U nas nikt nie ma jaj, żeby się postawić, do tego gucio znaczymy na arenie międzynarodowej, bo wyprztykaliśmy się z ważnych gałęzi gospodarki i nie mamy zbyt wiele do zaoferowania. Chyba większość to biura i sklepy, brak nam dużych fabryk, przedsiębiorstw, nie mamy zbyt dużo molochów, który wytwarzały by produkty na skalę globalną, więc co takiego ukrócimy amerykanom? Im Polska wisi i powiewa.