Przyzwyczaisz się, tak samo jak ja się przyzwyczaiłem po czasie do zamienionej pozycji LCtrl w laptopie.
Wkurza mnie niemiłosiernie, że w myśl "szczypania się z kasą" i dokonywania koniecznych wyborów zrezygnowałem z, jak się okazało, zajebistego koncertu Thievery Corporation w Kraku. Przełknąłem już fakt, że nie pojawię się na Faithless, ale jak czytam relacje z występu TC to wzbiera we mnie żal, tym bardziej iż ten festiwal miałem niemalże "pod nosem". Pocieszam się opiniami, że nagłośnienie było kijowe, poza przesterowanym basem nie było nic słychać i ciężko było ogarnąć, jaki właśnie utwór grają. Ale ta energia...