A nie widzisz czegoś nie tak w tym, że zyski są prywatne, ale długi już wspólne nas wszystkich?
W tej sytuacji jaką mamy teraz, to wyjście było pewnie najmniejszym złem, ale na Boga, spróbuj spojrzeć na to z szerszej perspektywy.
Dziwią mnie ludzie, którzy na wszystko patrzą przez umysł zamknięty ramami teraźniejszości, którym wydaje się, że obecny ład, cały system nie ulegnie już nigdy żadnym zmianom.
Pewnie - kształtował się od początku ludzkości, ale zatrzyma się na XX wieku i ludzie po wsze czasy będą żyli w idealnej obecnej demokracji, system bankowy na zawsze pozostanie już taki, jakim go znamy teraz.