodborne jeszcze można pomęczyć, a teraz jeszcze TLOU doszło i może Batman się szykuje, a i przymierzam się też do MGS5 i może Wormsy wezmę za 21zł, bo mnie kusi taka klasyka i te wspomnienia z nią związane. Od przybytku głowa jednak boli.

[Leszke]

Dziwni jesteście. Narzekać na tą gre a grać w inne kompletne gówna bez fabuły i bez jakiejkolwiek rozgrywki.
Surviwal?Niby kur** w jakiej grze macie surwiwal?

[Kert]

Jak ktoś gra cicho, to gra go kara za to i nie daje za dużo amunicji.

Z jednej strony bardzo mi się to podobało, bo idąc na cichacza zdecydowanie lepszy klimat gdy ważymy każdy nabój. Z drugiej jednak słabo, bo nagle zdziwko gdy gra zamyka bohatera w ciasnym pomieszczeniu z drabami koniecznymi do wybicia i bez naboi jest "trochę" ciężko. A zaczynać przygodę z tą grą warto od poziomu "hard" czy innego odpowiednika, nie pamiętam już jak się tam to nazywało.

[el becetol]

Surviwal?Niby kur** w jakiej grze macie surwiwal?

[andryush]

Jestem po sekcji w muzeum. Kolejna sekcja, gdzie dało się ominąć przeciwników, a jak już trzeba było paru wybić, to było to porządnie uzasadnione i wypadło naturalnie, bez uczucia jakiegoś przymusu. Imo bardzo ładnie poprowadzona akcja, dla mnie bomba Klimacik jest, nawet graficznie gra pokazała pazur.

[bojawiem]

Na jakim grasz poziomie? Najlepiej mi się grało na grounded. Wczuwa w przetrwanie na maksa.

[andryush]

Niżej niż Grounded, chyba 3 od końca, bo nie ogarniałem sterowania, a mi się ikonki przycisków QTE nie pojawiały na tym poziomie wyżej.

[andryush]

Przeprowadziłem dogłębną analizę gry i stwierdzam, że musimy wszyscy przyznać rację dla Kyo, 30fps w tej grze na prawdę jest zepsute



Może wykresy DF nie pokazują nic nadzwyczajnego (ciekawe czy analizowali grę spaczowaną), ale dziwne rzeczy dzieją się z tymi cieniami. Takie rzeczy jak dla mnie całkowicie wykluczają opcję gry w 30 klatkach, jako jedyną słuszną opcję. Wnoszę o zmianę tematu na The Last of Us 60fps w znak poparcia niedocenionego trybu 60fps.

[Mrocz]

Obejrzałem cały filmik i dopiero po przeczytaniu twojego posta coś tam zauważyłem

Ludzie kur** zacznijcie grać w te gry, a nie liżecie ściany Co to za radość w ogóle?

[bojawiem]

Ludzie kur** zacznijcie grać w te gry, a nie liżecie ściany  Co to za radość w ogóle?

Kilogram prawdy

[andryush]

Obejrzałem cały filmik i dopiero po przeczytaniu twojego posta coś tam zauważyłem

Ludzie kur** zacznijcie grać w te gry, a nie liżecie ściany Co to za radość w ogóle?

Przeszedłeś już muzeum?  Ja gram, ale przy okazji zauważam też inne rzeczy. Nie wszyscy widać tak potrafią.

[Iras]

Ślepy karateka bredzi, że w 30 fps gra chodzi jak w 15, a rusek wyciąga pop up cieni i twierdzi, że mamy przyznać rację ślepemu karatece 

#logika

[andryush]

Wybór prosty i nie ma nawet o czym dyskutować.

[...]zrypanymi(e) 30 fps [...]

[...]Nie graj w 30 bo na Ps4 to klapa. [...]

+

Większy popup cieni przy niższym(!) framerate


=

#LOGIKA

Kyo ma 100% racji, tryb 30fps w The Last of Us zdecydowanie jest wybrakowany. Nie dość, że naturalnie mniej płynny niż 60 klatek, to jeszcze z gorszymi cieniami. Wybór prosty i nie ma nawet o czym dyskutować.

[Klosz]

Cienie sa lepsze! Przyjzyj sie schodom. To ze cos im sie posmolilo (popup) przy patchu to inna sprawa. Kazdy wybiera to co lubi. Wiec Kyo nie ma 100% racji, a Ty Andry troche to zle ubierasz w slowa.

[andryush]

No cienie mają wyższą rozdzielczość w 30 klatkach, napisałem o tym w opisie filmu, ale ten popup zupełnie przekreśla dla mnie ten tryb. Co z tego że są gładkie, jak ich nie widać, albo chamsko pojawiają się tuż przed nosem? 60fps niesie zdecydowanie więcej plusów, gra jest płynniejsza, i bogatsza w detale. Ząbki dla mnie nie są na tyle uciążliwe, żeby wybierać mniej płynne 30 klatek praktycznie bez cieni. Zgadzam się z Kyo, że w tym wypadku 60 klatek to lepsza opcja.

[Iras]

Rusek, kurwa, nie cytuj wybiórczo i nie odwracaj kota ogonem, bo typ jednoznacznie napisał, że 30 fps w TLoU skacze i o żadnym popupie cieni nie było mowy.

[andryush]

Ja wiem, że on pisał o skakaniu obrazu. Celowo się do tego nie odnoszę i przytaczam inny argument przemawiający za 60 a nie 30 klatkami. Argument Kyo też nie jest do końca nieprawdziwy, bo mimo idealnie równych wykresów DF, w porównaniu do 60 klatek, 30 faktycznie wygląda jakby strasznie rwało. Dlatego w drodze kompromisu przyznaję mu po części rację i dorzucam swoje 5 groszy do opinii o słabym 30fps w tej grze.

[Iras]

Ja wiem, że on pisał o skakaniu obrazu. Celowo się do tego nie odnoszę i przytaczam inny argument przemawiający za 60 a nie 30 klatkami.

I dlatego piszesz, że ma 100% racji 

[Moldar]

Jak przełączylem grę na 30 też miałem wrażenie, jakby obraz nie był płynny i grało się jakoś tak średnio, więc bardzo szybko wróciłem do 60, wspaniała płynność .

[andryush]

Ja wiem, że on pisał o skakaniu obrazu. Celowo się do tego nie odnoszę i przytaczam inny argument przemawiający za 60 a nie 30 klatkami.

I dlatego piszesz, że ma 100% racji 

Ale ja przecież napisałem w czym konkretnie ma 100% racji

Wybór prosty i nie ma nawet o czym dyskutować.

[...]zrypanymi(e) 30 fps [...]

[...]Nie graj w 30 bo na Ps4 to klapa. [...]

I tylko do tego się odniosłem.

[Iras]

Nie możesz wziąć czyjejś tezy i napisać, że ma 100% racji, kiedy miał w stu procentach błędne argumenty! Boże...

[Kyokushinman]

Oj Iras Iras

[andryush]

Dobra, nie ważne każdy gra tak, jak mu odpowiada.

Na pocieszenie filmik ode mnie, kolejna sytuacja, gdzie zamiast iść na Rambo, pokusiłem się o skradanie się i unikanie konfrontacji z przeciwnikiem.

[Kert]

Zamiast wrzucać co chwilę jak to niby można cały czas przechodzić grę po cichu, wróć po przejściu TLoU i wtedy można będzie o tym porozmawiać

[el becetol]

No fajnie że oni was nie widzą jak  ta mała lata im przed mordami prosto, najlepszy moment w 2:00 - ten strażnik to chyba kyo bo wada wzroku uniemożliwia mu funkcjonowanie Super skradanka wcale nie rambo i super że udało ci się żadnego nie zabić jak wcześniej twierdziłeś 

PS. To co na filmiku to właśnie sposób grania na Rambo, czy nikt z was filmu Rambo nie widział? Jak on ich tam w lesie wykańczał?

[Kert]

PS. To co na filmiku to właśnie sposób grania na Rambo, czy nikt z was filmu Rambo nie widział? Jak on ich tam w lesie wykańczał?

Właśnie, trzeba rozgraniczać, bo to co udało się stworzyć w First Blood zostało zgwałcone każdą kolejną częścią.
Ja dzielę cykl filmowy o Rambo na świetną pierwszą część z lekkim survivalem i świetnym klimatem oraz wszystkie następne części cyklu, gdzie Sylvek wycina na jana ludność równoważną liczbie kilku małych polskich miejscowości. I niestety taki obraz postaci głównie się przewija.

A towarzyszki Joela biegające jak poj**ane między klikaczami bardzo mocno burzą immersję i w sumie dziwię się, że to w takiej formie przeszło przez testy wewnętrzne studia.

[andryush]

Ellie jak Ellie, miałem farta, że mnie nie zobaczył. Niestety gra ma taki minus, że przeciwnicy widzą i słyszą tylko postać gracza, a towarzyszących NPC już nie i to jest fakt. Podejrzewam, że gdyby widzieli NPC, to by się w to grać nie dało, by byśmy co chwila ginęli przez słabe AI towarzyszy. Na razie musimy znosić takie kompromisy, bo jednak sprzęt nie jest w stanie obsłużyć bardziej zaawansowanych AI. MGS, czy TLOU, lepiej się nie da po prostu, jak ktoś szuka lepszej imersji w wirtualnym świecie, to jej nie znajdzie i zamiast na GO psioczyć, lepiej pójść ze znajomymi na paintball, lub laser tag. Full imersja.

[Kert]

jak ktoś szuka lepszej imersji w wirtualnym świecie, to jej nie znajdzie i zamiast na GO psioczyć.

Mocne słowa jak na użytkownika, który przeważnie narzeka dosłownie na wszystko i nagle się obudził grając w TLoU, które każdy szanujący się gracz przeszedł już dawno temu i może teraz opowiadać o grze głównie z pamięci, ale przynajmniej o całym jej przekroju. Wasze szczęście, że Sony wydoiło krowę wrzucając remaster, bo moglibyście teraz co najwyżej jeździć palcem po ekranie youtuba, nie byłoby pierdolenia o tych 30/60 i wrzucania jakichś pierdół z bieżącym komentarzem o tym, czy Rambo czy jednak Jelonek Bambi.