To są testy przecież. Nie jadą na maksa, tylko sobie smigają sprawdzają jak się zachowuje na trasie taka lotka, jak taka, czy lpiej dac ciężarek na tył czy na przód. Co mam powiedzieć o Marku Webberze który jeździł RB6 uważanym za potencjalnie naszybszy samochód w stawce? Czilałt narazie, jak tak będą wyglądały kwalifikacje to się można wkurwiać dopiero.