Kolorowi mięli rozwinięte cywilizacje, to fakt - Majowie, Egipcjanie, Chińczycy - ale nie czarni. Gdzie dzisiaj byłby murzyn, gdyby do Afryki nigdy nie trafił biały Europejczyk? Śmiem twierdzić, że Obama z oszczepem polowałby na zwierzynę, a czarnego kandydata na prezydenta USA nie zobaczylibyśmy jeszcze przez setki lat. Rozumiem, że niewolnictwo to nic przyjemnego, ale tylko dzięki kolonialistom czarni są teraz tam, gdzie są. Teraz są traktowani mniej więcej na równi z białymi, więc może zamiast żali i roszczeń, pora okazać odrobinę wdzięczności?
Poza tym nie rozumiem, dlaczego nikomu nie przeszkadza, kiedy mówi się, że czarni są sprawniejsi fizycznie, lepsi w sporcie albo mają większe wacki, ale wystarczy zasugerować ich niższość intelektualną (patrząc na ogół, bo trafiają się jednostki wybitne) od razu podnosi się raban.
PS: Jeśli zamierzacie mi odpowiadać, zróbcie to w temacie o tolerancji, bo tutaj tarniak kazał zakończyć offtopic.