Kryzys gracza

[lupinator]

Pati tylko weź se słuchawki podłącz następnym razem : P

[Patosław]

NI MOM

Mam tylko zjebanego hsa do pleja

[Soul hunter 16]

o właśnie macie HS ? To dobrze bo ja kiedyś kupiłem za 130 zł a tu prawie nikt nie ma ;/ i leży zmarnowane siano.

[Ryo]

Też mam i mogę przyje**ć z Wami chętnie.

[Patosław]

W empiku sa jakies za piec dych do pleja na usb we wtorek postaram sie kupic

[Patosław]

Kurde lekki spam  kocham to forum

[lupinator]

o właśnie macie HS ? To dobrze bo ja kiedyś kupiłem za 130 zł a tu prawie nikt nie ma ;/ i leży zmarnowane siano.

pewno że tak, chociaż jak dzisiaj grałem z jakimiś polaczkami to żałowałem, że jednak nie mam i odpuściłem gadkę z prostakami (poczucie wartości i pewność siebie zakrapiana wulgarem 200%, ratio 0.1)

[Patosław]

Było wyjaśnić skur**synów i pokazać kto tu rządzi

[windomearl]

Jak mi obiecacie, że będziemy nakur**ać w bf3 to w tym tyg kupuje i przywożę z domu hs

[Patosław]

Zeby ze mna grać musisz być PRO
UWAGA
Mój jednoosobowy klan LiM (LEŻE I MIERZE) zaprasza nowych członków kto chętny?

[windomearl]

Ja jestem noobem niestety ;(

[lupinator]

Co to za lider bez headsetu. Przejmuję dowodzenie. 

[Patosław]

Trudno i tak możesz być w moim pro klanie

[Ryo]

To kiedy gramy?

[windomearl]

No ja się na dniach kopsnę do jakiegoś mm a hs to w piatek bede mial najwczesniej.

[Patosław]

Co to za lider bez headsetu. Przejmuję dowodzenie. 

A Cie kur** pocisne

Gram przeciw wam i skalpuje lupiego

[Soul hunter 16]

ja moga codzinnie ino że o 23 bo wcześnia mom szychta w pracy

[Ryo]

I chuj, po kryzysie Gracza

[windomearl]

 

[Patosław]

Luz ja i tak jestem nocny marek i dlugo siedze

[Patosław]

A was rozpierdole 

[Soul hunter 16]

NO TO JA ĆWICZA CHOPY.

[windomearl]

JUTRO IDE NA ZAKUPY!

[Ryo]

A was rozpierdole 

[windomearl]

E, to może jak jutro kupie, to gadac będziemy na skype?

[Patosław]

Kupuj kupuj i daj mi zapa na psn

[LukeSpidey]

Wszedłem w temat, na pierwszej podstronie złapałem doła, ale 20 ostatnich wpisów sprawiło, że wróciła chęć do grania. 

[svonston]

Taki fajny temat mógł być, ale zrobiliście z niego kolejny Wór. Nie chcę narzekać, ale to dlatego nowych jest tak mało. Przyjdzie, poczyta 5 postów, coś naskrobie, zaraz się robi drugi Wór i w sumie kazdy temat wygląda tak samo i wszystko ginie w fali woropostów. :- (

[yap]

U mnie coś takiego jak kryzys gracza nie istnieje. Nie istnieje również presja społeczeństwa, a czas jest zawsze na wszystko. Wiadomo, że firma to więcej kłopotów niż włosów na głowie, ale umiejętne pogodzenie rodziny, obowiązków i przyjemności nie stanowi problemu. Nie widzę dlaczego miałbym przestać grać, nie nudzę się daną grą, chyba że ma skrót AC (dwójka dała radę, Brotherhood już mniej). Mam tyle tytułów do opi.erdolenia na PS3 i X360, że przez kolejne dwa lata absolutnie w tym segmencie nie będę się nudził.

[Ryo]

Mnie trochę denerwuje sytuacja, że mam gry, a nie moge znaleźć czasu, by je spokojnie wymasterować. No i naleciałości z casuala, że gry mi się wydają za długie. Niekiedy też chwilowy brak chęci na granie co kończy się pozostawieniem niedokończonego tytułu (kiedyś qrwa nie do pomyslenia ).

[szmajdzik]

U mnie coś takiego jak kryzys gracza nie istnieje. Nie istnieje również presja społeczeństwa, a czas jest zawsze na wszystko. Wiadomo, że firma to więcej kłopotów niż włosów na głowie, ale umiejętne pogodzenie rodziny, obowiązków i przyjemności nie stanowi problemu. Nie widzę dlaczego miałbym przestać grać, nie nudzę się daną grą, chyba że ma skrót AC (dwójka dała radę, Brotherhood już mniej). Mam tyle tytułów do opi.erdolenia na PS3 i X360, że przez kolejne dwa lata absolutnie w tym segmencie nie będę się nudził.

Spokojnie się pod tym podpisuję

[Kert]

Generalnie troszkę wyolbrzymiałem w swoim poście, bo m.in. po dorwaniu się do Castlevanii:LoS wrócił dawny entuzjazm, przeszedłem grę na kilka dłuższych posiedzeń, miałem dużo radochy i kilka szczękopadów. Co z tego, wróciłem potem do kilku rozdziałów w celu odnalezienia pierdół, porobiłem do tego ze 2, 3 Challenge, odstawiłem na półkę i w końcu sprzedałem, bo wiedziałem, że do niej nie wrócę. Teraz ostro napalam się na drugą część, ale pewnie znowu będzie syndrom 3xZ (zakupić, zagrać, zapomnieć). Niestety taki los singlowych gierek, dlatego w sumie dobrze mieć multi, żeby mieć do czego wracać.
Motorstorm:PR to też kawał porządnej giery, ale po dobiciu do 7 lvl w singlu mocno się zawiodłem, gdy okazało się, że serwy już nie działają.

Niekiedy też chwilowy brak chęci na granie co kończy się pozostawieniem niedokończonego tytułu (kiedyś qrwa nie do pomyslenia ).

Między innymi Darksiders, które chyba z rok przechodziłeś

[Krzysiu]

U mnie coś takiego jak kryzys gracza nie istnieje. Nie istnieje również presja społeczeństwa, a czas jest zawsze na wszystko. Wiadomo, że firma to więcej kłopotów niż włosów na głowie, ale umiejętne pogodzenie rodziny, obowiązków i przyjemności nie stanowi problemu. Nie widzę dlaczego miałbym przestać grać, nie nudzę się daną grą, chyba że ma skrót AC (dwójka dała radę, Brotherhood już mniej). Mam tyle tytułów do opi.erdolenia na PS3 i X360, że przez kolejne dwa lata absolutnie w tym segmencie nie będę się nudził.

Podobnie z moim szefem. Ponad 30 na karku, dwa sklepy, rodzinka z dwójką dzieci, a często znajduje czas sobie popykać w jakąś samochodówkę czy strzelankę. GRACZEM JEST SIĘ CAŁE ŻYCIE.

[Kert]

a często znajduje czas sobie popykać w jakąś samochodówkę czy strzelankę.

Pod takie osoby właśnie robi się gierki "instant", włączasz i momentalnie czerpiesz radochę. Wyścigi są do tego celu idealne, strzelanki tak samo. O ile człowiek nie wkur**a się na patche, aktualizacje, przydługie ładowanie i resetowanie wyścigu (vide NFS:HP na ps3). Jednak granie na "easy" to słaby pomysł, bo dzisiejsze gierki poza kilkoma wyjątkami, to samograj na normalu i leciutkie wyzwanie na hardzie.

[lupinator]

resetowanie wyścigu (vide NFS:HP na ps3)

Że też to przypomniałeś. Motyw nie do zniesienia.

[Ryo]

Niekiedy też chwilowy brak chęci na granie co kończy się pozostawieniem niedokończonego tytułu (kiedyś qrwa nie do pomyslenia ).

Między innymi Darksiders, które chyba z rok przechodziłeś

Dalej przechodzę Miałem przerwę przez Świeta po dojściu do pustyni. Teraz wróciłem do gry, zdobyłem rumaka i jadę do końca, celując jednocześnie w Platynę. W ogóle mam chęć powrócić do startych tytułów i je wymasterować.

Hańbą dla mnie jest to, że skończyłem Deusa po pierwszym bossie i nie moge się zebrać, żeby wrócić do gry, choć jest zajebista

A Ni no Kuni boję się brać, żebym nie przechodził przez 2 lata. Z Dark Souls mam wytłumaczenie, bo mi save wcięło i muszę zaczynać od nowa.

[Kert]

Teraz wróciłem do gry, zdobyłem rumaka i jadę do końca, celując jednocześnie w Platynę.

Miałem spory zapał do platynki w tej grze (bo niewiele brakowało, co mnie zdziwiło, bo podczas gry zwykle nie patrzę na listę trophy i nie myślę o zbieraniu pucharków), ale jak sobie pomyślałem, że trzeba będzie znowu biegać za znajdzkami przez wszystkie krainy, to dałem sobie spokój. Zdobyłem "epicką" zbroję, wymaksowałem niektóre statsy i ekwipunek, no i tyle. Chętnie wziąłbym w obroty DS2, ale pewnie znowu bym pograł ze dwa wieczory i odstawił.

[Ryo]

Miałem spory zapał do platynki w tej grze (bo niewiele brakowało, co mnie zdziwiło, bo podczas gry zwykle nie patrzę na listę trophy i nie myślę o zbieraniu pucharków), ale jak sobie pomyślałem, że trzeba będzie znowu biegać za znajdzkami przez wszystkie krainy, to dałem sobie spokój.

Słyszałem właśnie, że niektórym cieżko wrócić do ponownego prześcia gry, dlatego od razu jadę na najwyżsyzm poziomie trudności. Miejsca ze znajdźkami próbuje zapamiętać, by potem po nie wrócić. Przy okazji pytanko: gra mi da jasny sygnał, że "teraz jest twoja ostatnia szansa na zbieranie znjadziek, bo jak pójdziesz dalej, to już nie będziesz mógł wrócić do swobodnego zwiedzania świata"?

p.s.: teraz już dostrzegam ząbki w grze

[Kert]

Przy okazji pytanko: gra mi da jasny sygnał, że "teraz jest twoja ostatnia szansa na zbieranie znjadziek, bo jak pójdziesz dalej, to już nie będziesz mógł wrócić do swobodnego zwiedzania świata"?

Myślę, że spokojnie zauważysz, nawet w dialogu z postacią poboczną jest nadmienione coś w deseń "point of no return". Nie pamiętam już dokładnie, ale wydaje mi się, że po zakończeniu fabuły można też jeszcze pobiegać po świecie gry celem zdobycia pozostałych rzeczy.

[lupinator]

Przy okazji pytanko: gra mi da jasny sygnał, że "teraz jest twoja ostatnia szansa na zbieranie znjadziek, bo jak pójdziesz dalej, to już nie będziesz mógł wrócić do swobodnego zwiedzania świata"?

Jest chyba jedna taka lokacja o ile dobrze pamiętam i gra Cię informuje, że nie będziesz mógł wrócić i zresztą samemu można to wywnioskować z fabuły i samej lokacji.