Z jednej strony popieram s00s'a, bo w tygodniu przydałoby się więcej czasu, w weekendy bym sobie folgował i trochę leniuchował do tych standardowych 6h/d, ale z drugiej, gdyby taka piguła weszłaby do codziennego użytku ustawowo robilibyśmy po 16 h dziennie, a poniżej tego czasu obcinano by kasę i stwierdzono, że nic się nie należy, więc jestem na nie.