Nie no ja np. wierzę w utopijną resocjalizację więźniów i wymazywanie win, ale współpraca wykryta na najwyższym szczeblu państwa, jest nie do przyjęcia. Sporna to sprawa tak czy inaczej, ale jesli przymykamy oko na współpracę ze Wschodem to równie dobrze, możemy przymknąć oko na sprawę Leppera i jego wyroków, no bo: nie patrzmy na przeszłość. Sądownictwo powinno być niezawisłe i niezależne, a współpracowanie z "reżymem" to właśnie typowy przykład ulegania wpływom.
Zresztą argument o znaniu konstytucji na wyrywki do mnie nie trafia. Kazdy może się nauczyć konstytucji na pamięć. Ludzie znają całego Pana Tadeusza na wyrywki, co jeszcze nie czyni ich wybitnymi krytykami literatury czy znawcami twórczości Mickiewicza. Żeby nie było, że z du*y przykład. Ideę posta zrozumiałem, chodzi mi tylko o ukazanie, że kluczowe są inne wartości.