Pamiętaj, że zaczęło się praktycznie od Twojego pytania:
A gdzie tam jest coś o rozstrzeliwaniu? Jeżeli dzieci nazistów kontynuują drogę rodziców/dziadków i propagują ideologię nazistowską, to jest to na szczęście prawnie zakazane. Czemu z komunistami powinno być inaczej?
Dlatego też wytłumaczyłem czemu jest inaczej.
Sam przytoczyłeś Marksa, a ja nie mówię o studenckiej teorii pisanej przez natchnionego opium filozofa, tylko o tym jak te jego teorie wyglądają wprowadzane w życie. A jakoś nie widzę żeby aktualnie jakikolwiek polityk otwarcie tworzył podstawy ideologii swojej partii na koncepcji nadczłowieka, a na Marksa powołują się dalej, chociaż świat dziesiątki razy pokazał nam już czym to się kończy. Jeśli wszystko sprowadza się do akademickich rozważań przy kawie i cygarze to można rozpatrywać teorie tych dwóch panów na wszystkie sposoby, jak najbardziej. Ale wprowadzanie tego do faktycznej polityki i uruchamianie systemu represji bo się ich teorię uważa za metodę na zbawienie świata to prosta droga do totalitaryzmu. Więc nie oskarżam Marksa i Nietzschego o tworzenie totalitarnych systemów, oskarżam o to ludzi którzy sądzą że ich radosna twórczość sprawdzi się w rzeczywistym świecie.
Po pierwsze to nie ja przytoczyłem Marksa. Po drugie, prawda jest taka, że nikt nie wprowadził jak dotąd nic co ocierałoby się o poglądy np. Róży Luksemburg, które zresztą stoją w opozycji do złożenia leninizm-stalinizm, które wszyscy tak gromko (i słusznie) krytykują. A poglądy socjalistyczne i komunistyczne nie będą banowane jeśli nie odwołują się do TOTALITARNYCH form sprawowania władzy (patrz zacytowany fragment konstytucji). Dlatego marksista nigdy nie będzie jednoznacznie określał piewców rewolucji październikowej. Może w takim razie kapitalizm określimy jako zły, bo takie firmy jak Coca-Cola zajmowały się mordowaniem związkowców. Może coś jest nie tak z kapitalizmem, skoro koncern który wspierał faszystów, a potem walczył ze związkami zawodowymi wciąż istnieje i ma się wybitnie dobrze? Może niby Pinochet pokazał jak fajnie jest być anty-komunistą? Jak dalej będziemy wszystko widzieć w czarno-białych barwach i wykluczać każdego z osobna to nigdy nie stworzymi nic sensownego.
A pani prof. Środy nie lubię za jej działalność polityczną, jej książki o psychologii są całkiem niezłe. Z drugiej strony przeszłość Środy to nie przeszłość Baumana, żeby rozkminiać ją szerzej. Tyle.