Co was zasmuciło?

[Patosław]

Jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyna z którą spędziłem kilka ładnych lat, od jakiś dwóch tygodni nic mnie nie cieszy, a teraz do tego święta, które byłem pewien, że spędzimy razem. Ogólnie mega chujówka i dawno taki przybity nie chodziłem. Jak tu żyć drogi forumku

[szafa]

Jak żyć? Normalnie:) Pójdź z kumplami na piwko, poznaj nowych ludzi(czyt. laski) i tyle. Początki rozstania są zawsze trudne, ale pierd** to i nie trać czasu na rozmyślanie co by było gdyby. Po prostu się wyluzuj i korzystaj z wolności. Może odnów stare kontakty? Głównie z koleżankami, oczywiście:) KORZYSTAJ Z WOLNOŚCI!

[Patosław]

Ja wiem, ale z zapier**lania po knajpach chyba wyrosłem nie jara mnie to już kompletnie. Najgorsze jest to, że myśli “co by było gdyby” wracają jak bumerang i zawsze wtedy kiedy człowiek jest na to najmniej przygotowany.
Sam nie wiem co robić ze sobą, święta spędze z ojcem wszystko spoko, flaszke obalimy, ale jednak to nie jest to.

[windomearl]

Jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyna z którą spędziłem kilka ładnych lat, od jakiś dwóch tygodni nic mnie nie cieszy, a teraz do tego święta, które byłem pewien, że spędzimy razem. Ogólnie mega ch**ówka i dawno taki przybity nie chodziłem. Jak tu żyć drogi forumku

Nawet nie wiesz jak Cię rozumiem forumkowy przyjacielu. Co prawda, nie byłem z nią aż tak długo, jak Ty, ale już i tak mialem powazne plany m. in. przeprowadzkę do Poznania. Tylko, że ja przy okazji zdecydowanie za dużo chleje i po pijaku robie sporo głupich rzeczy, które następnego dnia dobijają mnie jeszcze bardziej.

[jay jay]

obczaj sobie Visitor Q

[Mrocz]

Jakiś czas temu rozstałem się z dziewczyna z którą spędziłem kilka ładnych lat, od jakiś dwóch tygodni nic mnie nie cieszy, a teraz do tego święta, które byłem pewien, że spędzimy razem. Ogólnie mega ch**ówka i dawno taki przybity nie chodziłem. Jak tu żyć drogi forumku

Doskonale cię rozumiem, ale grunt to trzymać fason Mam trochę podobną sytuację co ty. Wiadomo, pewne myśli zawsze nas będą nachodzić, ale grunt to nie dawać się im zbyt łatwo i iść z podniesioną głową Laski nie lubią smutnych facetów A warto poznać kogoś, kto może się okazać lepszy

Masz + na pocieszenie

[hanza]

Smutne jest to co piszecie, macie po 20 pare latek zdrowe silne chlopy cale zycie stoi przed wami a po rozstaniu z baba zachowujecie sie jak pierdolone emo. Nikt tu raczej nie ma familli na utrzymaniu zadnych kredytow na miliony, nie wiem o co to cale zamieszanie

[Jacek84]

Jak nie żyć?


 

[Master_666]

W ogóle pierdolicie smuty, Ci co rozpaczają po rozstaniu z laską Chłop to mając 40 lat może spokojnie dupe 25 letnią wyrwać, a baba taka stara to może co najwyżej klamke klasztoru pocałować. Facet jest na dużo lepszej pozycji, jeśli chodzi o "zawieranie" związków. Ja niby wyrosłem z klubów, a wczoraj sobie poleźliśmy z kumplami i jednak zajebista impreza była i fajne dupcie

[Jacek84]

Właśnie, smutne chu**. Jesteście kur** zdrowymi, zdolnymi facetami. Oczywistym jest, że nie macie emocji, a już na pewno nie jesteście zdolni do choćby przyzwyczajenia się do drugiej osoby. Banda pedałów, nie ma co się smucić. Zawsze mogliście nie mieć nogi, ręki i tonąć w długach.

MOTIVATED MUCH?

[jay jay]

w wieku 40 lat to jeszcze staje?

[hanza]

Tarniak to jest chyba krolem depresji, szuka jej tam gdzie nie ma

[Mrocz]

W ogóle pierdolicie smuty, Ci co rozpaczają po rozstaniu z laską Chłop to mając 40 lat może spokojnie dupe 25 letnią wyrwać, a baba taka stara to może co najwyżej klamke klasztoru pocałować. Facet jest na dużo lepszej pozycji, jeśli chodzi o "zawieranie" związków. Ja niby wyrosłem z klubów, a wczoraj sobie poleźliśmy z kumplami i jednak zajebista impreza była i fajne dupcie

Wiesz, nikt tu nie piszę, że wyrwanie laski to trudna sprawa itp. Chodzi o sytuacje, jak ktoś faktycznie się przywiązał do dziewczyny i rozstali się w jakiś sposób, człowiek ma prawo być smutnym. Poznanie nowej laski zawsze się wiąże z ponownym budowaniem tej całej więzi, która kiedyś była z inną. Jak dla mnie ludzka rzecz smucić się z powodu straty fajnej dziewczyny.

Z drugiej strony masz rację, że przede wszystkim trzeba smuty schować głęboko gdzieś i pójść sobie na piwko z kumplami, a jak nadarzy się okazja poznać kolejną fajną dziewczynę i się nie przejmować Nie mniej, chyba każdy facet potrzebuje trochę (mniej/więcej) czasu by faktycznie o tych smutach zapomnieć Nikt nie jest tu robotem który ma przełącznik "uczucia on/off"

[Jacek84]

Tarniak to jest chyba krolem depresji

Hehe, no.

[Lem++]

CZAS LECZY RANY. KONIEC TEMATU.

[Master_666]

Niby tak, ale jak patrze na zdjęcia byłych z innymi facetami, to tak jakoś dziwnie zazdrosny jestem, nawet mimo, że ja związek zakończyłem. 

[Kert]

Poczekaj, aż zaczną wrzucać zdjęcia ze swoich ślubów i z dziećmi, hehehe.

[Master_666]

Poczekaj, aż zaczną wrzucać zdjęcia ze swoich ślubów i z dziećmi, hehehe.

Akurat to by mnie śmieszyło bardziej

[Leszke]

Niby tak, ale jak patrze na zdjęcia byłych z innymi facetami, to tak jakoś dziwnie zazdrosny jestem, nawet mimo, że ja związek zakończyłem. 

Jeszcze 4 lata temu mogłem wydymać każdą byłą dziewczyne po spotkaniu przy piwie i pogadaniu przez godzine. Nieważne czy były w jakimś związku czy nie. Myśle ze też tak możecie, zazdrość po tym przechodzi

[Master_666]

wydymać każdą byłą dziewczyne po spotkaniu przy piwie i pogadaniu przez godzine.

Z jedną tak miałem, ale raczej nie umawiam się z byłymi, bo po coś je sie rzucało w końcu. No ale po alko czesto hamulce puszczaja.

[BoBaN]

[Master_666]

maximusy z nas

[BoBaN]

No trochę tak jakby.

[Leszke]

Bobek nie mów ze ty nie?

[BoBaN]

Jeśli nawet, to przecież nie będę chwalił się tym na forumku.

[Patosław]

W ogóle pierdolicie smuty, Ci co rozpaczają po rozstaniu z laską Chłop to mając 40 lat może spokojnie dupe 25 letnią wyrwać, a baba taka stara to może co najwyżej klamke klasztoru pocałować. Facet jest na dużo lepszej pozycji, jeśli chodzi o "zawieranie" związków. Ja niby wyrosłem z klubów, a wczoraj sobie poleźliśmy z kumplami i jednak zajebista impreza była i fajne dupcie

No niby spoko, ale ja mało do kogo się przywiązuje wiadomo znaleźć panienke w tych czasach to żadna sztuka, sztuka to jest znaleźć kobietę z którą wiesz ze chcesz spędzić życie a po stracie takiej ciężko jest być wesołym. Nie jestem garbaty ani trendowaty wiec tu nie ma lamentów ze nigdy żadna mnie nie bedzie chciała. Po prostu smutno bo ja żadnej innej nie chciałem tylko właśnie tą jedną

[Jacek84]

NIE ROBIĆ SYFU W MOIM TEMACIE

[Master_666]

Jeśli nawet, to przecież nie będę chwalił się tym na forumku.

Kobietka Ci forumka przegląda?

[Patosław]

Forumek to nie miejsce dla kobiet.

[Master_666]

Forumek to nie miejsce dla kobiet.

Lupiemu i Snejkowi forumka duperki czytają.

[BoBaN]

Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. No chyba, że ktoś jest pantoflem i ma z tym problem.

[Jacek84]

Forumek to nie miejsce dla kobiet.

[Leszke]

Ale o ch** chodzi?

[Patosław]

No o to :

 

Forumek to nie miejsce dla kobiet.

[Master_666]

Jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. No chyba, że ktoś jest pantoflem i ma z tym problem.

Rozumiem, że Twoja nie puszcza fochów? Nie wiem co ma bycie pantoflem do tego. Jakby moja aktualna laska napisała na fb czy pisała sms do kogoś o dymaniu byłych facetów i bym to zobaczył (żeby nie bylo - nie czytam korespondencji swojej laski) to bym się wkurwił. Tak samo jakby moja laska by pewno focha puściła i nie wiem co ma pantofel do tego.

[BoBaN]

Moja jest normalna i wie, że to co było w przeszłości kiedy nie byliśmy razem to normalne życie każdego zdrowego faceta. Nigdy o to nie fochowała i gdybym tutaj opisał swoje przygody z lat młodzieńczych, to pewnie nawet nie zwróciłaby na to uwagi. Gorzej gdybym utrzymywał kontakt z którąś z moich byłych, ale nie robię tego, bo nie chcę, a poza tym staram się mieć jak najmniej problemów w życiu.

[Master_666]

Moja jest normalna i wie, że to co było w przeszłości kiedy nie byliśmy razem to normalne życie każdego zdrowego faceta. Nigdy o to nie fochowała i gdybym tutaj opisał swoje przygody z lat młodzieńczych, to pewnie nawet nie zwróciłaby na to uwagi. Gorzej gdybym utrzymywał kontakt z którąś z moich byłych, ale nie robię tego, bo nie chcę, a poza tym staram się mieć jak najmniej problemów w życiu.

Wiadomo, ale nikt o zdrowych zmysłach ze swoją kobietą nie rozmawia np. o tym ile razy w tygodniu się bzykałeś z byłą i w jakich miejscach. Ogólnie nawet jesli tego nie pokazuje, raczej nie jest miłe dla niej słyszać jak co to nie robiłeś i z iloma. Chyba, że sobie siedzicie wieczorami przy kominku z herbatą w ręku i opowiadacie "a, ta moja Angelika z 2 klasy to niezła dupa była, ciasna i połykała"  , w końcu to co było przed to nie ma znaczenia i można o tym rozmawiać

[windomearl]

No niby spoko, ale ja mało do kogo się przywiązuje wiadomo znaleźć panienke w tych czasach to żadna sztuka, sztuka to jest znaleźć kobietę z którą wiesz ze chcesz spędzić życie a po stracie takiej ciężko jest być wesołym. Nie jestem garbaty ani trendowaty wiec tu nie ma lamentów ze nigdy żadna mnie nie bedzie chciała. Po prostu smutno bo ja żadnej innej nie chciałem tylko właśnie tą jedną

Ziomek, możemy se serio zbić piontkę.

[BoBaN]

Wiadomo, ale nikt o zdrowych zmysłach ze swoją kobietą nie rozmawia np. o tym ile razy w tygodniu się bzykałeś z byłą i w jakich miejscach.

A czy ktoś tutaj pisał o prowadzeniu takich rozmów ze swoją kobietą? Nie. To co piszemy na forumku to czasem taki odpowiednik męskich rozmów przy piwku i normalna baba nie czyta takich bzdur, podobnie jak nie bywa na takowych spotkaniach w realu ze swoim facetem.

[el becetol]

Chciałem sobie kupić spontanicznie Buzza z Buzzerami i wreszcie sprawdzić tą grę, na co okazało się że zostały wycofane ze sklepów, a używki na allegro niektórzy zaczęli pchać za 600 złotych. 

kur** a jak tyle leżały w Saturnie za 200 złotych to mi się nie chciało brać...