@Hubi - celibat, czy w pewnym sensie samotność, to świadomy wybór. Homoseksualizm nie.
Ale i tak jest to "niezgodne z naturą człowieka".
Tym bardziej, że homoseksualista, jak sam zaznaczyłeś, rodzi się taki i nie jest to jego wybór (czyli powstaje taki w sposób naturalny - widocznie Matka Natura ma inne zdanie o "naturze człowieka") a człowiek samotny czy żyjący w celibacie sam decyduje o tym - kto więc bardziej żyje "niezgodnie z naturą człowieka" (tak, powtarzam się, bo uważam, że argument z "życiem zgodnie z naturą", wystosowany przez setezera, jest idiotyczny).
Sora - ja nie chcę być jakiś super tolerancyjny, ponieważ również nie popieram wynoszenia homoseksualistów ponad heteroseksualistów, czyli jakieś olbrzymie kary za obrażanie ich, jakiś dodatkowe przywileje itp itd, co już moim zdaniem zakrawa o absurd (w końcu ci ludzie chcą być traktowani na równi z hetero, a nie lepiej). Chodzi mi po prostu o to, że tacy ludzie żyją - czy tego chcemy, czy nie, czy ich lubimy/tolerujemy czy nie, i przynajmniej w kwestiach prawnych chcą być traktowani na równi jak, nawet jeżeli nie małżeństwo, to przynajmniej konkubinat. Jeżeli nie sprawia to nikomu krzywdy (a nie sprawia) to czemu tego nie wprowadzić? Nie mówimy tu przecież o adopcji (której jestem przeciwny), czy zmuszaniu księży do udzielania im ślubów kościelnych (co już również byłoby absurdem).