Mama się ucieszy.
Kiedyś wypożyczyłem Batmana Forever na VHS i zapomniałem oddać, a potem narastała kara to schowałem do szafy, żeby matka nie odnalazła i nie skojarzyła. Przyszła kara z 100zł. Też się ucieszyła.
Co do butów, to jedynym człowiekiem, który ma prawo się czepiać kupowania drogich, markowych butów jest Diogenes z Synopy, ten filozof co mieszkał w beczce i jadł z psami. A wszyscy inni to hipokryci (i mówię to bez ironii, choć sam nie przykładam wagi do butów/gaci, ale w zupełności rozumiem [kiedyś nie rozumiałem] gdy ktoś chce mieć fajne buty).