Przepaść graficzna, to jest pomiędzy suchym, a mokrym DC. Tak z dwie klasy. Na FM krzywo się spogląda, bo Maklaren w DC nieco ładniejszy, ale już o dwudziestu 4 samochodach w 60k/s, przy kilkunastu w 30 nikt nie wspomina. Ciekawe jakby DC wyglądał w takiej konfiguracji. Przecież jak po 16 godzinach w FM Sześć włączyłem DC, to tylko szkoda, że autorzy nie pozostawili 4 samochodów na trasie i nie powalczyli o godną płynność.
(....)
Reszta to juz sprawa subiektywna, 24 czy 12 aut, lepsza grafa, czy lepsza płynność.
Forzę można natomiast z czystym sumieniem ganić za brak dynamicznych efektów pogodowych i pory dnia, takie rzeczy powinny być standardem na tej generacji i PCARS pokazało, że nawet na XO jest to wykonalne.
Standardem to powinno być kombo fHD+60k/s i jakoś nie jest.
Ogromna większość wyścigów, to kilka okrążeń. Jakoś nie uważam, że konieczne jest zaczynanie pierwszego okrążenia nocą w deszczu, a jechać w 4okrążenia później, gdy jest sucho i świeci słońce.
Oczywiście bardzo mi się ten motyw w grach, o których wspomniałeś podoba, ale to nie on decyduje o klasie danej gry.
Posłuchaj zresztą co recenzenci o tym sadzą :
Nie ma się co produkować. Opinia publiczna (gracze, recenzenci) są zgodni, Forza świetnie wygląda i jest kapitalna. Jest też znacznie wyżej oceniana od PC+DC. Tylko kilku klapom na GO nie pasuje, najzabawniejsze jest to, że żaden z nich nawet kariery w niej nie ukończył, a pewnie większość nawet nie grała w nią.