Wiadomo, o szczegółach zbytnio pisać nie mogę. Jak - taka branża. Wrażenia czysto estetyczne - magia. Pobiegałem trochę po wyspie, zrobiłem dwie-trzy zagadki i jestem kupiony mimo, że że framerate rwał gorzej niż papier toaletowy "Kaczory". Biorę grę z miejsca za sam klimat i artstyle (chyba, że promkę dostanę
).
Jeśli chdzi o bardzo ogóle wrażenia, to czułem się trochę jak przy Wind Wakerze zmiksowanym z ICO.
PS. Grę można powoli przenosić do multiplatform...
PS2. @Iras - Wytrzymaj, będzie naprawdę konkret gra. Tak czuję po wstępnym ograniu