Autor Wątek: [archiwum] Co Was wkurza?  (Przeczytany 832070 razy)

0 użytkowników i 7 Gości przegląda ten wątek.

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10440 dnia: Czerwca 23, 2009, 20:47:46 pm »
To, że jest świetnym reżyserem wciąż nie zmienia faktu, że białe sportowe buty do czarnego garnituru wyglądają kijowo.
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10441 dnia: Czerwca 23, 2009, 20:50:44 pm »
Wiesz, styl, takt, ładny wygląd to rzecz względna. Mieć odwagę ubrać się jak się chce (sandały i skarpety) to jest coś lepszego niż bać się, bo "co ludzie powiedzą". Tutaj Resnais to pewnie słaby przykład, bo go tak ubrali styliści żeby wyszedł na czadowego staruszka, ale mniej więcej wiadomo o co chodzi.

Mnie też czasem wkurza alternatywność niektórych, ale myślę, że to lepsze niż ubieranie się "BO WYPADA".

--

Mnie rozwala podejście niektórych znajomych, którzy ZA NIC nie wyjdą poza obecne modne standardy. Bialutkie skarpetki, wytarte (czy nie wiem jakie) spodnie od nowości, adidaski takie a takie, wąsik przystrzyżony. Być może to ich styl, ale trzymanie się bez opamiętania ścisłych wytycznych to ślepy zaułek i z lekka żałosne to jest.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2009, 20:55:19 pm wysłana przez setezer »

lupinator

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10442 dnia: Czerwca 23, 2009, 20:53:24 pm »
Nie trzeba zaraz popadać w skrajności, jak sandały i skarpety na raz, czy białe kozaczki.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10443 dnia: Czerwca 23, 2009, 20:56:09 pm »
Sandały i skarpety to nie skrajność, to POLSKA.

Tarniak

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10444 dnia: Czerwca 23, 2009, 20:57:11 pm »
Sandałi i skarpety to nie skrajność, to POLSKA.
Styl, stylem, ale to przeczy trochę idei sandałów. Zresztą każdy homo wie, że japonki > sandały. :cool:

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10445 dnia: Czerwca 23, 2009, 21:02:36 pm »
Udowodnię, że nie zaprzecza idei sandałów:

teza: skarpety w sandałach nie zaprzeczają idei sandałów

założenia:
1. ideą sandałów jest hiperwentylacja stóp

dowód:
Mając skarpety w butach noga się grzeje, bez skarpet jest niewygodnie, stopa obciera o wnętrze buta.
Zakładając sandały i skarpety otrzymuje się idealny balans wentylacji, wygody i stylu.

co należało dowieść.

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10446 dnia: Czerwca 23, 2009, 21:21:09 pm »
Cytuj
Od razu widać, że człowiek z klasą, tak?
Najlepiej jeszcze jakiś drogi zegarek?

Jakkolwiek drogi by to nie był garnitur i tak można łatwo rozpoznac osobę która nie wie jak nosic takie rzeczy, a na codzień popyla  w dresach i chciała się odchamic. Niestety, 90% ludzi w garniakach w Polsce (w tym niestety i politycy) wciąż nie wie, że mankiety koszuli powinny wystawac na określoną długośc- ot pierwszy z brzegu przykład błędu.

Cytuj
Hm, wróćmy zatem do butów... I co? Nie uwierzysz, tak samo to wygląda.   Chociaż sam nie jestem fanem drożyzny, to wybacz, ale to, że Ci się nie podobają nie umniejszy ich jakości.

Ależ naturalnie wiem o co chodzi- ale po prostu jakościowo nike za 300zł nie różnią się specjalnie jakością od halówek za 30zł, mowa głównie o wytrzymałości zaznaczam. Kiedyś jak jeszcze sporo grałem i biegałem, to tak samo rozwalały mi się noname'y, jak i oryginalne adidaski. Biorąc pod uwagę jak rzadko chodzę w takich rzeczach i spoglądając na moje rebooki, które mają 4 lata, śmiem twierdzic że jakośc jest jeszcze gorsza niż kiedyś.
Po prostu taki typ butów i tyle.


Inna sprawa jest z glanami chociażby- do kwoty 200 zł kupimy takie z bardzo dobrej skóry i wtedy każda nadwyżka praktycznie jaką zapłacimy ponad tą kwotę, to cena loga po prostu. Może powyżej 1000zł zaczyna się jeszcze jakaś lepsza jakościowo skóra, nie wiem, nie spotkałem się z takimi- jednak wszelkie modele za 700, 800zł to po prostu cena loga, oraz designu, który zawiera jakieś łańcuchy, znaczki, tabliczki, klamry, pierścienie i tego typu ozdoby- nie żeby były warte one te 600zł, będą warte z 50, no ale płacimy za markę.

 
A japonki są fajne i tyle.

Tarniak

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10447 dnia: Czerwca 23, 2009, 21:26:33 pm »
Cytuj
Ależ naturalnie wiem o co chodzi- ale po prostu jakościowo nike za 300zł nie różnią się specjalnie jakością od halówek za 30zł, mowa głównie o wytrzymałości zaznaczam.
Mimo, że 250 zł z tych 300 to marketing, to wciąż wytrzymałość jest nieporównywalnie większa. Jeśli twierdzisz inaczej, znaczy, że nie wiesz o czym piszesz, bądź kupujesz modele nie przeznaczone do danej aktywności. Tyle.


setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10448 dnia: Czerwca 23, 2009, 21:29:45 pm »
Cytuj
Jakkolwiek drogi by to nie był garnitur i tak można łatwo rozpoznac osobę która nie wie jak nosic takie rzeczy, a na codzień popyla  w dresach i chciała się odchamic. Niestety, 90% ludzi w garniakach w Polsce (w tym niestety i politycy) wciąż nie wie, że mankiety koszuli powinny wystawac na określoną długośc- ot pierwszy z brzegu przykład błędu.
Czyli ktoś w garniaku jest lepszy od innych, a ten co umie w nim chodzić i wie, że mankiet ma wystawać 5,0494933cm to już w ogóle klasa?

To mit oceniania ludzi po wyglądzie i ubiorze. Dla mnie mistrzem jest ten znajomy Zombiego, co na powtórzenie matury poszedł w gaciach hawajskich. Dla jednych to totalny cham i kretyn, ale "mieć wyje**ne" na ogólneprzyjęte normy to jedna z najwyższych cnót wg mnie (i mojego ulubieńca Diogenesa śpiącego w beczce).

Jeżeli ktoś lubi nosić garnitury i czuje się w nich dobrze - świetnie. Ale gdy taki ktoś patrzy z góry na innych, to już niedobrze.

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10449 dnia: Czerwca 23, 2009, 21:29:48 pm »
No te akurat były przeznaczone do danej aktywności.

Ale mniejsza z tym- nie zmienia to wszystko faktu, że te halówy z linka i tak są paskudne.

oscyp

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10450 dnia: Czerwca 23, 2009, 22:59:49 pm »
http://www.adidas.com/campaigns/adidasskateboarding/content/index.asp?adidas_cc=us#/product/gazelleskate_902055/shoetech
Poklikaj tam po prawej stronie monitora troche i jak znajdziesz mi za 40 zł buty w tej technologii to ci obciągne z połykiem.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 23, 2009, 23:01:46 pm wysłana przez oscyp »

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10451 dnia: Czerwca 23, 2009, 23:04:59 pm »
to ci obciągne z połykiem.

Ty się tak nie rozpędzaj, musisz jeszcze FREZERa obsłużyć :lol:
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

oscyp

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10452 dnia: Czerwca 23, 2009, 23:06:27 pm »
Przytocz, bo moze faktycznie zagalopowałem się.
: Czerwiec 23, 2009, 22:05:47 pm
a juz pamiętam, ale bez dygacji raczej, skonczy sie na frezerze.

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10453 dnia: Czerwca 23, 2009, 23:46:01 pm »
Cytuj
Jakkolwiek drogi by to nie był garnitur i tak można łatwo rozpoznac osobę która nie wie jak nosic takie rzeczy, a na codzień popyla  w dresach i chciała się odchamic. Niestety, 90% ludzi w garniakach w Polsce (w tym niestety i politycy) wciąż nie wie, że mankiety koszuli powinny wystawac na określoną długośc- ot pierwszy z brzegu przykład błędu.
Przywiązywanie jakiejkolwiek wagi do takich bzdur to dla mnie MEGA FAIL.
Ja np, podobnie jak pewnie większa część tego forum nie zauważamy tego "błędu".
Łatwo można więc z tego wywnioskować, że jest to jakaś chora zasada wzięta prosto z tyłka, nie wynikająca z ludzkich odczuć estetycznych. Bardziej jest to coś w stylu jedzenia bezy łyżeczką miast widelca (czy tam odwrotnie). :lol:

Sam co prawda długa wybieram ciuchy, niektórzy znajomi ubierający się zawsze "normalnie" (czyli dżiny plus jakiś teszirt, bluza) twierdzą, że się "stroję", ale nie przywiązuję wagi do ubioru innych.
To że ktoś chodzi codziennie w dżinsach i koszulce nie wpływa w żaden sposób na moją ocenę tej osoby.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10454 dnia: Czerwca 24, 2009, 00:10:35 am »
Co jak co, ale odpowiedni stosunek długości rękawów marynarki do długości rękawów koszuli, to wg mnie dosyć istotna sprawa. Tak samo jak do smokingu nie zakłada się krawatu, tylko zawsze muszkę.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

oscyp

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10455 dnia: Czerwca 24, 2009, 00:12:23 am »
A na deskorolke/na piwo/na peta/na ruchanie nie idzie się w halówkach z bazaru tylko w klasycznych cichobiegach. JUŻ NIGDY NIE PRZESTANĘ O TYM PIER.DOLIĆ.

Mr_Zombie

  • Global Moderator
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 05-11-2005
  • Wiadomości: 5 999
  • Reputacja: 15
  • Press a button and something awesome happens...
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10456 dnia: Czerwca 24, 2009, 00:24:00 am »
Co jak co, ale odpowiedni stosunek długości rękawów marynarki do długości rękawów koszuli, to wg mnie dosyć istotna sprawa.

Szczególnie drażnią mnie ludzie (nasi wspaniali politycy w tym królują), którzy zakładają garnitur do koszuli z krótkim rękawem :/.

Ogólnie nie przywiązuję specjalnej wagi do ubrania i mam w dupie, co ludzie sądzą o moim wyglądzie. Jednak jest kilka takich rzeczy (szczególnie, jeżeli chodzi o strój formalny), które wg mnie powinny być przestrzegane.
Always code as if the person who will maintain your code
is a maniac serial killer that knows where you live.

lupinator

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10457 dnia: Czerwca 24, 2009, 00:26:06 am »
Co jak co, ale odpowiedni stosunek długości rękawów marynarki do długości rękawów koszuli, to wg mnie dosyć istotna sprawa.

Szczególnie drażnią mnie ludzie (nasi wspaniali politycy w tym królują), którzy zakładają garnitur do koszuli z krótkim rękawem :/.
E tam, bo w sejmie bardzo ciepło jest i wentylacja słaba to też czasami można w długich nie wyrobić na sali. Zapytaj Kaczyńskiego, to Ci powie (albo za niego powiedzą).

monio4

  • Nintendofanboj
  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 15-05-2004
  • Wiadomości: 2 948
  • Reputacja: 25
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10458 dnia: Czerwca 24, 2009, 01:14:58 am »
BTW, nie wiem jak teraz ale 15 lat temu podróbki konkretnych modeli były robione w tych samych fabrykach w tak zwanym czasie wolnym. Sprawa opłacała się wszystkim tam działającym a samym firmom typu adidas czy nike to nie przeszkadzało bo kto chciał mieć lans kupował markowo. Jakość była identyczna tylko różnica jednego szwu czy metki i loga inna. Teraz pewnie jest inaczej, pewnie ich mocniej napier**lają teraz pałami.

Maugan Ra

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 10-04-2009
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10459 dnia: Czerwca 24, 2009, 07:58:49 am »
wqrwia mnie że znów nie wygrałem w lotka  :-x :-x :-x :-x :-x a jakiś szmaciarz wygrał ponad 7 mil  :-x :-x

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10460 dnia: Czerwca 24, 2009, 08:07:07 am »
Cytuj
Przywiązywanie jakiejkolwiek wagi do takich bzdur to dla mnie MEGA FAIL

Rozumiem że może Cię to nie obchodzic teraz, ale kiedyś zacznie- jeśli pójdziesz do pracy w której jest dress code chociażby. Wtedy od razu mam np. nieufnośc do gościa, bo trudno zostac przekonany przez kogoś, kto nawet nie wie jak się ubrac.

Na ślubie też będziesz protestował w sprawie garnituru?


Wkurza pogoda- już chyba tydzień pada non-stop, nie zapowiada się na zmianę.

setezer

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 08-05-2005
  • Wiadomości: 3 469
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10461 dnia: Czerwca 24, 2009, 10:11:34 am »
Cytuj
A na deskorolke/na piwo/na peta/na ruchanie nie idzie się w halówkach z bazaru tylko w klasycznych cichobiegach. JUŻ NIGDY NIE PRZESTANĘ O TYM PIER.DOLIĆ.
Albo w sandałach ze skarpetami rzecz jasna.

Cytuj
Na ślubie też będziesz protestował w sprawie garnituru?
Nam nie chodzi o protestowanie, ale nie przykładanie do tego nadmiernej wagi. Jeżeli ktoś jest estetą i lubi te "zasady" to proszę bardzo, ja mi to wielkiej różnicy nie robi i w garniturze zawsze się czułem, czuję i czuć będę chujo... Po maturce nawet sobie obiecałem, że nigdy nie ubiorę, ale wolałem ostatnio na egzaminie nie ryzykować i dla profesora starszej daty ubrałem, bo wiadomo, niektórzy odbierają brak garnituru jako brak szacunku, no to się poświęciłem (dodatkowo nie ryzykując oblania za sam ubiór). I pewnie jeszcze nie raz ubiorę, ale nie będę mierzył długości wystającej koszuli, tego jestem pewien.

Czyli generalnie postuluję za dystansem do wszystkiego związanego z ciuchami. Jak ktoś lubi się stroić OK!, ale niech innym nie narzuca, nie uznaje ich za gorszych.

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10462 dnia: Czerwca 24, 2009, 11:18:39 am »
Cytuj
Na ślubie też będziesz protestował w sprawie garnituru?
Na ślubie zrobiłbym to dla innych, nie dla siebie.
Nie mam problemu z garniakiem czy jakimś eleganckim ubiorem.
Gdybym ubrał się w hawajską koszulę na jakąś uroczystość gdzie byłaby starsza część mojej rodziny, pewnie sprawiłbym im przykrość, dlatego dla nich mogę to zrobić, ale nie mam problemu, żeby na maturę iść w trampkach na przykład.

Cytuj
Rozumiem że może Cię to nie obchodzic teraz, ale kiedyś zacznie- jeśli pójdziesz do pracy w której jest dress code chociażby.
Dlatego zrobię wszystko, żeby do takiej pracy nie iść. :]

Ja wolę oceniać ludzi po tym co mają w głowie.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 24, 2009, 11:25:00 am wysłana przez blancjaone »

trode

  • Pionier
  • *
  • Rejestracja: 31-01-2008
  • Wiadomości: 25
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10463 dnia: Czerwca 24, 2009, 14:08:09 pm »
1. To, że od 5 miesięcy walczę z MM o uznanie reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową (moja PS3 zdechła miesiąc po gwarancji).
2. To, że sony daje tylko rok gwary na PS3.

dark\

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 06-05-2006
  • Wiadomości: 4 529
  • Reputacja: 20
  • Play hard go pro !
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10464 dnia: Czerwca 24, 2009, 14:25:48 pm »
W poniedzialek dalej bedzie padalo :x :x :x :x :x :x :x :x :x :x
Jedna awaria PS3 to tragedia, milion awarii x0 to statystyka.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10465 dnia: Czerwca 24, 2009, 14:27:26 pm »
Tak na chłopski rozum - gdzie tu niezgodność towaru z umową?


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

Maugan Ra

  • Kapitan Żbik
  • *****
  • Rejestracja: 10-04-2009
  • Wiadomości: 1 179
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10466 dnia: Czerwca 24, 2009, 14:36:23 pm »
1. To, że od 5 miesięcy walczę z MM o uznanie reklamacji z tytułu niezgodności towaru z umową (moja PS3 zdechła miesiąc po gwarancji).
2. To, że sony daje tylko rok gwary na PS3.


ad. 1 jaka niezgodnośc towaru z umową  :smile: :shock:
ad. 2 nie może dawać rok gwary bo żyjemy w Polsce, i nasze prawo nakłada na producenta 2 latka :)

Tarniak

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10467 dnia: Czerwca 24, 2009, 14:43:37 pm »
No z domniemaną 10 letnią żywotnością. :lol:

BoBaN

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 09-12-2006
  • Wiadomości: 26 008
  • Reputacja: 309
  • Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć dieslem.
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10468 dnia: Czerwca 24, 2009, 14:44:56 pm »
ad. 2 nie może dawać rok gwary bo żyjemy w Polsce, i nasze prawo nakłada na producenta 2 latka :)

Akurat producent może wcale nie dawać gwarancji i nic mu za to nie grozi od strony prawnej.

Iras

  • PIERESTROJKA
  • *****
  • Rejestracja: 25-04-2006
  • Wiadomości: 26 798
  • Reputacja: 204
  • Mój awatar śmieje się z Ciebie.
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10469 dnia: Czerwca 24, 2009, 23:54:08 pm »
Gwarancja producenta nie jest w żaden sposób normowana. Dwa lata trwa odpowiedzialność sprzedawcy i w tym przypadku rozpatrywana jest niezgodność z umową. Konsola niedziałająca = konsola niezgodna z umową. Sęk w tym, że po okresie pół roku kupujący musi sam udowodnić, że niezgodność trwała od początku. To jest trudne, ale przed sądem przeważnie wygrywa konsument. Kiedy po roku w bucie urwie się obcas, uznaje się, że na początku zastosowano niewłaściwy klej, etc. etc.

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10470 dnia: Czerwca 25, 2009, 12:51:16 pm »
Nie sposób napsioczyc niestety na pkp.

Jako że pociągami jeżdżę stosunkowo od niedawna (wcześniej unikałem ich jak ognia), teraz jestem nad wyraz często się nimi poruszac. Niestety, nasze pkp jest zaledwie rok przed murzynami, a kilkadziesiąt przed zachodem.

Już na początku można się zakręcic, wyszukując sobie przez internet połączenie jakie nam pasuje. Wszystko ładnie, idziemy więc fizycznie na dworzec i do kasy by zakupic bilet a tu już czeka na nas pierwszy zonk- okazuje się bowiem że danego kursu po prostu nie ma. Ot tak po prostu. Na nasze grzeczne uwagi, że w internetowym rozkładzie coś takiego jednak istnieje baba wzrusza ramionami i oznajmia że w jej komputerze tego nie ma.
Nie ma jednak problemów ze sprzedażą tego biletu. Tak więc drukuje bilet na teoretycznie nieistniejący kurs, oznajmiając że jeśli faktycznie coś takiego istnieje to będzie ważny, jeśli nie to trudno. Nie wiem co mają w tych kompach na kasach, ale wydaje się że aktualny rozkład jazdy powinien chyba byc znany. Może już pamięci nie starczyło na te kilka połączeń, nie wiem.
Oczywiście okazuje się, że kurs istnieje, jest nawet napisany na głównej tablicy ogłoszeń. Tylko na głównej, bo na wszystkich mniejszych znów tego kursu nie ma, więc niepewnośc do końca, czy pociąg widmo się pojawi.

Okazuje się, że za ten kurs odpowiadała nowa spółka pkp, a ta nowa spółka nie lubi się z pkp regionalne, nie wiem czy lubi się z pkp intercity, ale ci nie lubią się z nikim znowu. A jeśli nie lubią, to ich nie obchodzi kurs konkurencji, mimo że oczywiście kasa jest po to by sprzedac bilet. Nie wiem czy poszczególne spółki zbierają jakieś punkty za dogryzanie konkurencji i za ilośc obsłużonych pasażerów, ale takie konkursy są groteskowe.


Następnie, jeszcze zostajac przy planie jazdy- czasem zdarza się, że ponownie wyszukując dane połączenie, tego ponownie nie ma, nie ma też na głównej tablicy. Jest bowiem na małej tablicy! Nie byle jakiej naturalnie, tylko nielicznych, wybranych, godnych tego- a te oczywiście są rozrzucone po całym dworcu centralnym. Tak, piszę teraz o wawie, bo jest tam jeszcze gorzej niż w kraku na dworcu. Na dodatek nie jest to jakaś zmiana widoczna, tylko lekkie przekreślenie godziny ołówkiem (!), oraz napisanie innej na niej (akurat się złożyło, że docelowe połączenie). Logika nakazuje nie wierzyc takim znakom, bo nie brakuje dowcipnisiów którzy malują po rozkładach- pracowników pkp charakteryzuje najwyraźniej ołówek hb i tylko takim skreśleniom należy wierzyc. Motyw trochę jak z monty pythona.


Zakładając szczęśliwie że trafiliśmy już do poc- a nie, jeszcze nie trafiliśmy, ponieważ peron został zmnieniony, o czym informuje nas miła pani przez głośniki mówiąc wesoło "pffffhaaa ron... p...zmienn..jiihh. na tor num....hyrrrr -y, dziękujemy i przepraszamy". Cóż, takie jest nagłośnienie na dworcach w naszym kraju, do tego dochodzą odgłosy pociągów na peronach, co sprawia że dobrze jest, kiedy wogóle usłyszymy komunikat. Problem częściowo daje się rozwiązac będąc konformistą, czyli iśc tam gdzie jest najwięcej ludzi, bo jest najwyższe prawdopodobieństwo że trafimy na upragniony pociąg.


Nie czepiam się wygody, jakości pociągów, bo to jest do zrozumienia- składy są drogie, dobrze że jeździ przynajmniej. To jest najmniejszy problem.


Aha, jeszcze kwestia biletu- kupując bilet na trasę i płacąc te 25 zeta, powrotny może nas kosztowac zupełnie inną kwotą- ta sama trasa, identyczna liczba km- 80zł. Zależne w jakiej spółce kupujemy. No i zniżki- są, dlaczego tylko intercity ulgę liczy ok. 18%, kiedy ustawowo jest 30kilka? Czy to taka aluzja "biednych studentów nie chcemy w naszych wypasionych pociągach?". Naturalnie intercity wygodą często niczym się nie różni od zwykłych osobowych.


Pierwsza i druga klasa- już się nauczyłem patrzec gdzie są oznaczenia (tzn. rozglądac wszędzie, bo nie ma stałego punktu wbrew pozorom). Oznaczenia, bo będą w samym przedziale wciąż nie wiem która klasa to jest. Raz konduktor chciał mi mandat dac, gdyż siedziałem w pierwszej klasie, a miałem bilet na drugą- na stwierdzenia że obie są takie same przecież, ten z dumą zripostował "no wie pan? Tutaj ma pan jeden podłokietnik!".
Jednak od momentu kiedy i w drugiej klasie zaczęły pojawiac się podłokietniki, znowu muszę patrzec na oznaczenia.


No i ostatnie, ale zdecydowanie najgorsze- rozdzielanie pociągów. Wolna amerykanka, nikt nic nie wie, chaos. Jeżeli nie trafiy początkowo na pociąg, nie mniejsze zło, bo nigdzie nie pojedziemy, zostaniemy gdzie jesteśmy, za to jeśli już do niego wsiądziemy, może się okazac że dotarliśmy w zupełnie inny rejon Polski. Otóż tak w połowie trasy np. połowa pociągu jest rozdzielana i jedzie sobie gdzieś tam, druga połowa w zupełnie inne miejsce, ważne jest więc wiedziec w której połowie siedzimy. Niekoniecznie połowie, bo wczoraj np. słyszałem, że niektóre wagony jadą tam gdzie chcę, reszta gdzie indziej- jak to jest planowane nie chcę rozkminiac nawet.
Tak czy siak, ja nie wiem czy siedzę w prawidłowym wagonie, współpasażerowie też nie wiedzą, później się okazało że wszyscy w wagonie nie wiedzą. Pani konduktor o to zapytana, powiedziała że jesteśmy w złym i musimy się przenieśc o jeden do przodu bądź do tyłu. Kiedy wszyscy zaczynają się zbierac, przychodzi druga pani konduktor, która się dziwi dlaczego się zbieramy, bo siedzimy w tym wagonie co trzeba, to przejście do sąsiednich poniesie nas na drugi koniec Polski. Tak więc pasażerowie nic nie wiedzą, konduktorzy nic nie wiedzą i kolejny chaos. Okazało się później że jednak to zły wagon, o czym poinformował ktoś, plota się rozeszła. Okazała się prawdziwa na szczęście.


Tak więc jednym słowem- pkp można podsumowac jako jeden wielki burdel, prowizorkę skleconą w 20min.
Nie czepiam się wygody, ale po prostu zarządzania tym całym obornikiem i przepływem informacji. Mamy to euro 2012, współczuję obcokrajowcom którzy się nadzieją na naszego przewoźnika- tak rosyjskiej ruletki napewno się nie spodziewają.

grami

  • Pawka Morozow
  • *****
  • Rejestracja: 08-11-2007
  • Wiadomości: 972
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10471 dnia: Czerwca 25, 2009, 13:09:51 pm »
Mógłbyś to zmieścić w dwóch zdaniach, ale że się rozpisałeś... Przyznaje rację PKP (i ogólnie komunikacja międzymiejska) jest w opłakanym stanie, tu nawet nie ma się co równać z zachodnimi krajami, bliżej nam w tym temacie do krajów Afrykańskich. Taki fakt niestety, ale PKP/PKS zatrzymało się w rozwoju maksymalnie w latach 80. I ja osobiście narzekać na wygodę i jakość połączeń będę (co nie znaczy, że burdelu w informacji na własnej skórze nie doświadczyłem), jadąc 6 godzin z miejscowości położonej nieopodal mojej do Wrocławia, w plastikowych siedzeniach osobówką (alternatywa polskiego PKP to expres Berlin Warszawa, za który bym musiał słono zapłacić) bez przedziałów pozwala mi narzekać, bo co by nie mówić, pierdolca można dostać, zapewniam. A i obserwując jak wielu ludzi się przemieszcza tą trasą, powinno się namnożyć połączeń, nieraz zmuszony byłem do stania w ścisku między przedziałami po 3 godziny, co dla mnie jest paranoją już w ogóle.

W pociągu lubię sobie posłuchać tego :lol::
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2009, 13:11:53 pm wysłana przez grami »

dark\

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 06-05-2006
  • Wiadomości: 4 529
  • Reputacja: 20
  • Play hard go pro !
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10472 dnia: Czerwca 25, 2009, 13:14:36 pm »
Ja juz mialem pare okazji jechania pkp i narazie nic nie stracilem, a zyskalem ;>
za powrotny bilet z Warszawy do Katowic w pierwszej klasie(intercity) zaplacilem 30zl : P
Jedna awaria PS3 to tragedia, milion awarii x0 to statystyka.

Kresq

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 16-06-2004
  • Wiadomości: 4 746
  • Reputacja: 8
  • Hokus pokus, czary mary, twoja stara to twój stary
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10473 dnia: Czerwca 25, 2009, 13:16:44 pm »
Piszesz, jakbyś wczoraj odkrył PKP. Chociaż poniekąd tak jest. Ale jeśli chodzi o niektóre rzeczy, to jednak nie masz racji/nie wiesz/czepiasz się, jak np. z tym oznaczeniem klas. Pociągami jeżdżę od dawien dawna (lubię ten klimat, mimo wszystko) i spotkałem się z niewieloma rzeczami, które tu opisujesz.


"Fruwać jest generalnie nieroztropnie,
więc nie pijcie przy otwartym oknie."

_Music

  • Łajka
  • *****
  • Rejestracja: 07-07-2005
  • Wiadomości: 7 703
  • Reputacja: 0
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10474 dnia: Czerwca 25, 2009, 13:19:33 pm »
Na takie feralne połącznia w takim razie trafiam :/

pachu

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2006
  • Wiadomości: 2 886
  • Reputacja: 20
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10475 dnia: Czerwca 25, 2009, 14:22:14 pm »
Jak jechałem ostatnio z Wrocka do Gdańska. To około 02:00 w nocy siedzenia na krzesełkach wyciąganych ze ściany w korytarzu(taki tłok= pewien facet puka do jednego z przedziałów. Otwiera i pyta czy jest miejsce. W przedziale siedziało dwóch starych typów. I jeden z nich odpowiada:
- Jak pan chce, to może pan usiąść, ale my tu gadamy o cipkach i ruchaniu  :shock:
Koleś zamknął drzwi i poszedł.
Z pół godziny później poszedłem na faje przed kibel i przyszedł ten ziomek z przedziału i mówi do mnie.
-Jakby co to jesteśmy spoko tylko gadamy tak ludziom, żebyśmy mogli sobie poleżeć w przedziale i spokojnie dojechać na miejsce. Jak chcesz to dawaj do nas.
 I przez całą drogę piłem z kolesiami wódę :P.
Niektórzy ludzie naprawdę niezłe pomysły mają :D :D
« Ostatnia zmiana: Czerwca 25, 2009, 14:23:45 pm wysłana przez pachu »

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10476 dnia: Czerwca 25, 2009, 18:59:08 pm »
A ja bardzo lubię jeździć pociągami, zresztą całe mnóstwo moich znajomych również.
Dla mnie klasę wyżej niż jechać furą.
Uwielbiam czytać w pociągu, a gdy jadę ze znajomymi zawsze odchodzą fajne skity. 8-)

Tarniak

  • Gość
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10477 dnia: Czerwca 25, 2009, 19:05:17 pm »
Cytuj
Dla mnie klasę wyżej niż jechać furą.
Mniemam, że nie masz prawka.  :cool:

jay jay

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 25-03-2005
  • Wiadomości: 4 740
  • Reputacja: 18
  • Terror of unexpleainable
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10478 dnia: Czerwca 26, 2009, 20:19:58 pm »
Alain Resnais (jak nie wiecie kto to to google w ruch!):


Szacunek, a nie " :???:" czy "ale przemilczmy to".
Resnais już w latach 60 - tych udowodnił swoją markę , także on raczej nie zważa na opinię innych stylistów typu Jacyków . Odgrywa rolę ekscentryka nie tylko w filmie , ale i także życiu .
Lubie i szanuje takich gości bo to raczej rzadkość we współczesnej poprawności .
''Don't take advice from anyone'' - Robert Altman.


mowafilmowa.wordpress.com
magivanga.wordpress.com
booklips.pl

blancjaone

  • Marynarz z Potiomkina
  • *****
  • Rejestracja: 10-12-2004
  • Wiadomości: 2 946
  • Reputacja: 1
Odp: [archiwum] Co Was wkurza?
« Odpowiedź #10479 dnia: Czerwca 26, 2009, 20:28:44 pm »
Cytuj
Dla mnie klasę wyżej niż jechać furą.
Mniemam, że nie masz prawka.  :cool:
Owszem, i tak długo, jak długo nie będzie to konieczne - nie zamierzam go robić. :)