Mając na samo PS Trzecie 300 pudełkowych gier, nie obraziłbym się, gdyby Sony oferowało wsteczną kompatybilność. Z drugiej strony kupiłem większość ich remasterów i .... podobają mi się.
Kolekcja
Uncharted to gratka dla miłośników serii, a jeżeli ktoś nie grał, to z miejsca powinien je kupić (szczególnie, że teraz trylogia dostępna jest za kilkadziesiąt zł).
Omega Collection , to paradoksalnie najpiękniejsze i najlepsze zarazem wyścigi na PS4 Pro. Jeżeli raz na jakiś czas wydadzą kompletnie odświeżona grę (Raczet i Klank), też nie obrażę się.
Tylko, że tego jest zdecydowanie za dużo na platformie Sony
Zdecydowanie lepiej sobie w tym aspekcie radzi Niny.
A wsteczna kompatybilność na One oraz wersje enhanced na One X, to piękny ukłon w stronę graczy. Tak jak słusznie napisałeś - jest to godne pochwały.
Gdyby marketing Xbox One nie był przed premiera taki kulawy i przedstawiono by One tak jak obecnie, to pewnie PS4 i tak by wygrało, ale ta różnica byłaby znacznie mniejsza.
Tyle dobrze, że gracze mają wybór. Albo kupią najpotężniejszą konsolę na świecie i będą się cieszyć najlepszą (ni licząc blachy) jakością gier, albo skierują wzrok ku niezwykle przystępnemu, pięknemu One S i do tego dodatkowo otrzymają możliwość oglądania filmów w 4k (bo coraz więcej osób ma taki tv. w domu, bądź niebawem będzie miało).
Ja tam z tej wstecznej relatywnie rzadko korzystam, ale ja tez swoje ograłem. Poza tym, nie po to się kupuje nowe konsole, nowe tv. by grac w leciwe pozycje (choć
Mario Delukse to sumienne 9/10, jakby nie było
), ale taki fakt wypada docenić i jest to niewątpliwy plus One (XS).
Oby tylko obóz M$ utrzymał wysoką formę z poprzednich lat na tegorocznych targach E Trzy, bo jednak konkurencja, choć rok temu zawiodła, to teraz może uderzyć z grubej rury.