Wkurza mnie krótkowzroczność ludzi, chwilowa pasja na coś (przedmiot, osobę, czynność - jakiś element matrixa), deklarowanie się jak to się kocha i do końca życia będzie z tym, a nie minie tydzień/miesiąc gość podnieca się czymś innym. Piję tutaj głównie do dziewczynek&chłopaków w wieku młodym (moim lub młodszym), którzy słuchają namiętnie tylko tego co lecio w VIVA lub z kim wywiad jest w bravo. Takie podejście do swojego hobby, pasji, ulubionej muzyki, filmu etc. po prostu kopie je w pysk i pluje w twarz. Stabilność zainteresowań to chyba już cnota, coś nieprawdopodobnego. Spory odsetek forumowiczów deklaruje się ogromną miłością do gier, nie sugeruję że tak nie jest, ale jakieś 50-60% zwyczajnie się znudzi i zajmie się dajmy na to pasjonactwem fantasy czy komiksami. W tej chwili każdy ma jakieś zainteresowanie i ono zostanie albo przeminie (ew. zmieni się na inne). Postarajcie się ludzie zniszczyć te "albo". Dziękuję państu,